Hokejowa Liga Mstrzów: JKH GKS Jastrzębie wygrał na pożegnanie (WIDEO)
10 goli padło w ostatnim meczu JKH GKS-u Jastrzębie w tegorocznej Hokejowej Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski pożegnali się z rozgrywkami zwycięstwem nad norweskim Frisk Asker. To historyczna wyjazdowa wygrana polskiej drużyny w tychże rozgrywkach! Ponadto podopieczni Róberta Kalábera są pierwszym polskim zespołem, który w fazie grupowej zdobył 7 punktów.
Obie drużyny szanse na wyjście z grupy straciły już po 4 kolejkach, a dziś grały tylko o honor. Przed tygodniem w Jastrzębiu-Zdroju gospodarze wygrali 4:3, choć mimo dużej przewagi dopuścili do bardzo nerwowej końcówki.
Dziś w Norwegii, podobnie jak na "Jastorze", mistrzowie Polski zaczęli aktywnie i w 7. minucie wyszli na prowadzenie. Krążek udało się wywalczyć w narożniku, Vitālijs Pavlovs podał wszerz tafli do Łukasza Nalewajki, a ten otworzył wynik.
Gol Łukasza Nalewajki:
Podopieczni Róberta Kalábera poszli za ciosem i nadal przeważali, a w 15. minucie podwyższyli na 2:0. Znów jako asystent wystąpił Pavlovs, ale właściwie cała zasługa za gola spadła na Siarhieja Bahalejsze, który potwierdza swoją dobrą punktową dyspozycję z rozgrywek PHL. Tym razem nie asystował, a strzelił gola, bo po jego mocnym uderzeniu niemal z linii niebieskiej krążek wpadł do bramki Henrika Fayen-Vestavika.
Gol Siarhieja Bahalejszy:
Nie był to ostatni raz, gdy 21-letni norweski bramkarz został dziś pokonany. Po raz trzeci stało się to już w drugiej tercji. Radosław Nalewajka pozazdrościł swojemu bratu strzelenia gola i w 24. minucie dołożył kij do krążka wystrzelonego z dystansu przez Jauhienija Kamieniewa, podwyższając na 3:0.
Gol Radosława Nalewajki:
Nieco ponad 2 minuty później było już 4:0. Tym razem gracze drugiej ofensywnej formacji mistrzów Polski znaleźli się w tercji ataku w akcji "2 na 1", Rusłan Baszyrow podał do Romana Ráca, a ten nie dał Fayen-Vestavikowi żadnych szans.
Gol Romana Ráca:
Po upływie kolejnych 2 minut i 10 sekund gospodarze zmniejszyli jednak straty. Stojącego w bramce JKH Patrika Nechvátala mocnym strzałem pokonał fiński obrońca Jimi Kuronen.
Przed tygodniem jastrzębianie prowadzili z mistrzami Norwegii 3:0, ale ci zdołali doprowadzić do nerwowej końcówki i ostatecznie przegrali tylko 3:4. Tym razem takiego pościgu nie było, ale trenerowi Kaláberowi nie podobała się gra jego drużyny w kolejnych minutach po stracie gola. W przerwie komercyjnej upominał swoich graczy, by trzymali się zadań taktycznych zamiast grać każdy po swojemu, bo to powoduje zamieszanie na lodzie. "Znowu mamy chaos, znowu mamy burdel" - obrazowo opisał sytuację słowacki szkoleniowiec.
Trzecia tercja była już prawdziwym pokazem "radosnego hokeja" z obu stron. Jastrzębianie dorzucili jeszcze 3 gole, które strzelali wyłącznie Łotysze. W 47. minucie Egils Kalns wykorzystał jeden z licznych tego wieczoru błędów rywali w wyprowadzeniu krążka i podwyższył na 5:1. Na 6:1 trafił w 53. minucie Artūrs Ševčenko.
Gol Egilsa Kalnsa:
Gol Artūrsa Ševčenki:
Później zawodnicy polskiej drużyny na chwilę zdjęli nogę z gazu, co rywale wykorzystali zmniejszając straty. I to w krótkim czasie o dwa gole. Najpierw Nechvátala pokonał Magnus Geheb, a po zaledwie 29 sekundach Niklas Nevalainen. By nie dopuścić do niesamowitego powrotu gospodarzy Kaláber poprosił o czas i przeszedł na grę na trzy formacje. Dość szybko mistrzowie Polski odebrali rywalom nadzieje na cudowny pościg, bo po minucie wynik na 7:3 ustalił Frenks Razgals. Przy tym golu trzecią asystę w meczu zaliczył Pavlovs.
