Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19
MAJ
3

Zbigniew Starzec o reformach w PZHL. "Wszystko trzeba odbudować krok po kroku"

Zbigniew Starzec o reformach w PZHL. "Wszystko trzeba odbudować krok po kroku"

Zbigniew Starzec jest jednym z dwóch kandydatów na fotel prezesa Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. W rozmowie z naszym portalem zdradził główne punkty swojego planu wyborczego. – Wiemy, co chcemy zrobić, mamy wspólne pomysły i zobaczymy, co wydarzy się we wtorek 28 września – zaznaczył.


HOKEJ.NET: – Zacznę od chyba najważniejszego pytania. Dlaczego ubiega się pan o stanowisko prezesa Polskiego Związku Hokeja na Lodzie?


– Grupa ważnych dla mnie osób, a zarazem ludzi ważnych dla polskiego hokeja poprosiła mnie o start w tych wyborach. W tym gronie są byli olimpijczycy i byli trenerzy kadry narodowej. Słowem – hokejowe ikony, którym zależy na przyszłości tej pięknej dyscypliny sportu.


Zresztą – jako wicewojewoda małopolski – organizowałem im konferencję, na której debatowano o przyszłości tej pięknej dyscypliny sportu. Pomagałem im umówić się na spotkanie z Witoldem Bańką, ówczesnym ministrem sportu.


Byłem trochę zdziwiony ich prośbą, ale postanowiłem podjąć rękawice. Widziałem w nich ogromną chęć wprowadzenia licznych reform w polskim hokeju.


Długo pana namawiali?


– Długo mnie przekonywali. Po rozmowie z Waldemarem Klisiakiem, który jest moim dobrym przyjacielem, zgodziłem się.


Waldek pytał mnie, czy warto wchodzić do hokejowej centrali, która jest potężnie zadłużona. Odpowiedziałem mu wtedy, że nie będziemy utożsamiać się z tym długiem i zrobimy wszystko, by się go pozbyć. Wspólnie uzgodniliśmy systematykę i konsekwencję działań. Wiemy, co chcemy zrobić, mamy wspólne pomysły i zobaczymy, co wydarzy się we wtorek 28 września.


Uściślijmy jedną ważną kwestię. Kto zgłosił pana na kandydata na prezesa Polskiego Związku Hokeja na Lodzie? Mazowiecki Okręgowy Związek Hokeja na Lodzie czy TH Unia Oświęcim?


– Unia, ale nie ukrywam, że Mazowiecki OZHL również mnie popiera. Są też inne osoby, które widzą mnie na tym stanowisku, ale pozwoli pan, że nie będę ich tutaj wymieniał z imienia i nazwiska.


Domyślam się, że wspiera pana też cała Małopolska.


– Mam nadzieję, że środowisko związane wokół oświęcimskiego i nowotarskiego hokeja będzie moim głównym motorem napędowym przy podejmowaniu decyzji. Szkoda, że wypadek, który miałem w zeszły poniedziałek, uniemożliwił mi wiele spotkań przez te półtora tygodnia, ale myślę, że mój pomysł na polski hokej, który mam zamiar przedstawić na walnym spodoba się wielu delegatom.

W środowisku hokejowym mówi się, że szable są już policzone.


– Myślę, że jest plotka, którą kolportuje obóz wspierający prezesa Mirosława Minkinę. Też słyszałem, że mój przyjazd na walne jest zbyteczny, bo wszystko jest już rozstrzygnięte.


Nie przerażają pana długi związku? W tej chwili mówi się, że centrala jest pod kreską na blisko 20 milionów złotych. Odsetki wciąż powiększają tę kwotę.


– Panie redaktorze długi są rzeczywiście ogromne, ale na dobrą sprawę nikt nie wie, jaka jest dokładna kwota zobowiązań hokejowej centrali.


W publikacjach prasowych pada kwota kilkunastu milionów złotych. Słyszałem też, że mówi się o 20, a może nawet 30 milionach. W Polskim Związku Hokeja na Lodzie był przeprowadzony audyt i co on wykazał? Osoby, które prześwietlały księgi i sprawdzały dokumenty, stwierdziły, że brakuje wielu faktur i nie są w stanie dokładnie określić, jakie zobowiązania ma związek.


W obecnej sytuacji Polski Związek Hokeja na Lodzie jest stowarzyszeniem zbędnym i niepotrzebnym, ponieważ wszystkie konta związku są zablokowane. Komornik trzyma na nich rękę, a z roku na rok zadłużenie wzrasta.


