Hokej.net Logo

NHL: Cudowny gol pogrążył najlepszą drużynę sezonu (WIDEO)

2019-03-24 07:19 NHL
NHL: Cudowny gol pogrążył najlepszą drużynę sezonu (WIDEO)

"Takie gole to ja strzelam na jednej nodze" - mógłby powiedzieć Brayden Schenn po tym, co zrobił tej nocy. Fantastyczny gol gracza St. Louis Blues dał jego drużynie zwycięstwo nad najlepszym zespołem sezonu zasadniczego NHL i przybliżył do play-offów.


Schenn wykazał się wielką pomysłowością w 35. minucie wczorajszego spotkania St. Louis Blues z pewnymi już zwycięstwa w rozgrywkach zasadniczych Tampa Bay Lightning. Przed bramką rywali dopadł do krążka odbitego przez bramkarza rywali Andrieja Wasilewskiego po strzale Władimira Tarasienki. Jechał jednak na jednej nodze, a "guma" zablokowana przez rosyjskiego bramkarza została mu nieco z tyłu. Uderzył ją więc z backhandu po lodzie, za swoją nogą. Miał trochę szczęścia, bo leżącemu Wasilewskiemu udało się ją dotknąć rękawicą, ale nie zdołał jej zatrzymać. Krążek wpadł do bramki i podwyższył prowadzenie gospodarzy na 4:2. A że później Steven Stamkos jeszcze zmniejszył straty Lightning do jednego gola, ale więcej bramek nie padło, to ta cyrkowa sztuczka Schenna okazała się być zwycięską.


Fantastyczny zwycięski gol Braydena Schenna




Blues przerwali serię siedmiu zwycięstw "Błyskawicy" i przybliżyli się do play-offów. Gol Schenna był zwycięski, ale w całym meczu kluczowy dla sukcesu gospodarzy był fragment pierwszej tercji, który wstrząsnął liderem ligi. W odstępie zaledwie 75 sekund miejscowi strzelili aż trzy gole, po których już nie pozwolili się dogonić. Zaczął Robert Thomas, który w 12. minucie w przewadze pokonał Wasilewskiego chwilę po tym, jak ten obronił strzały Patricka Maroona i Vince'a Dunna. 38 sekund później podwyższył swoim pierwszym golem od 14 spotkań Alexander Steen, a na 3:0 trafił po świetnej akcji Ryana O'Reilly'ego Tarasienko.


Goście zdołali się podnieść i odrobić dwa gole. Najpierw na początku drugiej tercji Alex Killorn trafił w osłabieniu, a później Brayden Point zdobył bramkę kontaktową i swoją 40. w tym sezonie. W żadnym momencie jednak nie udało im się dogonić rywali. Wydawało się, że tak się stało w 55. minucie, gdy Stamkos trafił do siatki Blues po raz drugi. Gdyby tego gola zaliczono, to byłby remis 4:4. Trener Blues Craig Berube zgłosił jednak "challenge", przekonując, że wcześniej Point "spalił". Sędziowie przyznali mu rację, a i sam Point zgodził się z decyzją po meczu. Cichym bohaterem tej akcji był trener wideo gospodarzy Sean Ferrell, który zwrócił swojemu szafowi uwagę, że warto domagać się analizy.


Blues mają już 88 punktów i są coraz bliżej awansu do play-offów. Ba, tylko dwa "oczka" dzielą ich od zajmujących drugą pozycję w dywizji centralnej Nashville Predators, którzy rozegrali o jeden mecz więcej. Nikt się raczej tego nie spodziewał w sylwestrowy wieczór. Drużyna z St. Louis była wtedy w całej NHL przedostatnia. Ostatnich Ottawa Senators przy równej liczbie punktów wyprzedzała tylko mniejszą liczbą rozegranych spotkań. Traciła 10 punktów do pozycji dającej awans do play-offów, a 12 do trzeciego miejsca w dywizji centralnej, na którym jest teraz. Dziś "Senatorowie" nadal są w NHL ostatni ze stratą 30 "oczek" do Blues.


