Play-off ECHL: Łyszczarczyk zaczął wielki pościg w finale konferencji (WIDEO)
Alan Łyszczarczyk strzelił gola w meczu numer 2 finału konferencji zachodniej ECHL. Trafienie Polaka zaczęło wielki powrót jego drużyny, uwieńczony zwycięstwem w dogrywce.
Zespół Fort Wayne Komets, w którym występuje Łyszczarczyk, pokonał na wyjeździe Allen Americans 5:4 po dogrywce i wyrównał stan rywalizacji w finale konferencji zachodniej na 1-1, ponieważ dzień wcześniej przegrał z tym samym rywalem 2:5.
Nic nie wskazywało na zwycięstwo "Komet", gdy po dwóch tercjach przegrywały 1:4. W trzeciej strzeliły jednak 3 gole, doprowadzając do remisu, a w dogrywce udało im się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Ten pościg rozpoczął Łyszczarczyk, który w 48. minucie dobił do bramki rywali krążek po strzale Anthony'ego Nellisa.
Gol Alana Łyszczarczyka
Później w odstępie 54 sekund Jackson Leef i Brandon Hawkins strzelili dla gości 2 gole, które pozwoliły doprowadzić do remisu, a zwycięstwo dał drużynie z Fort Wayne Oliver Cooper w 4. minucie dogrywki. Było to jego drugie trafienie w meczu.
Łyszczarczyk oddał w sumie 6 strzałów. Żaden z graczy obu drużyn nie strzelał częściej. Spotkanie skończył z wynikiem +1 w statystyce +/-. Był na lodzie także przy golu wyrównującym na 4:4, ale ten padł w przewadze. Polski napastnik co prawda przy tym trafieniu Hawkinsa nie asystował, ale miał spory udział, bo to jego indywidualna akcja sprawiła, że został sfaulowany przez Sama Ruoppa i wywalczył przewagę dla swojego zespołu.
W play-offach ECHL Łyszczarczyk rozegrał dotąd 5 meczów. Do siatki trafił wczoraj po raz pierwszy. Oprócz tego ma na koncie 1 asystę. Wcześniej w sezonie zasadniczym w 50 występach strzelił 9 goli i zaliczył 14 asyst. W PHL w barwach Podhala Nowy Targ grał w ostatnich rozgrywkach 23 razy, zdobył 10 bramek i asystował 8-krotnie.
Przy stanie 1-1 rywalizacja do 3 zwycięstw w finale konferencji zachodniej ECHL przenosi się teraz do Fort Wayne. I zostanie w tym mieście już do końca, ponieważ nietypowy format fazy play-off tej ligi sprawił, że choć Komets po sezonie zasadniczym byli w tabeli niżej od Americans, to mogą rozegrać u siebie nawet 3 mecze po 2 wyjazdowych na otwarcie serii.
Rywalizacja toczy się na niezwykle wysokich obrotach. Spotkanie numer 3 odbędzie się w nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu, a numer 4 z wtorku na środę. Jeśli będzie potrzebny mecz numer 5, to obie drużyny rozegrają go w nocy ze środy na czwartek. W takim przypadku rozegrałyby całą 5-meczową serię w 6 dni.
Allen Americans - Fort Wayne Komets 4:5 (2:1, 2:0, 0:3, 0:1)
1:0 Laberge - Lancaster 11:29
1:1 Cooper - Leef - Adams-Moisan 15:36
2:1 Conway - Butcher - Carroll 17:37
3:1 Neumann - Franklin - Asuchak 22:57
4:1 Mackin 39:29
4:2 Łyszczarczyk - Nellis - Szydlowski 47:56
4:3 Leef - Murphy 55:48
4:4 Hawkins - Gazzola - Jenks 56:42
4:5 Cooper 63:07
Strzały: 33-45.
Minuty kar: 16-18.
Widzów: 2 530.
Stan serii (do 3 zwycięstw): 1-1. Trzeci mecz w nocy z poniedziałku na wtorek w Fort Wayne.
Komentarze