Dwugłos trenerski. Kaláber "Mam olbrzymi szacunek do Podhala"
Hokeiści Tauron Podhala Nowy Targ przegrali na własnym lodzie z JKH GKS-em Jastrzębie 0:10. Jak to spotkanie ocenili obaj trenerzy?
– Proszę mi wybaczyć, ale ograniczę się tylko do podziękowań dla naszych kibiców za wspaniały doping i wsparcie – powiedział mocno załamany Andriej Gusow, trener „Szarotek”.
Po pierwszej tercji jastrzębianie prowadzili 2:0, ale w dwóch kolejnych pokazali więcej fajerwerków ofensywnych. Zdobyli w nich po cztery gole.
– Ważny był początek meczu i szybko zdobyty przez nas gol. Drużyna Podhala w składzie której jest wielu młodych chłopaków walczyła, starała się ale nam wreszcie się dzisiaj wiele rzeczy udawało. Widać, było że chłopaki czerpią radość z gry. Potrzebowaliśmy takiego meczu, może nie po to by uwierzyć w siebie, ale po to by zobaczyć efekty pracy jaką wykonujemy na treningach – powiedział wprost Róbert Kaláber, trener JKH.
– Mam olbrzymi szacunek dla Podhala. Wiem, że teraz w Nowym Targu nastały trudne czasy, ale za dwa lub trzy lata praca z młodzieżą na pewno zaprocentuje, tak jak to miało miejsce w Jastrzębiu. Podhale jest na dobrej drodze by się za jakiś czas odbudować. Teraz potrzeba spokoju, cierpliwości i zrozumienia, zarówno dla trenera Gusowa jak i dla tych młodych chłopców – dodał.
Szkoleniowiec mistrzów Polski, mimo że wielokrotnie nie cieszył się przychylnością nowotarskich kibiców, docenił ich doping.
– Na koniec chciałbym jeszcze pochwalić kibiców Podhala. Przyznam, że nigdy wcześniej się nie spotkałem, żeby drużyna która przegrała mecz w takich rozmiarach miała takie wsparcie od swoich fanów – zakończył.
Jastrzębianie jutro nadrobią ligowe zaległości, mierząc się na własnym lodzie z Comarch Cracovią (godz. 18:00).
Komentarze