W 2019 roku podopieczni Berube'ego zdobyli 54 punkty i w tym okresie zajmują w NHL trzecie miejsce. Lepszym dorobkiem mogą się pochwalić tylko ich wczorajsi rywale i Boston Bruins. Drużyna ze stanu Missouri z ostatnich 12 meczów u siebie wygrała 10. - Na początku sezonu nie szło nam dobrze w meczach u siebie. Wiedzieliśmy, że nie możemy tak grać we własnej hali i bardzo nad tym pracowaliśmy - powiedział po wczorajszym spotkaniu Tarasienko. - W ostatnich miesiącach idzie nam całkiem dobrze i mam nadzieję, że tak będzie nadal.


Wczoraj 39 strzałów obronił jeden ze sprawców tej odmiany w grze Blues, Jordan Binnington. Od kiedy 7 stycznia wezwany z AHL bramkarz zadebiutował w pierwszym składzie, wygrał 20 z 25 meczów. A jego zespół w tym okresie jest w NHL gorszy tylko od Lightning.


Drużyna z Tampy zakończyła swoją serię 7 zwycięstw i została ze 120 punktami. Już wiadomo, że nie pobije historycznego rekordu 132 punktów Montréal Canadiens w jednych rozgrywkach zasadniczych, ale ciągle jeszcze może go wyrównać. Nie wpisał się wczoraj do protokołu najskuteczniejszy gracz NHL Nikita Kuczerow, a jego zespół w pierwszej tercji spotkało to, co wielokrotnie sam robił w tym sezonie swoim rywalom - seria goli w krótkim czasie, po której bardzo trudno odrabiać straty. - Zajęło nam trochę, zanim nasze nogi zaczęły pracować. W drugiej i trzeciej tercji zagraliśmy naprawdę dobrze. Mieliśmy sporo dobrych okazji, ale po prostu nie chciało wpaść - skomentował po spotkaniu trener Lightning Jon Cooper.


St. Louis Blues - Tampa Bay Lightning 4:3 (3:0, 1:2, 0:1)
1:0 Thomas - Dunn - Bozak 11:30 (w przewadze)
2:0 Steen - Sanford 12:08
3:0 Tarasienko - O'Reilly - Schenn 12:45
3:1 Killorn - Cirelli 20:27 (w osłabieniu)

3:2 Point - McDonagh 27:24

4:2 Schenn - Tarasienko - Barbaszew 34:24

4:3 Stamkos - Miller 44:46

Strzały: 26-42.
Minuty kar: 6-4.
Widzów: 18 127.





Arizona Coyotes stracili punkt w walce o "dziką kartę" do play-offów, przegrywając 1:2 po rzutach karnych z New Jersey Devils, którzy nie mają już nawet matematycznych szans na awans. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebnych było sześć rund karnych. Zespół "Kojotów" nie dawno na chwilę wskoczył na drugie miejsce w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej, ale teraz drogo może go kosztować seria czterech porażek. Obecnie ma na koncie 79 punktów. Pocieszające dla trenera Ricka Toccheta może być to, że jego podopieczni ciągle świetnie grają w osłabieniach. Wczoraj obronili wszystkie pięć, a w całym sezonie mają skuteczność 85,4 %.

Szanse na "dziką kartę" na Wschodzie tracą już raczej Philadelphia Flyers. "Lotnicy" ulegli New York Islanders przed własną publicznością 2:4 i z 80 punktami zajmują czwarte miejsce w walce o dwa dodatkowe miejsca w play-offach w swojej konferencji. Dla "Wyspiarzy", którzy w dwóch poprzednich meczach nie trafili do siatki, dwa gole w odstępie niespełna półtorej minuty w trzeciej tercji zdobył Josh Bailey. Bramkę i asystę zaliczył Brock Nelson, a do bramki krążek skierował także Nick Leddy. Bailey strzelił w tym sezonie cztery zwycięskie gole - wszystkie w meczach z drużynami z dywizji metropolitalnej. Islanders są w niej na drugim miejscu z 93 punktami. O jeden więcej zdobyli prowadzący Washington Capitals. Dla Flyers wczoraj nietypowego gola strzelił Robert Hägg. Szwed zagrał krążek do narożnika tafli, ten odbił się od bandy, następnie od kija gracza Islanders Caseya Cizikasa, od bramkarza gości Robina Lehnera i wpadł do bramki.

