Był charakter i wola walki
– Poziom wicemistrzów Szwecji w tej chwili jest dla nas nieosiągalny – ocenił przegrane 2:6 spotkanie z Skellefteå AIK Andrej Husau, trener GKS-u Tychy.
Warto jednak zaznaczyć, że tyszanie zaprezentowali się lepiej niż na własnym lodzie, gdzie przegrali 1:8. W bramce mistrzów Polski stanął tym razem Kamil Lewartowski, który zastąpił Johna Murraya.
– Nasz bramkarz numer jeden nie miał najlepszych dni. Postanowiliśmy dokonać zmiany i postawić na Lewartowskiego – skomentował Husau.
– Nie mam pretensji do chłopaków, jeśli chodzi o pokazanie charakteru i woli walki. Niestety błędy, o których rozmawiamy, ciągle się powtarzają. Ale na takim poziomie, przeciwnik zmusza nas do nich. Uważam, że i tak zagraliśmy na granicy naszych możliwości. Zarówno tych fizycznych, psychologicznych i taktycznych – wyjaśnił trener trójkolorowych.
W sobotę ekipę z piwnego miasta czeka rewanżowe spotkanie z IFK Helsinki (godz. 18:00).
– Musimy odpocząć, dobrze się przygotować i walczyć z taką samą chęcią jak przeciwko wicemistrzom Szwecji – stwierdził.
Komentarze