Hokej.net Logo
MAJ
7

Muzyka i hokej – (poza)sportowa symbioza warta uwagi

Piosenkarz podczas meczu NHL (nhl.com)
Piosenkarz podczas meczu NHL (nhl.com)

Czy kibice byliby w stanie wyobrazić sobie mecz hokejowy bez oprawy muzycznej? Oczywiście, że nie. Jest ona nieodłącznym elementem wielu sportowych widowisk - muzyczne interwały pojawiają się również chociażby w siatkówce. Ale czego nie mają inne dyscypliny a ma hokej? Organów. Nuty wygrywane na organach w czasie meczów to, podobnie jak syrena po zdobyciu gola, integralny element potyczki na lodzie. Tylko skąd one się wzięły? Dlaczego grane są na nich akurat takie a nie inne melodie? I co hokej ma wspólnego z baseballem?

 

W połączeniu sportu z muzyką nie ma niczego nadzwyczajnego. Muzyka buduje emocje, zagrzewa do walki, potrafi sprawić, że jesteśmy bardziej wytrzymali i dłużej znosimy wysiłek, a w czasie meczów pomaga scementować kibicowską społeczność – znane przez wszystkich przyśpiewki integrują i budują poczucie tożsamości wokół wspierania swojej drużyny. Fragmenty dobrze znanych, energetycznych przebojów, czerpane najczęściej z tanecznych czy rockowych palet, wzbogacają doznania większości bywalców hal sportowych, kreują pozytywne odczucia, są wartością dodaną do oglądanej rywalizacji. Istnieją dyscypliny, w których muzyka jest nierozerwalnie połączona z tym, co robią zawodnicy i zawodniczki - układy choreograficzne w łyżwiarstwie figurowym, czy pływaniu synchronicznym nie miałyby większego sensu, gdyby podczas ich wykonywania panowała cisza. Ale o co chodzi z organami, które rozbrzmiewają konkretnie nad hokejowymi taflami?

Organy przez stulecia służyły budowaniu nastroju w kościołach i świątyniach podczas sakralnych uroczystości. Ich majestatyczny ton i ogromne gabaryty idealnie pasowały do wielkich przestrzeni, w których ludzie doświadczali religijnych uniesień i celebracji. Instrument ten został pozbawiony swojej pomnikowości za czasów Rewolucji Francuskiej, której antyklerykalny charakter pozwolił zaprząc organy do nowej funkcji - chwalenia ojczyzny i narodu francuskiego. Rozpoczęło się odzieranie ich z sacrum, co z kolei otworzyło drzwi – z początku nieśmiało, ale konsekwentnie – do ich bardziej powszechnego i komercyjnego zastosowania.

Pierwsze ograny pojawiły się w Ameryce Północnej w połowie XVII wieku. Zostały zakupione i ściągnięte do parafii w Quebecu. Gdy wieść o nich rozniosła się po kontynencie, pojawił się impuls, by wyposażać w ten niebagatelny instrument kolejne kościoły. Sprowadzanie ich ze Starego Kontynentu było potwornie drogie dlatego w Nowym Świecie zaczęły pojawiać się firmy (zakładane z początku głównie przez niemieckich imigrantów, Niemcy byli wówczas w europejskiej czołówce pod względem projektowania i konstruowania organów), które robiły ich mniejsze i tańsze wersje. Druga połowa XIX wieku to stale zwiększający się popyt na obecność organów wszędzie tam, gdzie uważano obecność muzyki za niezbędną: w hotelach, w spa, na salach balowych, czy w restauracjach. Kolejną rewolucją było rozwinięcie się przemysłu rozrywkowego w latach 20, gdy organy zaczęły być używane podczas projekcji niemych filmów.

