NHL: Nowe kontrakty i nowi ludzie w Colorado (WIDEO)
W maju zespół „Lawin” pozyskał nowe twarze, ale i uzgodnił warunki dalszej współpracy z niektórymi zawodnikami. Najgłośniejszym nazwiskiem jest z pewnością etatowy bramkarz reprezentacji Czech, Pavel Francouz, który zaczyna swoją przygodę z NHL.
Pavel Francouz, najlepszy golkiper KHL ostatnich rozgrywek (tytuł przyznany mu w ostatnich dniach podczas gali podsumowującej sezon 2017/18) to akurat pierwszy nabytek Colorado z tego miesiąca. Umowę z klubem z Denver 27-latek podpisał już 2 maja. Na razie jest to umowa zawarta na jeden rok. Trzy ostatnie sezony Czech spędził w rosyjskim Traktorze Czelabińsk, gdzie łącznie zaprezentował się w 83 meczach sezonów zasadniczych, w których obronił 94,5% strzałów rywali, a średnio w jednym spotkaniu wpuszczał 1,73 gola. W play-offach dołożył kolejnych 18 pojedynków, mając nieznacznie gorszą skuteczność obron (94,3%), ale prawie dwie bramki wpuszczane średnio w każdym meczu (1,98). W rozgrywkach 2017/18, za które został wybrany najlepszym bramkarzem ligi jego skuteczność interwencji wyniosła 94,6%, a w meczu z jego udziałem średnio padało tylko 1,8 gola dla rywali.
Tegoroczne trofeum w KHL nie było jego pierwszym wyróżnieniem indywidualnym. W sezonach 2012/13 i 2014/15 wybierany był najlepszym bramkarzem czeskiej ekstraklasy, gdzie bronił barw HC Litvinov. Dla tego klubu rozegrał 140 spotkań, w których średnio przepuszczał 2,23 bramki i wyłapywał 92,8% uderzeń rywali.
Pięciokrotnie reprezentował swój kraj na mistrzostwach świata. W ubiegłym roku wybrany został do czołowej trójki czeskiej drużyny w parysko-kolońskim czempionacie. W 2018 najpierw udał się z kadrą do Pjongczang na olimpiadę, a później zawitał do Danii na mistrzostwa globu. W obu imprezach bronił na bardzo podobnym poziomie oscylującym w granicach 90,5% skuteczności. W czasie igrzysk rozegrał 6 spotkań, wpuszczając średnio 2,27 bramki, a światowym czempionacie zagrał 5 meczów i średnio musiał wyjmować krążek z siatki 2,38 razy w każdym pojedynku.
Pavel Francouz potrafi widowisko bronić i ...strzelać gole.
Również na jeden rok podpisał z klubem z Denver umowę Gabriel Bourque. 27-letni napastnik nie jest nową twarzą w drużynie, bowiem w trwających jeszcze rozgrywkach rozegrał 46 spotkań w „Lawinach”, w których zdobył 11 punktów (5G + 6A), co jest jego najlepszym wynikiem od sezonu 2014/15, kiedy grał dla Nashville Predators. W play-offach dołożył jeszcze dwa gole do swojego dorobku. Był 4.zawodnikiem swojej drużyny pod względem ilości wejść ciałem w kontaktach z przeciwnikiem w sezonie zasadniczym (123), a jego zadziorność i nieustępliwość doceniana była podczas gry w osłabieniu, kiedy to średnio w meczu spędzał na lodzie prawie 2 minuty w takich sytuacjach (1 minuta 54 sekundy).
- Gabriel daje naszemu zespołowi doświadczenie i potrafi pokazać cechy przywódcze. Gra dla nas w trudnych sytuacjach, podczas osłabień, jest efektywny po obu stronach tafli – tak skomentował zawodnika, Joe Sakic, wiceprezydent i generalny menadżer Avalanche.