Kadrą narodową zajmuje się PKOl, a szkoleniem Śląski Okręgowy Związek Hokeja na Lodzie. Prokuratura nie zajęła się poważnie tą sprawą, a ministerstwo sportu wciąż czeka.


Nie zamierzam się utożsamiać z tym zadłużeniem, dlatego mój plan na ratowanie polskiego hokeja jest taki, że odcinamy się od dotychczasowej działalności i budujemy związek pod inną nazwą. Tych długów nie można przejąć, bo nie uda się ich spłacić.


Wiadomo, że z taką decyzją będą się wiązać pewne konsekwencje i kadra narodowa spadnie do najniższej dywizji, ale w obecnej sytuacji naprawdę nie mamy wyboru. W ciągu trzech lat jesteśmy w stanie wrócić do tego samego miejsca, co obecnie, ale nie będą na nas ciążyć żadne zobowiązania.


Miałem pana zapytać o to, jak efektywnie spłacić zadłużenie, ale teraz jestem już pewny, że nie zamierza pan tego robić. Zadam więc nieco inne pytanie, czy Ministerstwo Sportu pozwoli na rejestrację kolejnego związku, bo przecież PZHL wciąż nie zwrócił resortowi kwot, które zostały wykorzystane niezgodnie z ich przeznaczeniem?


– Jeśli delegaci mnie wybiorą, to znajdę odpowiednie rozwiązanie. To jest iluzja, bo Polski Związek Hokeja na Lodzie bez wsparcia ministerstwa nie istnieje. Bez niego i bez wsparcia spółek skarbu państwa nie spłaci się tego długu. Trwanie w takiej sytuacji jest stratą czasu.


Jeżeli nie będzie możliwości zamrożenia tego długu lub odroczenia go na lata, to naprawdę będzie bardzo, ale to bardzo ciężko, by cokolwiek zmienić w związku.


Z tego co pan mówi można wyciągnąć wniosek, że będzie pan dążył do tego, aby osoby, które rządziły w sposób niegospodarny lub dawały zgodę na takie praktyki poniosły odpowiedzialność. Jest zbrodnia i powinna być kara...


– Nie może być świętych krów. Jeśli ktoś wygenerował tak ogromny dług, to chciałbym aby przynajmniej wyjaśnił, jakie powody nim kierowały i czemu to wszystko miało służyć. Tymczasem wokół zadłużenia jest wiele dziwnych historii.


Słyszałem, że jeden z hokejowych działaczy zwrócił się do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli po organizowanych w Krakowie mistrzostwach świata. Były osoby, które zarzucały przedstawicielom związku, że ci sprzeniewierzyli 10 milionów złotych. Za te słowa mieli zostać pozwani, ale postępowanie nawet nie ruszyło. Pieniędzy jak nie było, tak nie ma...


Zgadzam się z tym co pan powiedział. Jeśli jest wina, to powinna być również kara.


Dawid Chwałka, który walnie przyczynił się do tego, że w związkowej kasie nie ma złamanego grosza, a długów jest co niemiara, zapadł się pod ziemię. Wiemy tyle, że wykupił weksel od swojego poprzednika Piotra Hałasika.


– Niewiele się w tej kwestii zmieniło. Jeśli finansów związku nie będzie chciało zbadać ministerstwo sportu, nie wkroczą organa ścigania i nie spowodują, że winni zostaną ukarani, to sytuacja się nie zmieni.


Troszkę dziwię się, że pan Mirosław Minkina chce kandydować na kolejną kadencję i używa zwrotu, że bez przychylności ministerstwa sportu i spółek skarby państwa związek sobie nie poradzi. Związek nie jest obecnie żadnym partnerem dla ministerstwa. Mam wrażenie, że hokejowa centrala przez ostatnie cztery lata nie zrobiła nic, aby zastopować narastanie tego długu. Nie chcę nikogo oskarżać, ale taka jest moja subiektywna opinia.


Zresztą brakowało mi też tego, aby wciąż urzędujący zarząd stanął w blasku fleszy przed opinią publiczną i stwierdził, że z długami poprzedników nie ma nic wspólnego.


Z tego, co mi wiadomo jedną z metod spłaty zadłużenia miało być organizowanie mistrzostw świata, ale pandemia koronawirusa zrobiła swoje.