Przypadkowy gol Roberta Hägga





Trwa dobra passa Colorado Avalanche, którzy wygrali czwarty mecz z rzędu. Tym razem we własnej hali "Lawina" pokonała ostatnich w dywizji centralnej Chicago Blackhawks 4:2. Colin Wilson strzelił gola w podwójnej przewadze i zaliczył asystę, Sven Andrighetto zdobył bramkę zwycięską, a na liście strzelców w drużynie z Denver znalazły się też nazwiska: J.T. Comphera oraz Dericka Brassarda, który ustalił wynik strzałem do pustej bramki w końcówce. Andrighetto oddał jeden strzał i trafił. To jego pierwszy zwycięski gol w tym sezonie. Z kolei bramkarz Avalanche Philipp Grubauer obronił 29 strzałów. Niemiec stał w bramce we wszystkich czterech spotkaniach passy wygranych i obronił 131 ze 135 uderzeń. Grający już od pewnego czasu bez kapitana Gabriela Landeskoga "Avs" wczoraj musieli sobie także radzić bez Mikko Rantantena, który w czwartek doznał kontuzji w starciu z Dallas Stars. Fin ma wrócić do gry za kilka dni. Jego drużyna ma na koncie 80 punktów. Blackhawks przegrali trzy mecze z rzędu i mają 74 "oczka".

Taki sam dorobek punktowy, ale o jeden mecz rozegrany więcej ma zespół Edmonton Oilers, który chyba ostatecznie pogrzebał swoje szanse na play-offy, przegrywając po dogrywce 3:4 z wyeliminowaną już wcześniej najsłabszą drużyną ligi, Ottawa Senators. "Nafciarze" w ciągu 60 minut meczu trzykrotnie przegrywali z ligowym outsiderem i zdołali odrobić straty, ale na gola w dogrywce odpowiedzieć się już nie da. Connor McDavid, strzelając wczoraj po pięknej dwójkowej akcji z Leonem Draisaistlem gola, osiągnął 108 punktów w sezonie i wyrównał ustanowiony w poprzednich rozgrywkach swój rekord kariery w NHL. Wtedy jednak pozwoliło mu to wygrać klasyfikację punktową, a dziś jest drugi ze stratą 12 do Nikity Kuczerowa. Drużyna z Edmonton ma z kolei na koncie 74 "oczka".

Gol Connora McDavida po wymianie podań z Leonem Draisaitlem



Winnipeg Jets pokonali Nashville Predators 5:0 w meczu na szczycie dywizji centralnej i zostali kolejnym zespołem, który awansował do play-offów. Wielki wieczór miał Kyle Connor, który popisał się hat trickiem i dołożył asystę przy golu Kevina Hayesa. Ten ostatni oprócz swojego trafienia zaliczył także trzy asysty, na listę strzelców wpisał się także Andrew Copp. Connor Hellebuyck obronił 33 strzały i zaliczył drugi mecz z "czystym kontem" w ciągu czterech dni. Wcześniej w 54 występach w tym sezonie nie miał ani jednego "na zero". Kyle Connor pierwszy raz w NHL zdobył trzy bramki w jednym spotkaniu, a popisał się zwłaszcza fantastyczną akcją przy otwierającym wynik golu zwycięskim, gdy minął P.K.'a Subbana i trafił do siatki. Zaliczył także wczoraj swój najlepszy w karierze wynik +4 w statystyce +/-. Ma w tym sezonie na koncie już 32 trafienia, czyli o jedno więcej niż w poprzednim. Jets mają 94 punkty i wyprzedzają drugich w dywizji Predators o 4. Do tego do rozegrania pozostał im o jeden mecz więcej.