Tworzenie na bieżąco ścieżki dźwiękowej do filmów wymusiło na organistach zupełnie inną grę od tej, którą znali z pracy w kościołach. Tam przebieg nabożeństw miał stały, zawsze ten sam przebieg i tempo, więc można było niespiesznie przekładać kolejne strony partytur i dodawać mszom kolorytu bez narażania się na sytuacje nieprzewidziane i wymagające refleksu. Zupełnie inaczej rzecz się miała, gdy grano do filmu. Organiści nie dostawali zwykle żadnych wytycznych czy scenariuszy od producentów, w związku z czym nie znali wcześniej fabuły i musieli na bieżąco reagować na wszystko to, co działo się na ekranie, nadążać za tempem i zmieniającymi się scenami. Doprowadziło to do stworzenia komercyjnego organowego kanonu, który, jakże odmienny od klasycznych dzieł granych podczas nabożeństw i podniosłych okoliczności, składał się głównie z dobrze znanych szerokiej publiczności folkowych piosenek, które organiści mieli obowiązek znać na pamięć i wyłuskiwać z nich poszczególne fragmenty pasujące do bieżących scen filmu. Jednym z przykładów jest popularna dziecięca piosenka „If You’re Happy and You Know It, Clap Your Hands”:

Ogromne zapotrzebowanie na organy zaowocowało powstaniem szeregu amerykańskich firm, które je projektowały i konstruowały. Jedną z nich był zakład Dana Bartona z Wisconsin reklamujący się w Chicago tak intensywnie, że przykuł uwagę właścicieli Chicago Black Hawks (wówczas nazwa zespołu pisana była jeszcze w ten sposób, zmieniono ją na Blackhawks w 1986 roku), którzy wpadli na pomysł wykorzystania organów w trakcie meczu hokeja. Bo, jeżeli organy są już wszędzie, od restauracji po spa, to dlaczego nie na lodowiskach? Okazja ku temu była idealna, gdyż właśnie kończono budowę Chicago Stadium, obiekt miał zostać oddany do użytku na mający się zacząć sezon 1929/30. Działacze Black Hawks wiedzieli, że wychodzą z takim pomysłem jako pierwsi w lidze, co kazało im – i słusznie - liczyć na marketingowy sukces. Chicago Stadium to nie było jednak kino, czy teatr, tu potrzebna była moc. Zamówione zatem organy złożono z części, które, spakowane w 24 pudła, przyjechały do Wietrznego Miasta aż trzema pociągami. Poszczególne elementy montowało około 100 pracowników, a sam instrument składał się z przytłaczającej wręcz liczby 400 klawiszy, 32 pedałów i ponad 800 przełączników różnej maści.

https://hokej.net/storage/filesystem/Zdjecia-do-newsow/Muzyka2.jpg

Pojawiło się pytanie kto tego potwora będzie obsługiwał. Zarząd klubu od początku wiedział, że posępne, kościelne granie go nie interesuje, że muzyka, która ma przyświecać meczom ma być wartka, dynamiczna, dobrze znana przychodzącym na halę kibicom a zawodnikom ma dodawać energii i pomagać im budować przewagę psychologiczną nad przeciwnikami. Było jasne, że należy sięgnąć po repertuar kinowo-teatralny i znaleźć organistę, który będzie w stanie trzymać instrumentem tempo meczu i dobrze oddawać wszystko to, co dzieje się na tafli. Tu potrzebny był refleks i znajomość kanonu na wyrywki. Pocztą pantoflową polecono Ala Melgarda z Hammond w stanie Indiana, nie tylko znakomitego organistę, ale człowieka obdarzonego nieprzeciętną charyzmą, ściągającego widzów do kina, w którym pracował w nie mniejszym stopniu niż wyświetlane tam filmy. Melgard przyjechał na przesłuchanie i zrobił na wszystkich takie wrażenie, że natychmiast otrzymał angaż. Piastował swoje stanowisko aż do roku 1974, gdy odszedł na emeryturę.

Organy po raz pierwszy zabrzmiały w meczu Chicago z Montrealem w listopadzie 1929 roku i zrobiły na wszystkich piorunujące wrażenie. Dziennik Washington Post poświęcił całe strony rozmowie z Paddy'm Harmonem, szefem marketingu Black Hawks, który przybliżył w nim proces zakupu i montażu instrumentu, przedstawiono też Melgarda. Co ciekawe, chociaż próbowano z organów korzystać również podczas innych wydarzeń w hali (m.in. podczas meczów koszykówki, pojedynków bokserskich, czy wieców politycznych), spotkało się to z powszechną krytyką niemalże z każdej strony i jedynie potyczki hokejowe dostały od prasy i kibiców zielone światło na takie muzyczne ich urozmaicanie. Być może lepiej pasowało to do dynamiki i zadziorności gry? Ale to by nie tłumaczyło baseballu, który wkrótce poszedł w ślady hokeja – w 1941 roku, również w Chicago, organy zadebiutowały przy Wrigley Field.

Repertuar Ala Melgarda opierał się dokładnie na tych samych motywach, które do dziś rozbrzmiewają na lodowiskach na świecie. Ustalono, że – aby nie dekoncentrować zawodników – muzyka rozbrzmiewać będzie w hali podczas rozgrzewki, w czasie przerw i przy okazji krótkich pauz przed wznowieniami. Gdy na taflę wchodzili sędzia główny i liniowi, Melgard lubił złośliwie grać popularną dziecięcą rymowankę „Three Blind Mice” („Trzy ślepe myszy”), za co w końcu został upomniany przez władze NHL. Frywolność i łatwość, z jaką udawało się organiście komentować to, co dzieje się na lodzie została z miejsca pokochana przez kibiców, a prasa pisała z zachwytem o jego „puckish sense of humor” („krążkowym poczuciu humoru”). Wykazywał się też nie lada refleksem - do historii przeszła sytuacja, w której ktoś z widzów wpuścił na taflę królika. Gdy usiłowano go złapać, Melgard zagrał „Run, Rabbit, Run” („Uciekaj, króliku”) Ralpha Butlera. Co ciekawe, można nabyć płyty z muzyką Ala Melgarda, która wygrywał wtedy w trakcie meczów:

https://hokej.net/storage/filesystem/Zdjecia-do-newsow/Muzyka1.JPG

To, że pozostałe kluby będą chciały mieć swoich organistów i własną muzyczną oprawę meczów było tylko kwestią czasu. Drugą drużyną, która mogła się tym pochwalić byli Detroit Red Wings, którzy zainstalowali organy w swojej hali w roku 1935 i używali ich nie tylko podczas meczów zawodowców, ale również drużyn amatorskich oraz wówczas, gdy ludzie przychodzili pojeździć na lodowisku. Dźwięk organów stawał się coraz mocniej zrośnięty z hokejem i nawet Wielka Depresja nie była w stanie tego trendu zahamować, chociaż wymusiła pewne modyfikacje.

W 1934 roku do masowej produkcji weszły znacznie mniejsze i tańsze, elektryczne organy marki Hammond. To one odpowiadają za charakterystyczny tembr, który tak dobrze znamy - jeżeli posłuchacie organów Bartona, na których grał Al Melgard, to na pewno zwrócicie uwagę na to, że brzmiały one jeszcze dość „kościelnie”. Co więcej, miały około sekundy opóźnienia między naciskaniem klawiszy i dźwiękiem, który wydobywał się z instrumentu, coś, co zupełnie wyeliminowano w modelach Hammonda, a co było dodatkowym argumentem przemawiającym za nową marką, zwłaszcza w kontekście oprawy muzycznej tak szybkiego widowiska jakim jest mecz hokeja. Tu w sekundę może się wydarzyć bardzo wiele, więc pozbycie się opóźnień było na wagę złota. W końcu to Hammond stał się podstawowym dostawcą instrumentu i to już nie tylko na lodowiska, ale również na stadiony baseballowe, gdzie organy zostały bardzo ciepło przyjęte przez kluby i kibiców. Gdy tylko się tam rozgościły, właściciele klubów hokejowych i baseballowych zaczęli ostro rywalizować o organistów, którzy mieli nadawać właściwy ton sportowym widowiskom. Dwoje najsłynniejszych po Alu Melgardzie, Gladys Goodding i Eddie Layton, trafiło do NHL właśnie z Wielkiej Ligi Baseballowej. To Goodding wprowadziła klasyczny „Skaters Waltz” Emile Waldteufel jako muzyczne tło do hokejowych bójek i szarpanin.

Do początku lat 60 wszystkie kluby NHL zatrudniały organistów. Wpływ na to miała nie tylko potrzeba pójścia z duchami czasu i rywalizacji (jak wszyscy mają, to i my będziemy mieć), ale również naciski ze strony kibiców, którzy dzięki radiowym i telewizyjnym transmisjom spotkań byli już bardzo dobrze obyci z taką formą urozmaicenia meczów i domagali się jej także dla swoich drużyn. Zwyczajnie nie wypadało już inaczej. Sami organiści byli często równie popularni wśród fanów co zawodnicy, na przykład Norm Kramer, który przygrywał drużynie St. Louis Blues. Grał z taką pasją, że dziennikarz muzyczny Evan Weiner przyznał, iż oprawa muzyczna, jaką dostarczał zawodnikom z Missouri liczyła się jako przynajmniej dodatkowe pół bramki dla gospodarzy.

Fala wznosząca dla organowej oprawy meczów hokejowych rosła do końca lat 60. Dlaczego zaczęła opadać? Co ją zastąpiło? Czy się odrodziła i, jeżeli tak, na jakich warunkach? I jakie jeszcze istnieją związki między muzyka i hokejem? O tym w kolejnej odsłonie artykułu.

Bibliografia:

Antonio Giamberardino, The Hockey Organs, its History, and its Performance Practice Traditions, Carleton University, Ottawa, Ontario, 2011

Roger Hickman, Reel Music: Exploring 100 Years of Film Music, W.W. Norton, New York, 2006

Don Hayner, Tom McNamee, The Stadium 1929-1994: the Official Commemorative History of the Chicago Stadium, Performance Media, Chicago, Ill. , 1993

Ring Uplift Effect of Organ”, Washington Post, 10.11.1929

Evan Weiner, “Kramer played the Blues in St. Louis”, nhl.com, 19.03.2010


 

Agatha Rae – pisarka, fanka hokeja i Kanady. Autorka m.in. wyróżnionej nagrodą główną XX Costeriny powieści "Psychopomp" i zbioru wywiadów "Polki i Polacy w pracy", w którym o swoim zawodzie opowiada m.in. hokeista Szymon Marzec. Prowadzi bloga maplecorner.pl o kanadyjskiej kulturze popularnej i dorzuca drobną cegiełkę do pracy portalu Hokej.net w postaci transkrypcji, tłumaczeń i korekty.

 

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Paskal79: Polska mentalność
  • Paskal79: Panowie nic tylko bić brawa dla chłopaków i trenerów, Dziubek sprowadził redaktora na ziemię szybko....:-)
  • emeryt: Pascalu a co powiedział ?
  • Paskal79: Panowie ten pkt super,ale w perspektywie może nam zaszkodzić,bo następnie drużyny podejdą z innym podejściem do nas..... Wiedzą że trzeba zagrać dobrze na jednej nodze się nie wygra....
  • Paskal79: Redaktor się spytał czy jest trochę smutku że przegraliśmy, czy radość ze zdobytego 1pkt bo nikt w to nie wierzył,a Dziubek mu na to że my w to wierzyliśmy! coś takiego
  • Paskal79: Czyli zawodnicy...
  • emeryt: dzieki Pascalu
  • normas: Ciura złamany palec... za niego awa[****]nie powołany Kacper Maciaś - czyli los dał szanse bratu
  • Paskal79: Właśnie miałem to pisać:-)
  • normas: Natomiast szkoda Bartka - szybkiego powrotu do zdrowia!
  • 1946KSUnia: Szkoda. Nie z perspektywy zmiany, bo to się okaże, ale z perspektywy tego, że Bartek zagrał dobry mecz
  • Paskal79: Pewnie że szkoda, choć kontuzję jednego jest szansą dla drugiego....
  • hanysTHU: Jetzt geht los!
  • Paskal79: Panowie ile kosztują taka koszulka jaką grali nasi tam na miejscu bo chętnie kupię mam biała Ale czerwoną bym kupił ,a we.wrorek będę na Francji bo jest ponoć oficjalny sklep w internecie to może na miejscu też,albo może ktoś ma stronie na internecie?
  • hanysTHU: A Norwegia w osłabieniu pyk
  • 1946KSUnia: Myślę, że kadra jakoś szczególnie jakościowo tego nie odczuje, bo Kacper Play offy już miał naprawdę dobre, ale szkoda Bartka
  • Paskal79: Polsat będzie pokazywać męczę mistrza Polski w hokejowej lidze mistrzów Replast Unia Oświęcim mówią w transmisji to super zwłaszcza z wyjazdów
  • kłapek: Tak Pascal 50
  • kłapek: Brady pięknie
  • Paskal79: Czyli jak jak Polska zdobędzie 1 pkt czy jak przegra dwoma bramkami i mniej to Ty wygrywasz a jak przynajmniej 3 bramkami lub więcej to ja wygrywam? Jak doprecyzuj
  • Paskal79: No Czesi taż grają radosny hokej pierwsza tercja i przegrywają 3:2:-)
  • szop: kupilbym taka oficjalna koszulke Polski tylko gdzie
  • Paskal79: Niemcy 0:2 z USA
  • kłapek: Jak wolisz
  • kłapek: Jak nasi zapunktują to bez znaczenia bramki 😀😀
  • Paskal79: Ja kupiłem w ale biała trochę inna myślę że w Czechach można, choć jest ponoć strona oficjalna mistrzostw i sklep internetowy Ale nie znam linku...
  • Paskal79: To ja mówię że przegramy minimum dwoma bramkami lub więcej,a jak jedną czy będzie remis to Ty pasuje? Lub wygrana Polski:-) to też Ty
  • szop: szkoda chetnie bym taka przygarnall
  • Paskal79: Ja kupiłem na sportrebel białą trochę inna,ale też fajna,ala chciałbym właśnie czerwoną z Nike z mistrzostw
  • KubaKSU: Ma ktoś link do meczu Czechów?
  • fruwaj: wybierz sobie ;) https://livetv.sx/pl/eventinfo/205034009_norwegia_czechy/
  • szop: Paskal moze ktos da namiary bo poki co Nasi kibice maja ograniczony dostep
  • kłapek: Pasuje
  • kłapek: Jutro w kontakcie 530382216
  • Paskal79: Ok
  • Paskal79: Szop ja będę w Czechach we.wtorel ma.meczu z Francją to popytam....
  • kłapek: Mysle ze zarobie 😀😀
  • kłapek: Jestem romantykiem 😀😀
  • Paskal79: Oby był choć pkt tego Ci życzę 👍
  • Paskal79: W sumie wygram 50 euro a Polska za to wygra z Francją....we wtorek
  • kłapek: Wiem dzięki ja tobie nie i nie chodzi o kasę 💪💪
  • KubaKSU: Dzięki Fruwaju
  • kłapek: Zabawa musi być
  • Paskal79: Trochę dziwny ten zakład z twojej strony....:-) czuję się że gram nie fer....😉
  • kłapek: W tam