Gol Frenksa Razgalsa:
Ekipa z Jastrzębia-Zdroju w całym meczu wyprowadziła 72 próby strzałów. Celnie na bramkę uderzała 44 razy. Gracze Frisk oddali tylko 17 uderzeń w światło bramki. Warto zwrócić uwagę, że jedyną w całym meczu karę sędziowie nałożyli na Kalnsa w 66. sekundzie spotkania. Później już żadnych wykluczeń nie było.
JKH GKS odniósł 6. z rzędu zwycięstwo licząc łącznie ligę i Hokejową Ligę Mistrzów. Europejskie rozgrywki zakończył na 3. miejscu w grupie H z dorobkiem 7 punktów i bilansem bramkowym 17-21. Z kolei Frisk Asker, którego jeden z trenerów Jan André Aasland nazwał dzisiejszy występ swojej drużyny najgorszym w tym sezonie, przegrał już 5. kolejne spotkanie i zamknął grupę z 2 punktami na koncie.
Frisk Asker - JKH GKS Jastrzębie 3:7 (0:2, 1:2, 2:3)
0:1 Ł. Nalewajka - Pavlovs - Urbanowicz 6:53
0:2 Bahalejsza - Pavlovs 14:11
0:3 R. Nalewajka - Kamienieu - Kostek 23:07
0:4 Rác - Baszyrow - Kalns 25:10
1:4 Kuronen - Frøshaug - Christiansen 27:20
1:5 Kalns - Baszyrow 46:33
1:6 A. Ševčenko - Mlynarovič 52:21
2:6 Geheb - Bastiansen - Granholm 53:49
3:6 Nevalainen - Wold - Bjørndal 54:18
3:7 Razgals - Pavlovs 55:19
Strzały: 17-44.
Minuty kar: 0-2.
Widzów: 692.
Frisk: Fayen-Vestavik - Vaaler, Nevalainen, Granholm, Bastiansen, Geheb - Thomassen, Kuronen, Wold, Lagacé, Bjørndal - Hilbertsen, Andresen, Vold, Frøshaug, Christiansen - Jensen, Rian, Tveter.
Trenerzy: Jan André Aasland i Vidar Wold.
JKH: Nechvátal - Bahalejsza, Kostek, Pavlovs, Razgals, Urbanowicz – Bryk, Górny, Kalns, Rác, Baszyrow – Horzelski, Ē. Ševčenko, A. Ševčenko, Mlynarovič, Kasperlík – Kamienieu, Gimiński, Ł. Nalewajka, Jarosz, R. Nalewajka
Trener: Róbert Kaláber.
Skrót meczu:
Wypowiedzi trenerów:
Inne wtorkowe mecze:
Jako jedyny z kompletem punktów kończy fazę grupową szwajcarski zespół HC Fribourg-Gottéron. Dziś zapewnił sobie zwycięstwo w grupie F wygrywając u siebie 3:0 ze szwedzkim Leksands IF. Bohaterem wieczoru był pochodzący z Kanady, ale mający już także szwajcarskie obywatelstwo bramkarz HCFG Connor Hughes, który obronił wszystkie 36 strzałów gości. Jego drużynie do odniesienia zwycięstwa wystarczyło zaledwie 16 celnych uderzeń. Samuel Walser strzelił zwycięskiego gola i zaliczył asystę, a trafiali także: Daniel Brodin i Jordann Bougro. Ekipa z Fryburga od początku sezonu spisuje się fantastycznie. Do dziś prowadziła także w szwajcarskiej ekstraklasie. Co prawda straciła to prowadzenie na rzecz EHC Biel, ale gdy odrobi zaległości, może wrócić na fotel lidera. Debiutujący w Hokejowej Lidze Mistrzów Leksands IF także wyszedł z grupy. Obaj dzisiejsi rywale byli tego pewni już po 4 kolejkach.
HC Fribourg-Gottéron - Leksands IF 3:0 (2:0, 1:0, 0:0)
Walser (10.), Brodin (19.), Bougro (35.)
Grupę H, w której występował JKH GKS Jastrzębie, wygrał austriacki Red Bull Salzburg. Dziś w decydującym o zwycięstwie meczu na wyjeździe pokonał HC Bolzano 4:3 po dogrywce, rewanżując się włoskiej drużynie za porażkę u siebie sprzed tygodnia. Wszystkie 4 gole dla "Czerwonego Byka" strzelili dziś obrońcy, a klasą dla siebie był znany z fantastycznych ofensywnych możliwości TJ Brennan, który zdobył 2 bramki, w tym zwycięską na 11 sekund przed upływem pełnego czasu dogrywki. Do tego zaliczył asystę. Oprócz niego trafiali: Vincent LoVerde i Kilian Zündel. Red Bull pierwszy raz w tym sezonie wygrał z "Lisami" z Bolzano. Wcześniej przegrał z nimi nie tylko w HLM, ale także w lidze. Fazę grupową kończy z 14 punktami. Drużyna z Włoch zdobyła 13.
HC Bolzano - Red Bull Salzburg 3:4 (0:1, 0:1, 3:1, 0:1)
Halmo (43.), Mizzi (45.), Findlay (59.) - LoVerde (14.), Zündel (31.), Brennan (50.), (65.)
Tabela grupy H
Pewna już awansu do 1/8 finału fińska Tappara Tampere zapewniła sobie zwycięstwo w grupie E wygrywając mecz ze szwedzkim Skellefteå AIK 4:2. Mimo że po pierwszej tercji przegrywała 1:2. Obrońca Joni Tuulola strzelił zwycięskiego gola i zaliczył asystę. Pozostałe gole dla zwycięzców zdobyli: Patrik Virta, Anton Levtchi i Sami Moilanen, który w końcówce trafił do pustej bramki przyjezdnych. Tappara jest jednym z trzech zespołów, które grały dotąd we wszystkich edycjach Hokejowej Ligi Mistrzów. Dwa pozostałe to: EV Zug ze Szwajcarii i Frölunda Göteborg ze Szwecji. Zespół z Tampere zawsze wychodzi z grupy, ale nigdy jeszcze nie przebrnął 1/8 finału. W listopadzie postara się to zmienić. Z kolei Skellefteå AIK jeszcze nie wie czy zagra w fazie pucharowej. Musi poczekać na wynik jutrzejszego meczu pomiędzy HC Lugano a wyeliminowanymi już Eisbären Berlin. Żeby SAIK awansował szwajcarski zespół musi to spotkanie przegrać.
Tappara Tampere - Skellefteå AIK 4:2 (1:2, 1:0, 2:0)
Virta (5.), Levtchi (39.), Tuulola (53.), Moilanen (59.) - Lindström (14.), Sundsvik (20.)
O 5. triumf w Hokejowej Lidze Mistrzów będzie dalej walczyła Frölunda Göteborg. Obrońcy trofeum zapewnili dziś sobie wyjście z grupy B i zwycięstwo w niej dzięki wygranej 4:1 przed własną publicznością z fińskim IFK Helsinki. Świetnie zaprezentowali się dwaj najskuteczniejsi gracze w historii HLM. Ryan Lasch i Joel Lundqvist strzelili po golu i zaliczyli po dwie asysty. Dla dominującego w klasyfikacji punktowej wszech czasów Lascha było to dopiero pierwsze trafienie w tej edycji rozgrywek, za to łącznie ma na koncie już 99 punktów w 66 meczach. Dla Frölundy strzelali dziś również: Christian Folin i Nicklas Lasu. Razem z nią z liderem szwedzkiej SHL z grupy wyszła szwajcarska drużyna Zürich Lions. IFK żegna się z rywalizacją po rundzie grupowej.
Frölunda Göteborg - IFK Helsinki 4:1 (2:0, 0:0, 2:1)
Lasch (10.), Folin (13.), Lasu (58.), Lundqvist (59.) - Dyk (56.)
Fischtown Pinguins Bremerhaven - Sparta Praga 1:3 (0:0, 0:1, 1:2)
Wahl (50.) - Moravčík (25.), Chlapík (42.), Prymula (59.)
Rungsted Seier Capital - Dragons de Rouen 2:4 (0:1, 2:1, 0:2)
Jensen (29.), Holten Møller (31.) - Lampérier (4.), Nesa (26.), Gilbert (45.), Tessier (60.)
Växjö Lakers - TPS Turku 4:2 (2:0, 1:0, 1:2)
Josefsson (11.), (16.), Persson (36.), Lundberg (60.) - Liukas (56.), Pyyhtiä (58.)
Zürich Lions - BK Mladá Boleslav 7:3 (3:3, 1:0, 3:0)
Baltisberger (6.), Malgin (10.), Andrighetto (16.), (49.), Aeschlimann (24.), Quenneville (50.), Azevedo (55.) - Raška (5.), Kelemen (9.), (13.)
Drużyny, które awansowały już do 1/8 finału:
Szwecja (4): Frölunda Göteborg, Leksands IF, Rögle Ängelholm, Växjö Lakers.
Austria (2): Klagenfurter AC, Red Bull Salzburg.
Finlandia (2): Lukko Rauma, Tappara Tampere.
Szwajcaria (2): HC Fribourg-Gottéron, Zürich Lions.
Czechy (1): Sparta Praga.
Francja (1): Dragons de Rouen.
Niemcy (1): Adler Mannheim.
Włochy (1): HC Bolzano.
TABELE GRUP HOKEJOWEJ LIGI MISTRZÓW
Komentarze