Artur Ślusarczyk o meczu z Estonią. "Z nieba do piekła"
Reprezentacja Polski U20 w swoim ostatnim meczu na Baltic Challenge Cup U20 w Kownie uległa kadrze Estonii 4:7 i zakończyła turniej na drugim miejscu. Jak to spotkanie ocenił trener biało-czerwonych, Artur Ślusarczyk?
Polacy dobrze rozpoczęli to spotkanie, wszakże już po pierwszej tercji schodzili do szatni z trzema bramkami zaliczki. Kluczowa była jednak druga tercja, którą biało-czerwoni przegrali 0:5.
– Z nieba do piekła. Mecz rozpoczął się idealnie dla nas, gdyż po pierwszej tercji wygrywaliśmy 3:0, lecz niestety w drugiej tercji chwila dekoncentracji kosztowała nas utratę dwóch bramek, a w sumie w drugiej tercji źle zagraliśmy 10 minut, które zadecydowały o całym spotkaniu – podkreślił Artur Ślusarczyk, trener reprezentacji Polski do lat 20.
Podopieczni Artura Ślusarczyka mieli szansę odwrócić losy spotkania w ostatniej odsłonie spotkania. Zdobyli nawet jedną bramkę, która mogła ich przybliżyć do zwycięstwa, lecz ostatecznie nie udał im się ten manewr.
– W trzeciej tercji staraliśmy się gonić wynik, ale kiedy byliśmy blisko, to w decydującym momencie dostaliśmy bramkę w osłabieniu. A później siódmą do pustej siatki – zaznaczył szkoleniowiec Polski U20.
Ostatecznie Polacy zakończyli turniej w Kownie na drugim miejscu ustępując pierwszego miejsca właśnie Estonii.
– Cieszymy się bardzo, że uczestniczyliśmy w tym turnieju, ponieważ drużyny, które na nim były reprezentowały wyrównany poziom. Na pewno ten turniej pomoże nam lepiej przygotować się do Mistrzostw Świata – zakończył 45-letni trener.
Komentarze