  • kłapek: e tam
  • kłapek: Mówię że jestem romantykiem
  • kłapek: Dadzą radę chłopaki
  • Paskal79: Ok nie ma sprawy....🍻
  • kłapek: U mnie słowo droższe pieniędzy jak to klasyk mówił
  • kłapek: I szacun bo tylko ty podniosłeś rękawice
  • Paskal79: Kłapek komu kibicujesz jeżeli chodzi o polskie drużyny?
  • Paskal79: Ja też jak przegram to honorowo postąpię,👍
  • kłapek: Głupie pytanie jak komu oczywiście że w każdym roku Szarotki mistrza mają 😀😀
  • Paskal79: O góral ja Uni....to w przyszłym roku spotkamy się w półfinale.....:-)😉
  • hanysTHU: Obrona Bergen
  • kłapek: Ale fajnie że wkoncu po tylu latach biało niebiescy zdobyli tytuł 😉
  • kłapek: Lepiej w finale
  • hanysTHU: Niech nasi od Norwegów uczą się gry w obronie.
  • kłapek: Jak za dawnych lat
  • Paskal79: Góral i takie rozrzutny 😱😁
  • Paskal79: Niech będzie w finale,ale za ra będzie larmo że już medale się rozdaję...a sezonie na.etapie ogórkowym...😂
  • kłapek: Bo nie każdy jest nastawiony tylko żeby się nachapać
  • Paskal79: Oj pamiętam serie gdzie 5 razie z rzędu Podhale nas zlało w finałach....
  • kłapek: Nie no medale rozdają kibice sukcesu jak zawsze
  • kłapek: Byłem wtedy w Oświęcimiu 😀
  • Paskal79: Części strzały w drugiej tercji 16:1 a i nic nie wypada
  • Paskal79: Ale kiedy bo to było 5 lat z rzędu.....😔
  • kłapek: Dawnoo
  • Paskal79: Wtedy co byl taki wysoki wyniki chyba 7:4 dla was?
  • narut: Johny13 hockey - i 3-0 ... amerykanie to artyści, dosłownie artyści..
  • Paskal79: To było od93 do 97 jak się nie mylę.... Oj bolało choć w 97 już była walka na całego i 6 mecz górale wygrały chyba 1:0 w Oświęcimiu jakoś tak...
  • Paskal79: Czesi już 3:3
  • kłapek: Nie wydaje mi się że 95 raczej wygraliście wszystko w zasadniczym i wtedy wrócił Grabowski na ławkę i poszło
  • narut: na flashscore są już noty naszych zawodników, zerknijcie i oceńcie z łaski swojej ich zgodnosć z Waszymi odczuciami..
  • narut: Maciaś gwiazda meczu z notą 9,3
  • kłapek: 1 :0 to wy wygraliście w 98 ostatni mecz
  • narut: najwyższą z obu drużyn.. ale już nasz cały pierwszy atak poniżej 6,0, na czerwono..
  • narut: Komentatorzy zza oceanu bardzo pozytywnie o grze Wronki
  • kłapek: Pascal napisz sms nie będziemy tu nudzić ludzi
  • Paskal79: No też patrzyłem....
  • Paskal79: To wiem strzelił wtedy Sławek Wieloch:-)
  • kłapek: No mecz był równy
  • szop: Paskal popytaj i sie zorientuj link strona sklaep cokolwiek trzymam za Ciebie kciuki i bardzo dziekuje za checi
  • szop: yamakay@poczta.fm lub 794 971 060
  • Paskal79: Spoko jak się uda...a patrzyłeś na ta stronę co Ci pisałem sportrebel.pl
  • szop: patrzylem jedna mam ale chcialbym ta z tych mistrzostw
  • Paskal79: No ja też tą co grają 👍
  • szop: Paskal daj znac gdybys cos wiedzial bede zobowiazany ta z tej strony tez zamowie bo jednak nie taka jak mam
  • szop: pozdrawiam trzym sie mordo
  • Paskal79: Kłapek jutro się dogadamy....😉
  • Paskal79: Pozdro szop 👍
  • hanysTHU: I po Nimcach
  • kłapek: W kontakcie
  • J_Ruutu: Amerykanie wkurzeni po wczorajszym ładnie pogonili Niemców.
  • J_Ruutu: Zabawnie swoją drogą się złożyło, bo w ekipie USA gra niejaki... Kesselring :D
  • szop: pozdrro Paskalu
  • Luque: Kacper za Bartka, mam nadzieję że pech jednego będzie szansą dla drugiego
  • Luque: Kacper Maciaś wszedłeś na pokład i pokaż na co Cię stać, a osobiście myślę że masz na tyle umiejętności żeby się pokazać;)
  • rawa: Brawo Panowie!
    Dziękuję. Jedziemy dalej🤍❤️
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe