"Bombowy cyklon" uderza w terminarz NHL
Ekstremalny atak zimy w Stanach Zjednoczonych zmienia terminarz NHL. Liga przełożyła kolejny mecz, a na tym może się nie skończyć.
NHL najbliższej nocy polskiego czasu wraca do gry po trzydniowej przerwie świątecznej, ale nie odbędzie się zaplanowany mecz Buffalo Sabres z Columbus Blue Jackets. Liga poinformowała o przełożeniu spotkania, na razie bez podania nowej daty.
To efekt katastrofalnych warunków pogodowych, z jakimi zmaga się część Stanów Zjednoczonych w ostatnich dniach. W Buffalo sytuacja jest szczególnie trudna. W samym mieście w wyniku śnieżycy nazwanej przez lokalne media "śnieżycą stulecia" zmarło już 20 osób. Miejscowe lotnisko jest zamknięte, tysiące ludzi jest pozbawionych prądu, a mieszkańców obowiązuje zakaz poruszania się samochodami. W ciągu świątecznego weekendu w mieście spadło 120 centymetrów śniegu, a dziś spodziewane są kolejne opady.
Dzisiejsze spotkanie miało się odbyć w Columbus, ale w związku z zamknięciem lotniska Buffalo Niagara, ekipa Sabres nie może wydostać się z miasta.
To już drugi mecz Buffalo Sabres, przełożony z powodu "bombowego cyklonu", który nawiedził Stany Zjednoczone w okresie świątecznym. W ostatnim dniu przed przerwą w rozgrywkach nie odbyło się spotkanie "Szabel" z Tampa Bay Lightning, które przełożono na 4 marca. Mający się pierwotnie odbyć 4 marca mecz Sabres z Philadelphia Flyers, został z kolei przeniesiony na 9 stycznia.
W piątek przed świętami nie został także rozegrany mecz Ottawa Senators z Detroit Red Wings w Ottawie, gdzie także panowały bardzo trudne warunki pogodowe. To spotkanie odbędzie się 27 lutego. Dzień później obie drużyny spotkają się w Ottawie po raz drugi.
Od sytuacji pogodowej zależy to, czy zajdzie konieczność przekładania kolejnych spotkań. Sabres mają zagrać w czwartek u siebie z Detroit Red Wings, o ile lotnisko zostanie otwarte i drużyna "Czerwonych Skrzydeł" będzie w stanie przylecieć do miasta. Ekipa z Buffalo kolejny mecz ma rozegrać w sylwestra na wyjeździe z Boston Bruins.
Komentarze