Ciućka: Uważam, że Naprzód ma szanse w przyszłości wystartować w PHL
Jakub Ciućka, najlepszy bramkarz turnieju Juniorów Młodszych, rozgrywający także spotkania w SMS-ie PZHL Katowice w Młodzieżowej Hokej Lidze w rozmowie z nami opowiedział nam o swoich zamiarach na dalszą część kariery. - Dobrze jest rozpocząć karierę jak najszybciej za młodu i wyjechać za granicę - zaznaczył hokeista z Żor.
HOKEJ.NET: – Jak to się stało, że zostałeś bramkarzem?
Jakub Ciućka, bramkarz KS Katowice Naprzód Janów: – Zaczynałem jako napastnik, ale zawsze chciałem być bramkarzem. Po paru próbach gry jako bramkarz i po przemyśleniu motywów za i przeciw zostałem jednak w bramce.
Dlaczego?
– Zawsze marzyłem by być bramkarzem, ale jako napastnik też radziłem sobie całkiem nieźle, więc musiałem dokonać wyboru i myślę, że to była dobra decyzja. Natomiast przeciwnością było to, że trener nie chciał się pogodzić z moją decyzją. Zawsze twierdził, że wykonuje dobrą robotę jako napastnik.
Czy z perspektywy czasu zmienił swoje zdanie i pogodził się, że chcesz być bramkarzem?
– Tak. Do dziś wspiera mnie i uświadamia mi, że podjąłem słuszną decyzję.
Pod okiem którego trenera zdobyłeś najwięcej wiedzy?
– W mojej karierze bramkarskiej miałem do czynienia z różnymi trenerami, ale od każdego wyniosłem coś cennego. Wszystko po to, aby być dobrym w tym co robię.
Jakie masz indywidualne cele na dalszy rozwój kariery?
– Jak każdy hokeista chciałbym zagrać w najlepszej lidze na świecie, czyli NHL.
(Foto: Michał Chwieduk)
Chciałbyś już jak najszybciej opuścić nasz kraj przy możliwej takiej okazji czy jednak planujesz nabrać tutaj doświadczenia?
– Na razie nad tym nie myślałem, ponieważ muszę skończyć szkołę. Z tego co rozmawiałem ze starszymi kolegami z różnych klubów, to dobrze jest rozpocząć karierę jak najszybciej.
Niedawno wystąpiłeś w Mistrzostwach Polski Juniorów Młodszych, w których sięgnęliście po srebro. Czego zabrakło do złota?
– Poziom drużyn i gry był wyrównany. Czego nam zabrakło? Wydaje mi się, że szczęścia.
Zostałeś wybrany najlepszym bramkarzem turnieju. Czułeś z tego powodu dodatkową satysfakcję?
– Tak. Zagrałem wszystkie mecze najlepiej jak tylko potrafiłem. Dałem z siebie po prostu 120 procent. Jest mi bardzo miło, że zostałem wyróżniony w taki sposób. Napędza mnie to do dalszych, cięższych treningów.
Masz jakiegoś bramkarza, na którym się wzorujesz?
– Staram się podpatrywać jak broni Andriej Wasilewski z Tampa Bay Lightning.
Naprzód Janów powoli się odbudowuje. Myślisz, że w najbliższych latach stać was na grę w PHL?
– Uważam, że jeśli zarząd klubu dalej będzie prowadził klub, to może w przyszłych latach wystartujemy w Polskiej Hokej Lidze.
Rozmawiał: Mikołaj Hoder
Komentarze
Lista komentarzy
ml3ko
o Ile nie pojawi się sponsor to nie ma na to szans. Chyba że wszyscy chcemy powtórki z rozrywki i czytanie kolejnych newsów jak to nie ma pieniędzy na grę. Na miasto nie ma co liczyć bo wiadomo gdzie jest priorytet na sponsorowanie
WitekKH
Podział z miejskiego budżetu zawsze był niesprawiedliwy (wystarczy też spojrzeć na sąsiednie miasta Górnego Śląska, jak i na samą stolicę regionu).
Naprzód się odradza małymi krokami i oby w niedalekiej przyszłości powrócił do hokejowej elity, tam gdzie jego miejsce.
Jednak na to trzeba mieć trwałe, solidne fundamenty, przede wszystkim finansowe.