Zmarła Edyta Bieńczak
Są takie informacje, które powodują, że świat na moment się zatrzymuje. Dziś otrzymaliśmy jedną z nich. Nie żyje Edyta Bieńczak, nasza serdeczna koleżanka i towarzyszka wyjazdów na hokejowe imprezy. Miała 37 lat.
Teksty Edyty pojawiały się w naszym portalu cyklicznie. Najczęściej dotyczyły charytatywnych inicjatyw i meczów Hokejowej Reprezentacji Artystów Polski. „Edi”, bo tak do niej się zwracaliśmy, chętnie udostępniała nam też swoje dłuższe wywiady z zawodnikami, które przeprowadzała dla radia RMF FM.
Była zaprzeczeniem stereotypu, że kobieta na hokeju się nie zna. Bardzo dobrze rozumiała tajniki tej dyscypliny, kochała ją – zresztą urodziła się w Sanoku.
Trudno nam pozbierać myśli i zasiąść do komputera, by sklecić w tej chwili kilka sensownych zdań. Edytko, dziękujemy za wspólne chwile, za Twoją pomoc i cenne rady! Za Twój niegasnący optymizm, promienny uśmiech i fakt, że potrafiłaś wytrzymać w naszym męskim towarzystwie na licznych wyjazdach. Od Katowic, przez Oświęcim aż po Budapeszt!
Będzie nam Ciebie bardzo brakowało. Spoczywaj w pokoju Kochana!
Komentarze