Bohater tygodnia: Kamil Wałęga
21-letni napastnik reprezentacji Polski i wychowanek JKH GKS Jastrzębie coraz lepiej sobie radzi w debiutanckim sezonie w słowackiej Tipos Extralidze. W minionym tygodniu strzelił dla Liptowskiego Mikułasza dwa bardzo ważne gole.
Coraz lepsza postawa Kamila Wałęgi bardzo cieszy sztab hokejowej reprezentacji Polski. Team leader kadry Leszek Laszkiewicz doskonale zna możliwości młodego napastnika, bo przez ostatnie trzy sezony mógł na co dzień obserwować go w Jastrzębiu.
– Kamil jest młodym, kreatywnym zawodnikiem i mocno trzymam kciuki za niego kciuki. Widzę, że coraz pewniej czuje się w silnej słowackiej ekstraklasie. Cieszy mnie bardzo jego rosnąca skuteczność i wierzę, że potwierdzi to także zakładając reprezentacyjną koszulkę. To zawodnik, który ma tzw. flow i naturalny ciąg na bramkę. Nie boi się pojedynków jeden na jeden. Widać, że gra w hokeja go cieszy i oby tak było jak najdłużej. Musi pamiętać, że jest młodym graczem i ciężko trenować, aby regularnie podnosić swoje umiejętności – wyjaśnił "Laszka".
W reprezentacji Polski Kamil Wałęga zagrał dotychczas czternaście razy i strzelił dwa gole. Okazję do poprawienia statystyk będzie miał już za półtora tygodnia w Bytomiu, bo został powołany na turniej Christmas Cup. Rywalami Polaków będą Francuzi, Węgrzy i Ukraińcy.
Słowa uznania w ostatnich dniach należą się także Damianowi Tyczyńskiemu, drugiemu z Polaków grających na Słowacji. Wychowanek KTH Krynica zdobył dla Spiskiej Nowej Wsi już czternaście punktów w obecnym sezonie. W minionym tygodniu dał zwycięstwo swojej drużynie efektownie wykorzystując dwa rzuty karne z meczu z Nitrą. Punktował także w dwóch kolejnych spotkaniach z Bańską Bystrzycą i Zwoleniem.
Zachęcamy do przesyłania swoich propozycji na kolejnych bohaterów tygodnia z krótkim uzasadnieniem na rokicki.pat@gmail.com. Pozdrawiamy Pana Adama Witczaka, który zgłosił kandydaturę Damiana Tyczyńskiego.
Komentarze
Lista komentarzy
WitekKH
Bardzo cieszą udane występy tych młodych napastników na słowackiej ziemi. Dobrą formę potwierdzili w estońskim turnieju kadry, gdzie przekonali, że warto na nich stawiać i odwdzięczyli się skuteczną grą...
Czekam na bytomski turniej. Oby tak dalej!