Do tej pory rozegrał 306 pojedynków sezonów zasadniczych NHL, w których zdobył 89 punktów (36G + 53A). W tym czasie reprezentował dwa kluby: Nashville Predators i Colorado. Bourque pierwszą umowę podpisał z Avalanche w październiku 2016 jako wolny agent. Większość pierwszego sezonu spędził na „farmie” w San Antonio Rampage, gdzie był trzecim najskuteczniejszym w drużynie, gromadząc na koncie 33 punkty, a wśród asystujących był wiceliderem (23).
Zanim został wybrany z numerem 132 w 5.rundzie draftu 2009 roku przez „Drapieżców”, zaliczył całkiem udaną karierę juniorską, która zakończyła się w 2010 roku mistrzostwem ligi QMJHL, czyli wywalczeniem Trofeum Prezydenta z zespołem Montcon Wildcats, a indywidualnie przyznaniem Trofeum Guya Lefleura za najbardziej wartościowego zawodnika fazy play-off. W tym samym roku wywalczył z drużyną narodową Kanady do lat 20 srebrny medal mistrzostw świata, zdobywając w 6 meczach 9 punktów (3G + 6A).
Nowym człowiekiem w Denver jest 19-letni Rosjanin Igor Szwyriow, wybrany przez ten klub z numerem 125 w 5.rundzie draftu w ubiegłym roku. Ostatni sezon spędził w barwach Mietałłurga Magnitogorsk w KHL, jak również w młodzieżowej lidze MHL, gdzie reprezentował satelicki klub „Magnitki” Stalnyje Lisy. W juniorskiej ekipie pokazał się tylko 10 razy, ale zdążył zdobyć 5 goli i 12 asyst, natomiast u boku Wojtka Wolskiego w KHL rozegrał 32 mecze, w których zdążył zdobyć nawet debiutanckiego gola. Jego dobra gra sprawiła, że trzykrotnie znalazł się w składzie „Magnitki” w fazie play-off. W 2015 roku wraz z kadrą narodową Rosji do lat 18 udał się na prestiżowy Memoriał Ivana Hlinki, gdzie w 5 spotkaniach zapisał na swoim koncie asystę i przywiózł z tej imprezy brązowy krążek. Nastolatek podpisał z Colorado trzyletni kontrakt, a pewnie jego wypełnianie zacznie od zaznajomienia się z lodowiskami i rywalami w AHL, gdzie występuje filialny klub Avalanche, Colorado Eagles.
W klubie z Denver znalazło się również miejsce dla dwóch obrońców, Marka Alta i Marka Barberio. 26-letni Mark Alt wybrany został w 2010 roku przez Carolina Hurricanes (nr 53, 2.runda), ale w NHL w ciągu kilku lat rozegrał raptem 9 meczów dla Philadelphia Flyers, po czym przeniósł się w trakcie trwającego jeszcze sezonu do Colorado, gdzie dane mu było 7-krotnie pojawić się w składzie Avalanche.
Dla Barberio będzie to już trzeci z rzędu sezon z „Lawinami”. Rozgrywki 2016/17 podzielił między Montreal Canadiens (26 spotkań) i Colorado (34 mecze, 2G + 7A), a w ostatnich zmaganiach ligowych wystąpił z logiem „A” na piersi 46 razy w fazie zasadniczej (3G + 10A) i 6-krotnie w play-offach, gdzie zaliczył asystę. 28-letni Kanadyjczyk ma w swojej karierze oprócz gier dla wyżej wymienionych klubów, również występy w barwach Tampa Bay Lightning, którzy zaufali jego umiejętnościom wybierając go w z numerem 152 w 6.rundzie draftu 2008. Barberio to zdobywca Pucharu Caldera (za wygranie ligi AHL) z zespołem Norfolk Admirals w 2012 roku i mistrz ligi juniorskiej QMJHL z zespołem Moncton Wildcats z 2010 roku, w którym grał wtedy razem z Bourque’em.
Komentarze