NHL: McDavid znów prowadzi. Oilers bliżej play-off [WIDEO]
Connor McDavid odzyskał prowadzenie w klasyfikacji najlepiej punktujących zawodników NHL, a drużyna Edmonton Oilers wygrała kolejny mecz i przybliżyła się do awansu do fazy play-off.
Oilers tej nocy pokonali przed własną publicznością Dallas Stars 5:2, odnosząc 3. zwycięstwo z rzędu. McDavid najpierw asystował przy golach Evandera Kane'a i Jesse Puljujärviego, a na niespełna 3 sekundy przed końcem ustalił wynik strzałem do pustej już bramki "Gwiazd". 3 punkty pozwoliły mu wrócić na pierwsze miejsce w klasyfikacji punktowej ligi, które dzień wcześniej stracił na rzecz Jonathana Huberdeau z Florida Panthers. Obecnie kapitan Oilers ma na koncie 113 "oczek", a skrzydłowy "Panter" 111.
Bramki dla gospodarzy zdobywali tej nocy także Derek Ryan i wybrany pierwszą gwiazdą spotkania Zach Hyman, do którego należał gol zwycięski, po tym jak drużyna z Edmonton pozwoliła rywalom odrobić dwubramkową stratę. Obrońca Oilers Duncan Keith był na lodzie przy wszystkich golach swojego zespołu i skończył mecz z wynikiem +5 w statystyce +/-. Podopieczni Jaya Woodcrofta strzelali celnie aż 50 razy, a ich bramkarz Mike Smith obronił 34 strzały i wygrał już 7. mecz z rzędu. Pokonali go tylko Jason Robertson i Roope Hintz, którzy także wzajemnie sobie asystowali.
Dla Oilers ta wygrana oznacza kolejny krok w stronę play-off. W tej chwili z dorobkiem 96 punktów zajmują 2. miejsce w dywizji Pacyfiku. Stars także pozostają na pozycji dającej awans, ale przegrali drugie spotkanie z rzędu. Ich 91 punktów oznacza 5. pozycję w dywizji centralnej i 2. w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej. Mają 2 "oczka" przewagi nad pierwszym zespołem spoza strefy play-off.
Skrót meczu:
Ekipę Stars w klasyfikacji "dzikiej karty" na Zachodzie gonią Vegas Golden Knights, którzy tej nocy po dogrywce pokonali u siebie Washington Capitals 4:3. Zwycięskiego gola strzelił w dodatkowej części spotkania Shea Theodore, asystujący wcześniej przy bramce Jewgienija Dadonowa. Rosjanin zrewanżował mu się asystą w dogrywce. Dla gospodarzy trafili także Alec Martinez i Chandler Stephenson, który w 2018 roku jako gracz Capitals zdobył Puchar Stanleya po pokonaniu w finale swojego obecnego klubu. 2 gole zdobyte dla "Stołecznych" przez Aleksandra Owieczkina dały mu już 50 trafień w tym sezonie. Nigdy w NHL zawodnik mający przynajmniej 36 lat tyle razy do siatki w jednych rozgrywkach nie trafił. Rosjanin został także trzecim w historii graczem, który w 9 sezonach strzelał przynajmniej 50 goli. Przed nim zrobili to tylko: zmarły w ubiegłym tygodniu Mike Bossy i Wayne Gretzky. Bossy jako jedyny osiągał tę barierę w 9 sezonach z rzędu. Golden Knights są na 4. miejscu w dywizji Pacyfiku i zmniejszyli do 2 punktów stratę do pozycji dającej "dziką kartę" do play-off w konferencji zachodniej. W tym rankingu zajmują 3. pozycję. Capitals są już pewni awansu do rozgrywek o Puchar Stanleya. W dywizji metropolitalnej zajmują 4. miejsce, a oprócz tego są na 2. w rankingu "dzikiej karty" w konferencji wschodniej.
Zespół Colorado Avalanche stracił prowadzenie w tabeli całej NHL, przegrywając sensacyjnie na wyjeździe z Seattle Kraken 2:3. "Lawina" oddała pierwsze miejsce ekipie Florida Panthers, która tej nocy miała wolne. Oba zespoły zdobyły dotąd po 116 punktów, a teraz ten z Denver ma na koncie więcej rozegranych meczów. Goście w 15. minucie przegrywali z wyeliminowanym wcześniej z walki o play-off zespołem z Seattle już 0:3 i choć zdołali odrobić część strat, to zostali bez punktów. Decydujący o ich porażce gol padł w kuriozalnych okolicznościach. Przed bramką Avalanche o pozycję walczyli: ich obrońca Bowen Byram i napastnik Kraken Yanni Gourde. Zagrany przez Jareda McCanna krążek odbił się najpierw od łyżwy Byrama, a następnie od Gourde'a i wpadł między słupki. Broniący Trofeum Prezydentów dla najlepszej drużyny sezonu zasadniczego zespół "Avs" przegrał 2 mecze po serii 9 zwycięstw. Nadal prowadzi w konferencji zachodniej, a już wcześniej zapewnił sobie zwycięstwo w dywizji centralnej.
Przypadkowy zwycięski gol Yanniego Gourde'a strzelony łyżwą:
W meczu drużyn, które już wcześniej straciły szanse na awans do play-off, Chicago Blackhawks po dogrywce pokonali 4:3 Arizona Coyotes.
Drużyny pewne awansu do play-off:
Konferencja wschodnia:
Dywizja metropolitalna: Carolina Hurricanes, New York Rangers, Pittsburgh Penguins, Washington Capitals (dzika karta).
Dywizja atlantycka: Florida Panthers, Toronto Maple Leafs, Tampa Bay Lightning, Boston Bruins (dzika karta).
Konferencja zachodnia:
Dywizja centralna: Colorado Avalanche, St. Louis Blues, Minnesota Wild.
Dywizja Pacyfiku: Calgary Flames.
Komentarze