Czasu na rozmyślanie nie ma. Trzeba grać
Po krótkiej przerwie czas na kontynuacje półfinałowej rywalizacji pomiędzy JKH GKS-em Jastrzębie a Re-Plast Unią Oświęcim. Mistrzowie Polski przystępują do niej, przegrywając 0:2 i już teraz rodzi się pytanie, czy własny obiekt pomoże im odwrócić bieg tej serii?
Nie da się ukryć, że w lepszej sytuacji są oświęcimianie. Podopieczni Toma Coolena mają obecnie sporą przewagę psychologiczną, zwłaszcza po pierwszym meczu tej serii, który zakończył się w iście dramatycznych okolicznościach.
Otóż biało-niebiescy do 59. minuty przegrywali 0:2, ale w ciągu 32 sekund odrobili dwubramkową stratę i doprowadzili do dogrywki. W dodatkowym czasie gry decydujący cios zadał Victor Rollin Carlsson, popisując się ładną indywidualną akcją.
W drugim meczu biało-niebiescy zaprezentowali się lepiej. Grali aktywniej, byli bardziej kreatywni, a o losach spotkania przesądzili w trzeciej odsłonie dzięki bramkom Rollina Carlssona oraz Aleksandra Strielcowa. Pierwszy z nich popisał się przepięknym uderzeniem z bekhendu, a drugi wykorzystał sytuację sam na sam z Michałem Kielerem, który chwilę wcześniej zastąpił Patrika Nechvátala.
– Na pewno te porażki bolą, ale nie mamy czasu, aby nad nimi rozmyślać. Wyciągamy wnioski i walczymy dalej – podkreślił Rafał Bernacki, drugi trener JKH GKS-u, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
– Dla nas ważne jest, iż do domowych spotkań przystępujemy w tym samym zestawieniu kadrowym, co w niedzielę. Poza Mārisem Jassem i Maciejem Urbanowiczem wszyscy zawodnicy są do dyspozycji – dodał Bernacki.
Nie da się ukryć, że dla losów tej serii niezwykle istotny będzie pierwszy mecz, który rozpocznie się dziś o 19:30. Ewentualna porażka jastrzębian sprawi, że mistrzowie Polski znajdą się nad przepaścią i nie będą mieli już żadnego marginesu błędu.
Jastrzębianie jeśli chcą pokonać biało-niebieskich, to muszą przede wszystkim zagrać skuteczniej w ataku. Ekipa z alei Jana Pawła II ma w swoim składzie wielu dynamicznych zawodników, którzy potrafią agresywnie powalczyć o krążek i wyprowadzić sprawny kontratak.
Z kolei oświęcimianie mają w swoim składzie kilka indywidualności. A tacy zawodnicy w kluczowych momentach spotkań są na wagę złota. Dość powiedzieć, że zarówno Victor Rollin Carlsson, jak i Aleksandr Strielcow w tegorocznej fazie play-off zdobyli już po pięć bramek.
Biało-niebiescy wybierają się do Jastrzębia-Zdroju z zamiarem odniesienia dwóch zwycięstw. Takiego właśnie myślenia wymaga faza play-off.
– Jesteśmy przygotowani na każdą możliwość i mam nadzieję, że wywieziemy stamtąd korzystne wyniki – zakończył Łukasz Krzemień.
JKH GKS Jastrzębie – Re-Plast Unia Oświęcim godz. 19:30
Poprzednie mecze: 2:3 d., 2:4.
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze