Słowenia zaczęła przygotowania do turnieju Beat COVID-19
Reprezentacja Słowenii rozpoczęła przygotowania do turnieju Beat COVID-19, którego będzie gospodarzem. Rywale Polaków trenują na razie w niepełnym składzie, w którym jest jednak trójka graczy występujących w ubiegłym sezonie w Unii Oświęcim.
Słoweńcy spotkali się dziś w Bledzie pod kierownictwem selekcjonera Matjaža Kopitara. To ich pierwsze zgrupowanie od 15 miesięcy, bo w przeciwieństwie do reprezentacji Polski nie rozgrywali żadnych meczów od wybuchu pandemii. Po raz ostatni kadra "Rysiów" zebrała się w lutym ubiegłego roku, gdy wygrała przed własną publicznością turniej prekwalifikacji olimpijskich.
W Bledzie na zgrupowaniu pojawiło się na razie 16 zawodników. Nie ma jeszcze graczy HDD Jesenice i Olimpiji Lublana, którzy rywalizują w finale rozgrywek o mistrzostwo Słowenii. Zespół z Lublany to także triumfator rozgrywek Alpejskiej Ligi Hokejowej.
Na wezwanie trenera Kopitara stawili się za to zawodnicy występujący ostatnio w Unii Oświęcim: Luka Kalan, który - jak pisaliśmy - w nowym sezonie będzie występował w Olimpiji, Gregor Koblar, który może podążyć jego śladem, a także Klemen Pretnar.
Wiadomo już, że Słoweńcy we własnej hali zagrają bez kilku podstawowych, doświadczonych graczy, szczególnie w ataku. Rok Tičar z mistrza ICE Hockey League Klagenfurt AC musi przejść operację oka, Robert Sabolič z Krefeld Pinguine co prawda przyjechał na zgrupowanie, ale w turnieju nie zagra. Oprócz nich nie wystąpi też tercet z niemieckiego Fischtown Pinguins Bremerhaven: Žiga Jeglič, Jan Urbas i Miha Verlič. Obrony nie wzmocni zaś kolega klubowy Tičara z Klagenfurtu Blaž Gregorc.
- Reprezentacja będzie odmieniona i z pewnością młodsza. W ataku niektórzy debiutanci dostaną swoje szanse - powiedział dziś Matjaž Kopitar na konferencji prasowej. - Ten turniej będzie pełnił rolę testu dla wszystkich zawodników, którzy przyjadą. Nie tylko dla młodych, ale dla wszystkich.
Ubytki gospodarze mają przede wszystkim w ataku. Poza Gregorcem do dyspozycji trenera są wszyscy najlepsi obrońcy, a także podstawowy tercet bramkarzy, co Kopitar sam dziś przyznał.
Dla reprezentacji Słowenii turniej Beat COVID-19, który odbędzie się w dniach 15-21 maja, stanowi próbę generalną przed finałową rundą kwalifikacji olimpijskich, w której wystąpi ona w sierpniu, podobnie jak Polska. Słoweńcy zagrają w Norwegii z gospodarzami, Danią i Koreą Południową.
Trener liczy, że wtedy drużynę będą mogli wzmocnić gracze zza Oceanu: jego syn Anže Kopitar, występujący ciągle w Los Angeles Kings oraz Jan Drozg, rywalizujący w AHL w barwach Wilkes-Barre/Scranton Penguins.
Na razie jednak chce sprawdzić kandydatów do gry w kadrze, którzy będą walczyli o miejsce w drużynie na sierpień. - To jest turniej przygotowawczy. Chcę sprawdzić, jak niektórzy zawodnicy grający mniej w sezonie się spiszą i jak szybko ci z Alpejskiej Ligi Hokejowej przystosują się do wyższego poziomu, jaki będzie na turnieju w Lublanie - mówi Kopitar.
Z ponownego spotkania z kolegami z reprezentacji cieszą się sami hokeiści słoweńskiej kadry. - Bardzo fajnie jest wrócić, zobaczyć stare twarze, trochę nowych i walczyć dla Słowenii - powiedział dziś Klemen Pretnar. - Ten rok był pełen turbulencji, trochę jak w wesołym miasteczku, raz w górę, raz w dół. To jest część naszego życia, trzeba to zaakceptować i iść do przodu, ale to był skomplikowany sezon.
Słowenia miała w maju organizować Mistrzostwa Świata dywizji I grupy A, ale podobnie jak w przypadku turnieju grupy B w Katowicach, zostały one po raz drugi z rzędu odwołane. Turniej Beat COVID-19 początkowo miał być przeprowadzony w tym samym terminie i z tymi samymi rywalami, jednak w związku z wypadnięciem Korei Południowej i Węgier, zaproszone zostały reprezentacje Polski i Ukrainy, które w hierarchii Mistrzostw Świata znajdują się o poziom niżej.
Dla gospodarzy impreza w Lublanie ma być także sprawdzianem organizacyjnym, bo liczą, że za rok wreszcie uda im się zorganizować MŚ zaplecza elity.
Na turniej, który rozpoczyna się za 12 dni, chcą wpuścić kibiców w liczbie odpowiadającej 25 % pojemności hali Tivoli. Lublana jest obecnie w żółtej strefie, co zgodnie ze słoweńskimi przepisami oznacza możliwość przyjęcia fanów w takiej liczbie.
Działacze Hokejowego Związku Słowenii wystąpili więc do władz o zgodę na organizację imprezy z kibicami. - Będziemy gotowi, jeśli nam pozwolą. Tivoli ma 4 tysiące miejsc siedzących, więc to oznacza, że możliwe byłoby wpuszczenie 1 000 kibiców - powiedział dziś sekretarz generalny związku Dejan Kontrec.
Zawodnicy przebywający na zgrupowaniu reprezentacji Słowenii przed turniejem Beat COVID-19:
Bramkarze: Luka Gračnar (Black Wings Linz/AUT/ICEHL), Gašper Krošelj (BK Mladá Boleslav/CZE), Matija Pintarič (Dragons de Rouen/FRA).
Obrońcy: Kristjan Čepon (Aigles de Nice/FRA), Tine Klofutar (Narvik Hockey Arctic Eagles/NOR), Žiga Pavlin (HC Koszyce/SVK), Matc Podlipnik (Gyergyói HK/ROM/Erste Liga), Klemen Pretnar (Unia Oświęcim), Jurij Repe (HC Frydek-Mistek/CZE2).
Napastnicy: Luka Kalan (Olimpija Lublana), Rok Kapel (Klagenfurt AC II/Alpejska Liga Hokejowa), Gregor Koblar (Unia Oświęcim), Anže Kuralt (AV19 Székesfehérvár/HUN/ICEHL), Luka Maver (American International College/NCAA), Ken Ograjenšek (Graz 99ers/AUT/ICEHL), Aljaž Predan (Red Bull Juniors Salzburg/Alpejska Liga Hokejowa).
Komentarze