– Owszem można się tłumaczyć pandemią koronawirusa, ale trzeba robić coś jeszcze. Wsparcie spółek skarbu państwa nie było zbyt odczuwalne. To nie były wysokie kwoty.


Zyski ma generować też platforma, dzięki której kibice mogą obejrzeć każdy mecz kolejki.


– Tak, tak, słyszałem o tym. Płatne transmisje dla kibiców za prawie 17 złotych.


Hokej jest tak widowiskową dyscypliną sportu, że można pokazywać go na antenie ośrodków regionalnych TVP. Mamy TVP Kraków i TVP Katowice, jest również TVP Rzeszów i TVP Bydgoszcz i mamy możliwość obejrzenia meczów za darmo.


Telewizje regionalne nie mają tak napiętych ramówek, że raz w tygodniu mogłyby zorganizować taką transmisję. Jeśli zostanę prezesem PZHL, to spotkam się z prezesem Jackiem Kurskim i porozmawiamy na ten temat. To jest temat, który da się załatwić.


Ja wiem, że władze telewizji oczekują też, aby związek zaprezentował swój plan na przyszłość. Chcą usłyszeć, że działacze mają zamiar pozbyć się złego PR-u i w oparciu o wiedzę autorytetów stworzyć solidny fundament na przyszłość. Wtedy również spółki skarbu państwa i inni sponsorzy przychylniejszym okiem spojrzą na tę dyscyplinę sportu.


Wracając do tematu telewizji, prezes Mirosław Minkina stwierdził, że transmisje w regionalnych ośrodkach TVP wiążą się ze zbyt dużymi kwotami i związku obecnie nie stać, by mecze były puszczane właśnie tam. TVP Sport, tłumacząc się słabymi wynikami oglądalności, niezbyt imponującą infrastrukturą hokejową nie chce pokazywać ligowych zmagań, więc kibicom pozostaje darmowy „hokejowy czwartek”.


– Z tego co się orientuję, prezes Minkina ma wielu przyjaciół parlamentarzystów. Dlaczego mu jeszcze nie pomogli w tej kwestii?


Związek musi zasłużyć na to, drzwi telewizji zostały dla niego szeroko otwarte. Trzeba odbudować stracone zaufanie. Muszą być podjęte radykalne reformy, a co za tym idzie potrzeba mrówczej pracy.


Przejdźmy zatem do szczegółów. Jaki jest pana plan wyborczy?


– Po pierwsze postawienie na dzieci i młodzież. Zachęcenie najmłodszych do hokeja na lodzie i opracowanie nowoczesnego programu szkolenia.


Powiem więcej: chcę „komuny hokejowej”. Pan jest młodym człowiekiem, ale ja pamiętam czasy, że w korytarzach Hali Lodowej wisiały zdjęcia wszystkich drużyn Unii, w każdym przedziale wiekowym. Wszyscy tworzyli jeden klub i wzajemnie się wspierali. To jest ta „komuna hokejowa”, o której wspominam.


Trzeba mądrze przeznaczać pieniądze na sport. Dawać, kontrolować i sprawować nadzór. W przeciwnym razie to pieniądze wyrzucone w błoto. Wszystko trzeba odbudować krok po kroku. Po szkoleniu trzeba zabrać się za marketing i zachęcić prywatne podmioty do wspierania tej pięknej dyscypliny sportu.


Inwestycja w młodzież to konieczność – wszyscy o tym wspominają, ale dalej nie doczekaliśmy się sensownego i jednolitego programu szkolenia. Nawet w seniorskiej reprezentacji ciągle testujemy różne style gry zamiast skupić się na jednej szkole.


– Zgadzam się z tym w całej rozciągłości. Wszystko zaczyna się od nauki jazdy na łyżwach i promocji tej dyscypliny wśród najmłodszych zawodników. Przy dwóch tysiącach zarejestrowanych graczy ciężko o czymkolwiek mówić.


Pamiętam, że pracując w Szkole Mistrzostwa Sportowego prowadziłem nabór do klas pływackich w powiecie oświęcimskim. Nie było przedszkola, szkoły podstawowej, której nie odwiedziłem. Wszystkich uczyliśmy pływać i później były tego owoce.


Chciałbym, aby na dole każdego cyklu szkoleniowego byli najlepsi specjaliści. Zresztą fazę szkolenia można to porównać do remontu domu. Czasem lepiej jest wybudować nowy od podstaw niż remontować stary. Jak się nauczy dziecko złych nawyków, to potem bardzo trudno je wyeliminować. Dlatego na tej pierwszej linii frontu powinni być najlepsi specjaliści.


Mamy wielu byłych hokeistów w naszym kraju, ludzi, którzy coś osiągnęli, ale nie korzysta się z ich wiedzy. Wiedza praktyczna, zdobyte doświadczenia często są ważniejsze niż to, co zawarte jest w książkach. Ale rozumiem, że dla wielu młodzieżowych klubów taniej jest zatrudnić trenera z wyższym wykształceniem, bo jest on w znacznym stopniu opłacany przez szkołę, w której pracuje na etacie nauczyciela wychowania fizycznego.


Nie czepiam się liczby krytych hal lodowych, bo jest ich na ten moment wystarczająco. Przynajmniej na ten moment. Zamierzam wybrać się do każdego ośrodka, który ma krytą taflę i lobbować za powstawaniem klas hokejowych. To pierwsze kroki w kwestii odbudowy tej dyscypliny, kolejne to odgórny model szkolenia.


Skoro mówimy o modelu szkolenia, to już jakiś czas temu opracował go Henryk Gruth, a kwestiach szkolenia nie znam większego autorytetu. Każdy z prezesów starał się grać jego nazwiskiem w wyborach, a konkretów w kwestiach szkolenia jak nie było, tak nie ma.


– Zamierzam się z nim skontaktować, zresztą ludzie, którzy mi pomagają zapewne mi w tym pomogą. Jeżeli pan Henryk czuje się na siłach i chciałby się podzielić swoją wiedzą i doświadczeniem, to grzechem zaniechania byłoby nie skorzystać z jego wiedzy i doświadczenia.


Był wspaniałym hokeistą, przykładem dla młodzieży i po zakończeniu kariery pokazał, że potrafił organizacyjnie poukładać sprawy szkoleniowe i to nie byle gdzie, bo w Szwajcarii. Ten kraj słynie z sumienności, dokładności i precyzji.


Odniosę się jeszcze do komentarzy, które pojawiły się na forach internetowych i dotyczą tego, że polscy hokeiści nie chcą powalczyć o fotel prezesa PZHL. Oberwało mi się, że czemu ja to robię, a nie choćby Mariusz Czerkawski.


Owszem jest moda, by byli zawodnicy zasiadali na czele związków. Zbigniew Boniek prężnie działał w PZPN, Otylia Jędrzejczak startuje w wyborach na prezesa Polskiego Związku Pływackiego, a Sebastian Świderski na prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Może gdyby PZHL nie był tak zadłużony, miał solidniejsze fundamenty, to Mariusz Czerkawski by się zgodził. Obecnie nie wyraził jednak takiej chęci.


Nie dziwię się, bo mógłby na tym sporo stracić. Swój wizerunek budował latami.


– Zgadza się. Długo pracował na swoją markę, ale to nie znaczy, że nie może spełniać się jako doradca. Ja jestem osobą, która uwielbia pracę w zespole. Cechą dobrego zespołu jest to, że wspólnie pracuje na sukces, ale wspólnie ponosi też konsekwencje płynące z porażek. Ja jestem otwarty na sugestie i lubię słuchać osób, które w danym temacie mają większą wiedzę ode mnie.


Martwi mnie jeszcze jedna rzecz, a mianowicie to, że kluby nie dostają żadnego wsparcia od związku, dlatego też nie utożsamiają się z nim.


Każdy z nich prowadzi politykę na własną rękę. Mamy ligę otwartą na obcokrajowców, a poziom niektórych z nich nie powala. Przez taką politykę wielu zawodników musiało przedwcześnie zakończyć swoje kariery, inni nawet nie dostali porządnej szansy. Zaplecze ekstraligi również nie jest najsilniejsze.


Cóż, jestem lokalnym patriotą i ubolewam nad tym, że w drużynie z mojego rodzinnego miasta jest tylu graczy zagranicznych.


Jak zapatruje się pan na kwestię naturalizacji? Przed kwalifikacjami olimpijskimi mieliśmy przypadek Czecha Martina Kasperlíka, który ostatecznie nie dostał polskiego paszportu


– Nie wiem, czy w tej kwestii ktokolwiek lobbował, jak miało to miejsce w przypadku obywatelstw dla piłkarzy, koszykarzy czy choćby Wilfredo Leóna. Myślę, że pan prezydent Andrzej Duda nie miałby problemu z tym, by podpisać się pod stosowną zgodą.


Wielu zawodników polskiego pochodzenia jest rozsianych po Europie i Ameryce. Niektórzy już mają podwójne paszporty, ale związek nie robi wiele, by ich zachęcać do gry w reprezentacji Polski i spełnić wymogi Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie. Już powinniśmy mieć stworzoną siatkę, która wyłapuje zdolnych juniorów.


W obecnej sytuacji musimy iść dwutorowo. Szkolić młodych polskich zawodników i należycie dbać o ich rozwój. Drugą drogą, doraźną, jest właśnie naturalizacja. Mieliśmy i wciąż mamy zawodników, którzy osiedli na dłużej w naszym kraju. Jest przecież świetny bramkarz John Murray, skrzydłowy Christian Mroczkowski. Wcześniej polski paszport przyjął też Peter Tabaček, który przez 10 lat grał w Unii Oświęcim.


Wydaje mi się, że nie zostałby pan kandydatem na prezesa Polskiego Związku Hokeja na Lodzie gdyby nie miał pan „asa w rękawie”? W środowisku mówi się, że dzięki przynależności do Prawa i Sprawiedliwości będzie panu łatwiej porozmawiać z szefostwem spółek skarbu państwa lub choćby z Telewizją Polską.


– Moja przynależność do PiS-u nie powoduje, że wszystkie drzwi i wszystkie spółki skarbu państwa staną otworem. Nie jestem aż tak ważną osobą, abym był „wytrychem” otwierającym wszystkie drzwi. Owszem znam ważne osoby, ale mam taką zasadę, że nie obiecuję czegoś, czego nie uda mi się to zrealizować. Mogę obiecać, że będę ciężko i uczciwie pracował, spróbuje odbudować zaufanie do polskiego hokeja.


A czy partyjna „łatka” bardziej pomaga, czy przeszkadza?


– Startowałem kilka razy w różnych wyborach i ta łatka niestety mi nie pomogła, ale jestem osobą, która nie zdradza ideałów, pomimo tego, że niektórzy wylewają na mnie wiadra pomyj. Jestem już na to uodporniony i wyznaje zasadę, że dobra praca zawsze się obroni. W każdym ugrupowaniu politycznym są dobrzy, uczciwi ludzie i tacy, dla których liczą się wyłącznie korzyści. Nigdy nie należałem i nie zamierzam należeć do tej drugiej grupy.


Ale po prawdzie, to prezes Minkina również romansuje z PiS-em. Ma świetne relacje z Jakubem Chełstowskim, który jest marszałkiem województwa śląskiego. Ostatnio zrobił sobie zdjęcie z Ryszardem Czarneckim...


– Fotografie pana prezesa Minkiny z ważnymi osobami dla życia publicznego w Polsce nie robią dla mnie żadnego znaczenia. Też mam wiele zdjęć z ważnymi osobistościami, ale nie chwalę się tym publicznie.


Zresztą fotografie nie sprawią, że pieniądze będą do związku pompowane strumieniami. Jedno z drugim nie ma absolutnie nic wspólnego. Dobrze jest znać takie osoby, bo łatwiej je prosić o pomoc i wsparcie, ale dany podmiot musi na to wsparcie zasługiwać.


Jeśli obecny prezes i zarząd zostaną ponownie wybrani na kolejną kadencję, to nie uzyskają żadnego poważnego wsparcia. Przynajmniej do zakończenia kadencji obecnego rządu i sejmu. Takie niestety są realia.


Na koniec zapytam pana, może dość przewrotnie, o jeden z sukcesów ostatniej kadencji Mirosława Minkiny?


– Nie zrobił niczego spektakularnego. Dla mnie jest to constans, ale biorąc piętrzące się problemy, to uważam, że PZHL jest obecnie na równi pochyłej. Nie od dziś mówi się, że po owocach nas poznacie. W przypadku związkowych działaczy owoców nie ma, efektów też nie. Aczkolwiek nie mogę przypisać mu wszystkiego, co złe w PZHL.


Rozmawiał: Radosław Kozłowski.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Paskal79: Myślisz o Pasiu.....:-) on jak dziecko które by chciało opuścić ,, mamusię ale gdzie będzie miał lepiej..... Niż w domu...
  • Paskal79: Na YouTube finał ligi słowackiej Nitra -Spiska
  • KubaKSU: Pójdzie tam ,gdzie więcej $:D
  • Paskal79: No na pewno najważniejsze będą 💸
  • Luque: Wy chyba też nie pracujecie w robocie za uścisk dłoni prezesa? ;)
  • Simonn23: Jason Seed(Podhale,Tychy) w składzie Włoch w dzisiejszym meczu przeciwko Węgrom
  • uniaosw: Ja bym Brynkusem się zainteresował
  • emeryt: za dyr .Waldemara chcialismy trójke Brynkus,Bezwiński,Kamiński ale nie pykł
  • hanysTHU: Nitra z ósmego miejsca w finale. Wszytko wskazuje ,że będzie mistrz. Pòme Nitra!
  • KubaKSU: Ahuś ,Ty jesteś nasz !
  • emeryt: taaa Eriś klepniety,brawo
  • emeryt: zobaczymy czy Heniek podpisze,jeśli nie to młody Valtola...?
  • uniaosw: Myślę że Heniu zostanie :)
  • KubaKSU: Fińska piątka cała powinna zostać.
  • omgKsu: Nitra piękna forma na play off.

    Ja patrze na finał DEL :
    Eisbaren - Bremerhaven.
    Jest na on hockey.tv w super jakosci
  • Jamer: Jutro Ville i jedną piątkę już mamy… Bravo!
  • hanysTHU: Ale,że Ježek???
  • Jamer: emeryt: OV piłka jest po Naszej stronie… zobaczymy :)
  • hanysTHU: Sezon już nie będzie taki sam...
  • kojo: Iro Vehmanen ktos go pamieta?Tez byl fajny finski grajek z niego
  • KubaKSU: Jamer za Henryka ?
  • Polaczek1: Dla mnie osobiście niczym mnie szczególnie OV nie przekonał. Ale to tylko moje zdanie. Na pewno nie byłby jakimś super wzmocnieniem a tutaj jak coś takich trzeba szukać.
  • 6908TB: Polacy po 10minutach 5:0
  • Grzegorz Kordecki: Wie ktoś czy gdzieś można obejrzeć mecz naszych hokeistów do lat 20 grają od 20 ?
  • Jamer: KubaKSU: Tego nie wiem…
  • 6908TB: u20 chyba nie gra. u18 kanał Polski Hokej TV na YouTube
  • omgKsu: Grzegorz u18 jest na youtubie
  • PanFan1: Brawo młodzież 👏 jestem dumny i pod dużym wrażeniem
  • PanFan1: YT polskihikej . tv
  • PanFan1: polskihokej. tv
  • Grzegorz Kordecki: No o u18 mi chodziło, dzięki już mam znalazłem na youtube
  • KubaKSU: Też mi siw wydaje,że OV to przesada
  • omgKsu: Syn Golden Majka ładnie śmiga .
    Widać gra w Porubie procentuje.
  • hubal: dobrze, że to hokej a nie kopana
  • weekendhero: Serio jesteś pod wrażeniem tego, ze wygrywamy na poziomie 4 ligi? To był raczej obowiązek rozjechać farmerów i powoli próbować atakowac za rok drugi szczebel…
  • Simonn23: Olli Valtola to nie jest wzmocnienie, tylko uzupełnienie a chyba nie o to chodzi 😐
  • Simonn23: Mam nadzieję że to tylko plotka niesprawdzona
  • PanFan1: A co mam nie być, chłopaki rozjechali całą konkurencję, do tej pory stracili ledwo 5 bramek, strzelili 31, zdaję sobie sprawę który to poziom, tak jak i z paru innych rzeczy które miały wpływ że dziś jesteśmy gdzie jesteśmy
  • omgKsu: Paś czy Valtola ? 🤔
  • PanFan1: W nadchodzącym sezonie 6 Polaków w składzie to już mało, w zeszłym tyloma graliście cały sezon 😉
  • PanFan1: reszta fińczyki szwedy i uk[****]
  • PanFan1: u k r y
  • omgKsu: Ukr 🙃
  • omgKsu: Lepszy Paśiut jak Paś 🤣
  • KubaKSU: 6? Ja tam widziałem 8 ,tak jak limit nakazywał ;)
  • szop: Oaś to na bank jeszcze Crosby bedzie na lige mistrzow
  • unista55: Jak Heikkinen do nas przychodził to też wielu pisało, że przeciętny chłop z Sanoka przychodzi, a OV na prawdę fajnie sobie śmigał w nie za mocnym Sosnowcu
  • emeryt: OV solidny chłop do orania,w każdej piątce jest ktoś taki potrzebny,zapomnijcie dzieci ze przyjdo same gwiazdy za duży piniondz...ktoś wnosi fortepian a ktoś inny na nim gra
  • omgKsu: Byli juz bracia Streltsov , pora na klan Valtola 🤣🇫🇮
  • uniaosw: OV ok ale nie w kategorii wzmocnienie tylko bardziej uzupełnienie
  • dzidzio: Feta w Sosnowcu w końcu medal :)
  • PowrótKróla: Przede wszystkim to OV na ten moment ma złamaną nogę. Jak chce do Unii do brata to ja bym go na siłe nie trzymał.
  • PowrótKróla: W drugim kierunku nasz chłopak Sadłocha i git.
  • born-for-unia: Kamila nie oddamy ;D
  • dzidzio: To będzie wojna grrr..
  • hubal: oby tak w Ostrawie seniorom Mazurka zagrano
    ze 2 razy
  • dzidzio: to na razie daleka perspektywa cieszmy się dniem dzisiejszym
  • uniaosw: Uładzimir Kopać sto lat
  • rawa: PF1 miałczysz?
  • rawa: No i zaczeła się druga bitwa Florydy.
  • rawa: Bennett 1:0
  • dzidzio: challenge ale czysta bramka
  • rawa: Siemka Dzidzio
  • dzidzio: Siema ja tylko na chwilkę
  • rawa: Sie zakotłowało pod brama Vasilevskiego. Kara dla Kocurów.
  • dzidzio: Tak sieją spustoszenie pod bramką Vasilevskiego
  • rawa: Bob teraz sporo szczescia. Słupek
  • dzidzio: Stamkos ma kowadełko
  • dzidzio: 141 km/godz
  • rawa: Ma
  • rawa: Może e drugim PP cos wiecej zdziałają
  • dzidzio: sporo kar do tego Błyskawice w tej tercji za dużo nie mają do powiedzenia
  • rawa: Bolts zaczęli tercje bardziej agresywnie niż w pierwszym meczu.
  • rawa: Taras 2:0
  • rawa: Ale Bennett miał okazję.
  • dzidzio: śmierdziało tą bramką
  • dzidzio: ale te przyśpieszenia akcji imponujące
  • rawa: Vasilevski znowu trzyma Boltom wynik
  • rawa: Ciekawe jak nasi w Ostrawie wytrzymaja takie tempo
  • dzidzio: 11-1 w strzałach wiadomo część zrobiły kary ale to tylko część prawdy
  • dzidzio: Amerykanie zapowiadają pełną mobilizację przed igrzyskami więc będzie na ostro
  • dzidzio: Jak się to zakończy to się okaże ale będzie przynajmniej przygoda
  • rawa: Kocury wiekowo młodsi więc zajeżdzą Błyskawice
  • rawa: Bedziesz na jakimś meczu?
  • dzidzio: wybiorę się może na 1-2 mecze
  • rawa: Wybieram sie do Leeds i Nottingam na mecze z Brytolami
  • dzidzio: droga impreza ale blisko więc grzechem byłoby nie zajrzeć
  • rawa: Jak chcialbym byc na z USA, Niemcami i Kazachami
  • dzidzio: No to zróbcie tam z PanFanem piekło Brytolom :)
  • dzidzio: ma być strefa kibica więc jakaś alternatywa będzie nie biletowana
  • rawa: PF1 nie bedzie niestety na Wyspach w tym czasie. W Leeds biletow juz chyba nie ma
    Male lodowisko.
  • rawa: Czesi z cenami troche przegieli.
  • dzidzio: dlatego jeżdżą do nas na zakupy
  • dzidzio: Ogólnie mistrzostwa świata to droga impreza choć z reguły wynikała przede wszystkim z zakwaterowania i transportu
  • rawa: Tanie nie są ale po tylu latach gramy w Elicie i jeszcze Ostrawa jest blisko. Tak jak mówisz, grzechem jest nie być na mistrzostwach
  • dzidzio: najważniejsze żeby to nie była dla nas jednorazowa impreza
  • dzidzio: tymczasem znikam udanej zabawy przy kocurkach
  • rawa: Dzięki Dzidzio
  • rawa: No i mamy 2:1
  • rawa: I zrobił się remis
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe