Bąk: Pozostaje smutek
W ubiegłym tygodniu Polskę obiegła informacja o wycofaniu się z rozgrywek MHL HK Opole. O tym fakcie na antenie TVP Opole poinformował Joseph Kolodziej. – Smutek pozostaje, lecz trzeba iść dalej – zaznaczył Oskar Bąk.
HOKEJ.NET: – Jak przyjąłeś informacje o zakończeniu gry w MHL-u przez Opole HK?
Oskar Bąk, obrońca Opole HK: – Oczywiście wiadomość o rozpadzie klubu zasmuciła zarówno mnie, jak i wszystkich zawodników drużyny. W szatni panowała świetna atmosfera i wszyscy się dobrze dogadywali. Podwójnym smutkiem jest to, że mamy dopiero grudzień, więc sezon trwa.
Prezes osobiście was poinformował o tej sytuacji?
– Tak, spotkał się z nami i poinformował nas o tym osobiście.
Decyzja o rozwiązaniu klubu pojawiła się z dnia na dzień czy wcześniej już widzieliście, że to nastąpi?
– Wiedzieliśmy już wcześniej. Prezes spotkał się z nami dwa tygodnie temu i spokojnie wyjaśnił nam o co chodzi i dlaczego podjął taką decyzje.
Czy w ostatnich tygodniach mieliście jakieś problemy ze składem?
– W ostatnich tygodniach nie było problemów ze składem. Mieliśmy fajny komplet i właściwie to grało nam się coraz lepiej.
A decyzja o rozwiązaniu klubu mocno zaingerowała w waszą psychikę?
– Nie. Oczywiście smutek pozostaje, lecz trzeba iść dalej.
Byłeś od początku przy tym projekcie. Jak oceniasz te półtora roku?
– Oczywiście, że super. W tym czasie wiele nauczyłem się pod względem hokejowym i nie tylko. To była piękna przygoda ze świetnymi ludźmi, dzięki którym mogłem się realizować hokejowo, a także podszkolić swoją znajomość języka angielskiego. Bardzo się ciesze, że mogłem w tym projekcie uczestniczyć od początku i jestem za to wdzięczny.
Jakie masz teraz plany, aby dokończyć sezon?
– Chłopaki z drużyny opuścili Polskę, zostałem tylko ja, Michał Sadowski i Devin Panzeca, który też chciałby zostać w Polsce na stałe. Rozpoczęliśmy już rozmowy z klubami pod kątem dokończenia tego sezonu oraz planów na kolejny. Czuje się w bardzo dobrej kondycji, w każdym meczu spędziłem bardzo dużo minut na lodzie. Grając na pozycji obrońcy zdobyłem łącznie 20 punktów. Nie mówiąc już o punktach, które dla naszej drużyny zdobył Devin, bo było ich aż 49 w 14 meczach. Dlatego jest nam dość przykro, że zostaliśmy bez drużyny, bo szło nam bardzo dobrze.
Liczymy na to, że jakiś inny klub nam zaufa i będziemy mogli dograć sezon i być spokojnym o kolejny.
Rozmawiał: Mikołaj Hoder
Komentarze
Lista komentarzy
beny77
Brać go do Unii