Efektowny zwycięski gol Kyle'a Connora



Toronto Maple Leafs powoli tracą szansę na przewagę własnej tafli w play-offach. Zespół Mike'a Babcocka przegrał wczoraj po dogrywce 1:2 z New York Rangers i na 7 meczów przed końcem sezonu zasadniczego ma 7 punktów straty do Boston Bruins w rywalizacji o to, który z tych zespołów będzie mógł rozegrać u siebie więcej spotkań serii między nimi, na którą się zanosi. Gol Ryana Strome'a w dodatkowej części meczu dał wczoraj zwycięstwo zespołowi z Nowego Jorku. Wcześniej dla zwycięzców trafił też Pawieł Buczniewicz, a stojący w bramce Aleksandr Georgijew obronił aż 44 strzały. Rosjanin bułgarskiego pochodzenia w lutym ustanowił swój rekord kariery, broniąc w meczu z Maple Leafs aż 55 uderzeń. Rangers mają 71 punktów, ale mimo zwycięstwa stracili wczoraj szansę na awans do play-offów, gdy w równolegle rozgrywanym meczu Montréal Canadiens pokonali Buffalo Sabres. Maple Leafs uzbierali 94 "oczka" i są ciągle trzeci w dywizji atlantyckiej.


Canadiens wygrali z Sabres 7:4 i umocnili się na dającym awans do play-offów drugim miejscu w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. To ich trzecia wygrana z rzędu. Brendan Gallagher strzelił dla zwycięzców dwa gole i zaliczył asystę, Max Domi i Tomáš Tatar do swoich kont indywidualnych dodali po bramce i po dwie asysty, Andrew Shaw raz trafił do siatki i raz asystował, a swoje gole strzelili także: Paul Byron i Artturi Lehkonen. Domi przekroczył granicę 200 punktów w NHL, a Tatar trzema "oczkami" uczcił swój mecz numer 500 w tej lidze. Z kolei bramka Lehkonena dała jego klubowi 22 tysiące goli w historii, obejmującej również 8 lat gry w NHA, jeszcze przed powstaniem NHL. "Habs" mają 87 punktów i o 3 wyprzedzają prowadzących coraz mniejszą grupę pościgową Columbus Blue Jackets, którym jednak do rozegrania pozostało o jedno spotkanie więcej. Sabres po wczorajszej porażce oficjalnie stracili szanse na awans do play-offów. Zabraknie ich w nich po raz ósmy z rzędu. Tylko Carolina Hurricanes mają dłuższą trwającą passę bez awansu, ale w tych rozgrywkach mogą ją przerwać.


Drugim obok Winnipeg Jets zespołem, który wczoraj zapewnił sobie awans do play-offów byli Boston Bruins. "Niedźwiedzie" na wyjeździe pokonały Florida Panthers 7:3, strzelając aż pięć goli w drugiej tercji. 5 dni po swoich 42. urodzinach Zdeno Chára uczcił podpisanie wczoraj nowego, rocznego kontraktu z Bruins, strzelając gola numer 200 w NHL i zaliczył asystę, po bramce i asyście miały także trzy największe ofensywne gwiazdy drużyny z Bostonu: Patrice Bergeron, Brad Marchand i David Pastrňák, Steven Kampfer strzelił gola swoim byłym kolegom z Panthers, Noel Acciari zdobył bramkę i pobił Mackenzie'ego Weegara w kapitalnym pięściarskim pojedynku, a swoje drugie w ogóle i pierwsze zwycięskie trafienie w NHL zaliczył Karson Kuhlman. Więcej goli od Cháry z obecnie występujących w NHL obrońców ma tylko Shea Weber. Bruins mają 101 punktów i są drudzy w dywizji atlantyckiej. Panthers przerwali serię trzech zwycięstw u siebie i już raczej żegnają się z nadziejami na play-offy. Mają 78 punktów i do miejsca dającego "dziką kartę" w konferencji wschodniej tracą aż 9 na 7 meczów przed końcem sezonu zasadniczego.


Bójka Noela Acciariego z Mackenzie'em Weegarem



Carolina Hurricanes pokonali Minnesota Wild 5:1 w meczu dwóch drużyn walczących o "dzikie karty" w swoich konferencjach. Do zwycięstwa prowadził "Huragany" duet napastników drugiej formacji. Teuvo Teräväinen strzelił pięknego gola ustalającego wynik i zaliczył dwie asysty, a Jordan Staal raz trafił i raz asystował. Na listę strzelców wpisał się również uzupełniający ich atak numer 2 ostatniego draftu Andriej Swiecznikow. Pozostałe bramki zdobyli: Brett Pesce i Lucas Wallmark. Teräväinen przy swoim golu przejął złe podanie rywali na linii niebieskiej otwierającej tercję obronną Wild, minął próbującego mu wybić krążek Devana Dubnyka i trafił do pustej bramki. A po meczu Hurricanes zademonstrowali kibicom swoją kolejną "cieszynkę", tym razem nawiązującą do trwających koszykarskich rozgrywek finałowych uniwersyteckiej ligi NCAA. Trevor van Riemsdyk efektownie wsadził piłkę do specjalnie wystawionego na lód kosza. "Canes" mają już 89 punktów i prowadzą w klasyfikacji "dzikiej karty" na Wschodzie. Wild wczorajsza porażka kosztowała spadek z dającego awans drugiego na czwarte miejsce w wyścigu po "dzikie karty" na Zachodzie. Obecnie mają 79 punktów i do miejsca "biorącego" tracą jeden.


Koszykarska "cieszynka" Carolina Hurricanes



Pittsburgh Penguins włączają się do walki o zwycięstwo w dywizji metropolitalnej. "Pingwiny" pokonały wczoraj na wyjeździe Dallas Stars 3:2 i mają już 93 punkty, czyli tylko o jeden mniej niż prowadzący w tej dywizji Washington Capitals. Nadal jednak zajmują w niej trzecie miejsce, bo przy równym dorobku punktowym przegrywają z drugimi New York Islanders z powodu większej liczby rozegranych spotkań. Wczoraj dwukrotnie do siatki trafił Jared McCann, a raz Jake Guentzel. Piękny był zwłaszcza zwycięski gol McCanna, strzelony w osłabieniu po obrocie dookoła własnej osi. 22-letni napastnik po raz pierwszy dał zwycięstwo "Pingwinom", po tym jak na początku lutego przeniósł się do Pittsburgha z Florida Panthers. A bramkarz Matt Murray obronił 29 strzałów. Stars, mimo porażki, nadal prowadzą w wyścigu po dwie "dzikie karty" do play-offów w konferencji zachodniej. Mają na koncie 82 punkty. Przegrali jednak 4 z 5 meczów serii rozgrywanej u siebie.


Piękny zwycięski gol Jareda McCanna po obrocie



Najlepsi w konferencji zachodniej Calgary Flames pokonali 3:1 Vancouver Canucks i przekroczyli granicę 100 punktów w sezonie. Przy wszystkich golach "Płomieni" udział punktowy miał drugi najskuteczniejszy obrońca NHL Mark Giordano, który raz trafił do siatki i dwukrotnie asystował. Z jego asyst skorzystali: Garnet Hathaway i Andrew Mangiapane. A 27 strzałów rywali obronił Mike Smith. Flames mają już 101 punktów i zajmują drugie miejsce w klasyfikacji całej NHL. Granicę 100 przekroczyli po raz pierwszy od 13 sezonów. Są coraz bliżej pierwszego miejsca w konferencji zachodniej na koniec rozgrywek zasadniczych. Tymczasem Canucks z 74 punktami mogą się już raczej żegnać z marzeniami o play-offach. Do pozycji dającej "dziką kartę" tracą 6 "oczek" i są w tej klasyfikacji dopiero na siódmym miejscu. W końcówce wczorajszego meczu ich obrońca Troy Stecher z bliska dostał w twarz krążkiem wystrzelonym przez Eliasa Lindholma.


Troy Stecher z bliska uderzony w twarz krążkiem



Vegas Golden Knights nie zdołali pokonać Detroit Red Wings, którzy już wcześniej stracili szanse na play-offy. "Złoci Rycerze" przerwali serię czterech zwycięstw, ulegając "Czerwonym Skrzydłom" 2:3 po dogrywce. W czwartym kolejnym meczu w ich bramce stał Malcolm Subban, zastępujący kontuzjowanego Marc-André Fleury'ego. Dodatkową złą wiadomością było dla kibiców z Las Vegas to, że z powodu urazu zabrakło drugiego najlepszego strzelca zespołu, Maxa Pacioretty'ego. Nie wiadomo, jak poważna jest jego kontuzja. Golden Knights mają 90 punktów i choć jeszcze nie awansowali do play-offów, to od dawna wiadomo, że ich trzecie miejsce w dywizji Pacyfiku raczej nie jest zagrożone. By zapewnić sobie prawo walki o Puchar Stanleya muszą zdobyć jeszcze 4 punkty.


