Szóstka Hokej.Netu – 29. kolejka PHL
Juraj Šimboch (GKS Katowice), Artiom Smirnow (KH Energa Toruń), Patrik Luža (Re-Plast Unia Oświęcim), Eetu Elo (Ciarko STS Sanok), Łukasz Krzemień (Re-Plast Unia Oświęcim), Andriej Stiepanow (GKS Katowice) – to szóstka najlepszych graczy 29. kolejki Polskiej Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
Juraj Šimboch (GKS Katowice) [*5]
– Nasz „Zawodnik Grudnia” nie zwalnia tempa również i w tym miesiącu. W ostatnich trzech meczach na 87 strzałów oddanych na jego bramkę przepuścił zaledwie trzy uderzenia, by w końcu dopiąć swego i zachować czyste konto w starciu z Zagłębiem Sosnowiec. Zaimponował nam szczególnie tuż po rozpoczęciu trzeciej tercji, kiedy to tylko sobie znanym sposobem zatrzymał strzał Rusłana Baszyrowa z pierwszego krążka.
Obrońcy:
Artiom Smirnow (KH Energa Toruń)
– Rosyjski obrońca nie słynie może z najwyższej przezorności w poczynaniach defensywnych, lecz w ostatnim pojedynku z Podhalem Nowy Targ miał swój spory wkład w wywalczenie dwóch punktów. Na samym początku trzeciej tercji pokusił się o przebojowy rajd przez całą taflę, który zakończył się wyrównującą bramką dla „Stalowych Pierników”. To także on pomógł w zainicjowaniu akcji, po której padł zwycięski gol w dogrywce.
Patrik Luža (Re-Plast Unia Oświęcim)
– Bardzo udany występ byłego reprezentanta Słowacji w „Świętej Wojnie”. Przez 60 minut wykazywał się wzorową postawą w obronie i ciężko jest mieć do niego pretensje o bramkę straconą w grze w podwójnym osłabieniu. Miał także swój olbrzymi udział przy zdobyciu drugiej bramki wyrównującej dla oświęcimian. Po jego strzale z klepy krążek nieuchronnie zmierzał w róg bramki Johna Murraya, a „gumę” musnął jeszcze Aleksiej Trandin. W klasyfikacji +/- wypadł na +1.
Napastnicy:
Eetu Elo (Ciarko STS Sanok) [*2]
– Wahaliśmy się, czy nie przydzielić tego miejsca Markowi Strzyżowskiemu, który z Comarch Cracovią zaliczył przecież trzy punkty, ostatecznie zdecydowaliśmy wyróżnić się jednak Eetu Elo – autora dwóch bramek dla STS-u. Po raz pierwszy wpisał się on na listę strzelców po upływie zaledwie 30 sekund spotkania, kiedy to strzałem po lodzie mierzonym w krótszy róg bramki zaskoczył kompletnie Michaela Petráska. To także on zakończył niedzielną strzelaninę, po przeprowadzeniu niemalże bliźniaczej akcji, co przy pierwszym golu. Jego występ zasługuje na szczególne docenienie, ponieważ wobec problemów w defensywie ekipy Marka Ziętary, to Elo z musu był ustawiany w tylnych formacjach i… nie zawiódł!
Łukasz Krzemień (Re-Plast Unia Oświęcim)
– Właściwy człowiek we właściwym miejscu – tymi słowami można skwitować jego decydującego gola w meczu z GKS-em Tychy. Nie było to szczególnie urodziwe trafienie, co nie zmienia faktu, że zapewniło ono biało-niebieskim niezwykle cenne trzy punkty. W hokeju chodzi przede wszystkim o wykorzystywanie nadarzających się okazji i pod tym względem Krzemień błysnął godną pochwały efektywnością.
Andriej Stiepanow (GKS Katowice) [*2]
– „Bestia ze wschodu” zdaje się już przemijać, natomiast Andriej Stiepanow wciąż bezlitośnie punktuje i to on naszym zdaniem może rościć sobie prawa do tego groźnie brzmiącego pseudonimu. W boju z Zagłębiem Sosnowiec wzbogacił swój niezwykle szybko rosnący dorobek o kolejne dwa punkty. Po jego uderzeniu na bramkę Michała Czernika Maciej Kruczek dopełnił tylko formalności, dobijając krążek do „pustaka”. W podwójnej przewadze błysnął natomiast spokojem, czyhając przy dalszym słupek na „gumę” i pewnie lokując ją w siatce.
Komentarze