NHL: Montoya na ratunek (WIDEO)
W poprzednim sezonie, kiedy na kilka miesięcy ze składu wypadł Carey Price Montreal Canadiens nie radzili sobie najlepiej. Teraz, pomimo absencji kanadyjskiego golkipera ekipa z prowincji Quebec wygrywa swój drugi mecz.
To było pierwsze spotkanie w tej kampanii, które Canadiens rozegrali przed własną publicznością. Tuż przed początkowym wznowieniem owacje na stojąco dostał Price, który z powodu choroby wciąż w aktualnym sezonie nie wyjechał na lodowisko. Jego obowiązki przejął 31-letni weteran, Al Montoya. I to właśnie jemu, drugiemu bramkarzowi kanadyjskiego zespołu po meczu kibice Habs bili brawo.
Amerykanin zaliczył wyśmienite spotkanie, wybronił wszystkie36 strzałów hokeistów Pittsburgh Penguins. To pierwsze czyste konto Montoyi odniemal trzech lat. Ostatni raz golkiper pochodzący z Chicago nie pozwoliłrywalom na oddanie celnego strzału w grudniu 2013 roku, kiedy reprezentowałjeszcze barwy Winnipeg Jets.
- Nie staram sięprzesadzać, grać na siłę - mówił w szatni 31-latek, pierwsza gwiazda tegostarcia. – Wychodzę i gram swoje.Wygrywanie jest fantastyczne. I to właśnie zwycięstwo było w tym wszystkimnajważniejsze. Czyste konto było tylko taką wisienką na torcie.
Dzieła dokonało trzech napastników Habs. Już w pierwszejminucie spotkania na listę strzelców wpisał się kapitan drużyny, MaxPacioretty. 27-letni Amerykanin uderzył dokładnie z okolic koła. Na kolejnetrafienie fanom zgromadzonym w Bell Centre poczekać przyszło do drugiej tercji,gola ustrzelił wtedy David Desharnais. W tym pojedynku 30-latek dodał doswojego konta jeszcze jedną bramkę, na sześć minut przed końcową syreną.
Na początku decydującej odsłony meczu swoje pierwszetrafienie w barwach ekipy z Montrealu odnotował sprowadzony latem z Rosji,Aleksander Radułow. Rosjanin w pięknym stylu objechał defensywę „Pingwinów” ibez większych problemów umieścił krążek za plecami Marca-Andre Fleury’ego.
To druga wygrana kanadyjskiej drużyny w aktualnym sezonie. Zpięcioma punktami hokeiści z prowincji Quebec znajdują się na trzecim miejscu wDywizji Atlantyckiej.
Montreal Canadiens – Pittsburgh Penguins 4:0 (1:0, 1:0, 2:0)
1:0 Pacioretty - Petry 0:23
2:0 Desharnais - Pacioretty 32:07
3:0 Radułow – Galchenyuk, Montoya 44:31 (w przewadze)
4:0 Desharnais – Petry, Markow 53:44
Minuty kar: 16-14
Strzały na bramkę: 32-36
Widzów: 21,288
Meczem bez wpuszczonej bramki pochwalić może się również PhilippGrubauer. Niemiecki bramkarz Washington Capitals miał jednak nieco mniej pracyod Montoyi, 24-latek zmierzył się z osiemnastoma strzałami hokeistów ColoradoAvalanche. Drużyna ze stolicy Stanów Zjednoczonych triumfowała 3:0, na listęstrzelców wpisali się T.J. Oshie i Aleksander Owieczkin.
Gola numer pięćset w swojej karierze ustrzelił w nocynapastnik Chicago Blackhawks Marián Hossa. 37-letni weteran jest czwartym najlepiejpunktującym aktywnym graczem, w sumie więcej „oczek” od niego mają tylko JaromírJágr, Jarome Iginla i Owieczkin. Ekipa z „Wietrznego Miasta” odnotowała drugiezwycięstwo z rzędu, „Jastrzębie” pokonały przed własną publicznościąPhiladelphia Flyers 7:4. Odżyła druga formacja ofensywna Hawks, trio PatrickKane, Artemij Panarin i Artiom Anisimow skompletowało aż jedenaście punktów.
Pierwsze punkty w nowych barwach odnotował Taylor Hall. Byłyzawodnik Edmonton Oilers poprowadził swój nowy zespół, New Jersey Devils dopierwszej wygranej w tej kampanii. 24-letni lewoskrzydłowy zdobył dwie bramkipodczas gry w przewadze liczebnej. Jego drużyna pokonała będących na dnietabeli Anaheim Ducks. Kalifornijczycy nie odnotowali jeszcze choćby jednegozwycięstwa.
Równie słaby początek zalicza inna drużyna ze wschodniegowybrzeża - Los Angeles Kings. Ekipa z „Miasta Aniołów” nie poradziła sobienajlepiej bez swojego podstawowego bramkarza, „Królowie” musieli uznać wyższośćMinnesoty Wild. Zespół z St. Paul zwyciężył 6:3. Jeffa Zatkoffa pokonałosześciu różnych zawodników „Dzikich”.
Na fali są za to hokeiści Ottawa Senators. W aktualnymsezonie podopieczni Guy’a Bouchera nie zjeżdżali jeszcze z lodu jako przegrani.Tym razem poradzili sobie z Arizona Coyotes. Fani zgromadzeni na trybunach haliCanadian Tire Centre mogli oglądać świetne widowisko, padło w końcu ażjedenaście bramek. „Senatorzy” triumfowali 7:4. W trzeciej tercji lodowiskoopuścił Mike Smith, weteran nabawił się urazu podczas obrony jednego zestrzałów rywali.
Komentarze