Anaheim Ducks przegrali po rzutach karnych 3:4 derby Kalifornii z wyeliminowanymi już oficjalnie z walki o play-offy Los Angeles Kings. W hali w Los Angeles objawił się Peter Forsberg pod postacią Anže Kopitara. Słoweniec jako jedyny wykorzystał rzut karny, strzelając w identyczny sposób, jak słynny Szwed 25 lat temu w finale Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Lillehammer przeciwko Kanadzie. Bramkarz "Kaczorów" Ryan Miller nie zdołał wygrać 60. serii karnych w NHL. Od kiedy w tej lidze wprowadzono ten sposób rozstrzygania o wynikach, więcej zwycięstw od Millera ma na koncie tylko Henrik Lundqvist. Dzięki remisowi w regulaminowym czasie Ducks jeszcze nie odpadli oficjalnie z walki o play-offy, ale stanie się to wkrótce. Ich 72 punkty dają im przedostatnie miejsce w konferencji zachodniej, tylko przed Kings.


Rzut karny Anže Kopitara w stylu Petera Forsberga




Drużyny pewne awansu do play-offów:


Konferencja wschodnia: Tampa Bay Lightning, Boston Bruins.


Konferencja zachodnia: Calgary Flames, San Jose Sharks, Winnipeg Jets.


WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • rawa: Lepiej to zamknąć teraz u siebie niż dawać tlen przeciwnikowi.
  • rawa: Znowu Bob d.upe Panterom ratuje
  • rawa: Ciężko dzisiaj Kocurom idzie. Misie dobrze grają.
  • rawa: Ekblad jeszcze karę zrobił.
  • rawa: Pasta mógł zamknąć mecz ale Bobo górą
  • rawa: Pusta brama Kocurów
  • rawa: Swayman ściana dla Kocurów
  • rawa: 2:02 do końca
  • rawa: 48 sekund
  • rawa: 20 sekund
  • rawa: Boston górą. 3:2 w serii.
    Wracamy do Miśkowni na szósty mecz.
  • m1chas: Kamil Sadłocha witamy w cracovi
  • Andrzejek111: Oficjalne strony klubowe nie potwierdzają.
  • Simonn23: Odkąd było info że Sadłocha idzie do "niedocenianego projektu", to było pewne że Cracovia
  • narut: wczoraj poszło naszym jak poszło, dla nas kibiców też niezły ciężar, niemniej trzeba o tym meczu szybko zapomnieć i walczyć dalej, nawet o jak najkorzystniejsze wrażenie po tych mistrzostwach, to też będzie coś, jakiś kapitał na przyszłość (!)
  • Młodziutki: Jakimi Polaki będzie grała Unia ?
  • Młodziutki: Prusak ? Łukawski ?
  • Młodziutki: Dziadek Kowalówka ?
  • Młodziutki: Czas leci a nic nie wiadomo
  • Jamer: Młodziutki: Kilka dni cierpliwości i będziesz zadowolony… :)
  • Paskal79: Jamer co tam ? ,z Polakami będzie ciężko i to bardzo....przynajmniej nowymi ,masz jakieś newsy?
  • Jamer: Paskal79: Niestety nie wszystko idzie po Naszej myśli… będą straty w zawodnikach… z Polakami ciężkie rozmowy ( KASA ) ale dwóch nowych powinno być… myśle że zaraz po MŚ… nowi zagraniczni kwestia dni… najbliżej SWE…
  • Jamer: Ból Zarządu jest taki że każdy chce grać ważna role w zespole… najlepiej w pierwszej piątce :)
  • Jamer: Za łatwo odpuszczamy swoich Polaków…
  • Jamer: Dla dobrego dnia: Maanam - Szare miraże :)
  • Paskal79: Jamer wiem wiem i to dużo, pisać tak za bardzo nie mogę....ale potwierzde że,Polakami będzie ciężko!, i najbliżej są 🇸🇪,jak n teraz to z podstawowych zawodników to odejdzie 4-5 w sensie ciężkie rozmowy są a odejdzie na pewno dwóch...
  • Paskal79: Wiem że jeden dwóch Polaków wystraszyło się rywalizacji i że będą grać w 4 piątce i poszli do innego klubu lub pójdą....
  • Jamer: Paskal79: Ja też staram się pisać ogólnikowo i nie wprost chociaż chciałbym… :) Ostatnio napisałem za dużo i dostałem żółta kartkę… Potwierdzam że skład ( na papierze ) będzie mocniejszy…
  • Arma: Jednak się nie ucieszył z pozostania Zupy, no mosz
  • Oświęcimianin_23: Jamer, D.W. czy K.S. do Pasów?:)
  • Oświęcimianin_23: A może A.P.?
  • bartolexx: Wiadomo co z Diukovem i Jakobsonsem
  • Marios91: Może Michał Kusak by do nas przyszedł, młody perspektywiczny, w dodatku wychowanek, a w dodatku potrzebujemy młodzieżowca
  • Marios91: wybaczcie za powtórzenie
  • Paskal79: No Diukovem Jakopson rozmowy trwają.....
  • uniaosw: W kuluarach aż huczy..
  • emeryt: ciekawe czy zostanie Adrian Prusak,moim zdaniem bardzo niedoceniany grajek-zadaniowiec...zawsze ambitny i dynamiczny,do presowania rywala jak znalazł...ale ja sie tam nie znam ,ja jeno tylko zwykły celebryta z sb
  • J_Ruutu: A baba z targu pojechała na elitę.
  • emeryt: Rucie dokładnie,babsko ma swoje stoisko z przekąskami
  • emeryt: jak bedziesz to powiedz że od eme to dostaniej cos specjalnego spod lady
  • Młodziutki: Ciężko będzie obronić tytuł mistrza bo nie mamy Polaków którzy coś grają a my niestety średniaków a Polacy muszą być w składzie
  • Młodziutki: Mam nadzieję że D.P. Przyjdzie
  • emeryt: trzeba dbać tych których sie ma...albo sobie wyszkolić
  • WojtekOSW46: Niech Beza składa wniosek o obywatelstwo
  • narut: ciekawe jak dzisiaj Łotysze się zaprezentują, dla nich, jak i zresztą dla Niemców to mecz o 6 punktów. Może być bardzo bardzo ciekawe spotkanie. Trzymam za Łotyszy
  • narut: obie drużyny biją się o 1/4.. i mają coś do udowodnienia po średnim dla każdej z nich starcie
  • narut: a tak poza wszystkim - to nasza rep. najwyraźniej lubi grać z drużynami poradzieckimi, dlatego, o ile sił do tego czasu starczy, jest nadzieja w meczu z Kazachstanem, co złego to to, że na ten moment to my będziemy musieli od początku ich atakować..
  • Paskal79: D.P wątpię
  • Paskal79: Myślę że Prusak zostanie.....
  • uniaosw: A może P.Z lub K.W 🤪
  • narut: ciekawe czy dzisiejszy mecz się odbędzie.. zamach na Fico, premiera Słowacji miał miejsce, jest podobno ciężko ranny..
  • uniaosw: K.M widziany na finale PO u nas tik tak
  • emeryt: nawet stał w boksie u boku Pana Surykatki
