Była krew, jest kara. Aron Chmielewski zawieszony [WIDEO]
Aron Chmielewski został zawieszony za swój faul podczas meczu czeskiej ekstraklasy, w wyniku którego rywal zostawił na lodzie ślady krwi.
Szef komisji dyscyplinarnej Tipsport extraligi, a kiedyś znakomity napastnik Viktor Ujčík zdecydował o zawieszeniu Polaka na trzy najbliższe ligowe mecze.
To kara za zdarzenie z niedzielnego spotkania Oceláři Trzyniec z HC Karlowe Wary, podczas którego Chmielewski w tercji neutralnej ostro zaatakował gracza rywali Tomáša Havlína. Poszkodowany zawodnik został przez Polaka trafiony bezpośrednio w twarz, a z nosa poleciała mu krew. Na lodzie sędziowie nałożyli na naszego reprezentanta karę 5 minut oraz karę meczu za niesportowe zachowanie w związku z atakiem w okolice głowy i szyi.
Atak Arona Chmielewskiego na Tomáša Havlína:
- Zawodnik nadużył sytuacji, w której przeciwnik po zagraniu krążka znajdował się w pozycji podatnej na zranienie z minimalną możliwością obrony i uderzył rywala w twarz podniesionym łokciem - uzasadnił podjętą decyzję Ujčík.
Havlín po swoim urazie został opatrzony przez służby medyczne i później wrócił do gry.
- Wejście nie odbyło się na dużej szybkości, ale zawodnik (Chmielewski - red.) naruszył przy nim zasadę, zgodnie z którą powinien postępować tak, żeby nie zagrażać w bezwzględny sposób zdrowiu przeciwnika - stwierdził Ujčík.
Wobec nałożonej kary Chmielewski opuści czwartkowy wyjazdowy mecz mistrzów Czech z Berani Zlin, niedzielne spotkanie z HC Ołomuniec u siebie i wyjazdowe starcie z Dynamem Pardubice w przyszły piątek. Do gry będzie mógł wrócić dopiero 5 grudnia, gdy jego zespół zmierzy się z BK Mladá Boleslav.
Reprezentant Polski w tym sezonie rozegrał w Tipsport extralidze dopiero 6 meczów, w których strzelił 1 gola. Dużą część rozgrywek stracił z powodu kontuzji.
Komentarze