  • Stoleczny1982: 1-0 Niemcy
  • narut: Niemcy dziś są lepszą drużyną, choć Łotwa ma swoje szanse...
  • JustARide: 2-0
  • JustARide: I realized that we are not going to make the quarterfinals sometime in the 2nd period in the game against France. We are just not playing as well as last year.
  • JustARide: I still had a hope that they can somehow turn it around, but I was 90% sure that they wouldn't be able to.
  • JustARide: At least we won against the 4th basket teams. 2 more years and we will be in the Elite for 30 consecutive years.
  • Stoleczny1982: 30 years? lol
  • JustARide: Yes, we got back to the Elite division in 1997
  • JustARide: And that's despite us having to start from group C, despite having multiple NHL players on the roster
  • JustARide: And we have never been relegated. Came close only once.
  • JustARide: But during these almoust 30 years, we have played in quarterfinals only 4 times and medaled only once.
  • Stoleczny1982: Thought you meant 30 years going forward, would have been a bold statement.
  • hubal: a miało być z Gebelsami o utrzymanie
  • Stoleczny1982: Gebelsi to tak graja w kratke, pewnie nas zlekcewaza
  • narut: oni się spięli na Łotwę jak Francja na nas.. a Łotwa jakoś tak bezbarwnie gra.. nie takiego meczu się spodziewałem..
  • Andrzejek111: Łotysze nieprzypadkowo stracili po punkcie z nami i z Francją.
  • narut: ciekawe czy ten dzisiejszy mecz z nami się odbędzie, piszą tu i ówdzie, że stan Premiera Słowacji Fico po zamachu na jego życie jest krytyczny..
  • Stoleczny1982: To Slowacy beda grac z jeszcze wieksza motywacja, trudno mecz sie zapowiada
  • Giovanni: Słowacja naszych pociągnie 5:0
  • narut: nie wiem tylko czy to czas w przypadku Słowaków na takie sportowe emocja, zabawy i rozrywki.. ta sytuacja stanowi jednak poważniejszą przesłankę aniżeli większa sportowa motywacja do gry..
  • Giovanni: Ja pamiętam zastrzelenie Pima Fortuyna w Holandii
  • narut: tak - "ultraprawicowego" działacza o niestandardowej orientacji sexualnej.. mniejsza o to - o w każdym bądź razie chyba nie był Premierem jak Robert Fico..
  • Giovanni: Nie był ale potem wybory w NL zamieniły się w kondolencje i Lista Pima Fortuyna wygrała wybory
  • Giovanni: Fico to onuca Putina
  • Giovanni: 71 letniemu zamachowcowi nie spodobała się pewnie jego polityka i tyle w temacie
  • Unior: Studiował orbanistykę.
  • rawa: Narut wygrana Francji z Nami i lanie Łotyszy przez Niemiaszków to jest po prostu pragmatyczne myślenie. Tego nam Polakom brakuje.
  • narut: Giovanni - ogląd świata to ty masz pogłębiony jakiś...
  • narut: rawa - brakuje bez 2 zdań..
  • narut: niemniej co jak co ale Łotwie nie przystoi brać takie baty od kogokolwiek, od kogokolwiek...
  • Giovanni: Mam pytanie do expertów Czy jakaś ekipa awansuje do PHL z 1 ligi ?
  • narut: co teraz czuć muszą Łotewscy kibice, którzy tyle kilometrów lecieli, wykosztowali się, czekali tyle miesięcy na ten turniej..
  • Simonn23: U20 ma grać cały sezon podobno
  • Simonn23: Znowu będzie po 100 kibiców na takim spotkaniu i wyniki 10:0. Szkoda pieniędzy
  • Giovanni: Polonia Bytom powinna grać
  • emeryt: U20 ma grać zasadniczy
  • Arma: Będzie pogrom za pogromem ale jak się centrala uparła to niech mają
  • emeryt: połowa z tych u20 to beda fajtłapy ,znajomi wujków,ojców,działaczy
  • emeryt: bo skoro brakuje na rynku chłopaków do gry w thl to kto tam bedzie sie ślizgał...
  • emeryt: kluby napewno swoich zawodników nie oddadzo
  • Arma: Dużo powie trener o tym u20 w lidze, jak będzie znowu jakiś karierowicz bez sukcesów to to nie ma sensu
  • Obserwator6619: Czytalem,ze mecz moze sie nie odbyc,gdyby premier Slowacji zmarl...
    Mam nadzieje,ze wyjdzie z tego,czego mu zycze.
    Pozdrawiam
    Wieczny fan Edmonton Oilers
  • Stoleczny1982: Lyszczarczyk poza skladem dzis, ciekawe
  • Prawdziwy Kibic Unii: Co byscie Panowie nie wymyslili to centrala ma to gdzies oni naprawde sa najslabszym ogniwem zero pomyslu zero wiedzy o nowoczesnym hokeju a wiec zero madrych rozwiazan z ich strony a jeszcze jak kasa nie leje sie strumieniami jak w pzpn to juz wogole tacy ludzie sa tylko figurantami w garniturach ewentualnie bez
  • kunta: Dobry wieczór. Dzisiaj ze Słowacją, a kiedy to "pykamy" Niemców???
  • Beta: 18.05 godz 16:20
  • szop: fatalna sprawa z tym premierem trzymam za Niego kciiuki
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe