Hokej.net Logo

Kaláber o PHL. "Potrafi być ciężka, choć zarazem jest specyficzna"

Kaláber o PHL. "Potrafi być ciężka, choć zarazem jest specyficzna"

Pierwszą część wywiadu z trenerem Róbertem Kaláberem opublikowaliśmy kilka dni temu, gdy jeszcze nie mieliśmy prawa podejrzewać, jaki przebieg będą miały pojedynki z HC Bolzano i Red Bull Salzburg. Dziś już wiemy, iż JKH GKS Jastrzębie rzeczywiście jest "gotowy do walki", jak zapewniał szkoleniowiec.


Czas na krótkie wspomnienie o kwestiach kadrowych. W tym sezonie w JKH GKS Jastrzębie obowiązuje kierunek łotewski. Prezes Kazimierz Szynal w niedawnym wywiadzie wyjaśnił, na czym polegał ten wybór.


Róbert Kaláber - Warto podkreślić, że wspaniałą pracę w tym względzie wykonał nasz dyrektor sportowy Leszek Laszkiewicz. Dodam, że obok wymienianych przez prezesa kwestii limitu obcokrajowców na Słowacji oraz spadków z ligi czeskiej doszły tzw. sprawy papierkowe związane z wizami dla zawodników spoza Unii Europejskiej. Gdybyśmy chcieli postawić na hokeistów z Rosji czy Białorusi, musielibyśmy mieć dużo czasu na ich pozyskanie. Tymczasem w związku z udziałem w CHL należało działać błyskawicznie. Łotwa jest członkiem Unii Europejskiej, a zatem paszport tego kraju ułatwia niektóre sprawy. Dlatego baczniej spojrzeliśmy właśnie w tym kierunku. Przeprowadziliśmy wiele analiz wideo i wykonaliśmy sporo telefonów. Wiedzieliśmy, jakiego typu zawodników szukamy. Pozostało nam "jedynie" dokonać rozrachunku między "jakością" hokeisty, a jego oczekiwaniami natury finansowej. Tu trzeba podkreślić i podziękować zarządowi naszego klubu, że udało się pozyskać tak dobrych graczy. Cieszy też fakt, że dla nich możliwość gry w Hokejowej Lidze Mistrzów to również element prestiżu.

Rozumiem, że oczekuje pan od Łotyszy, że pociągną drużynę za sobą?

- Jestem zdania, że każdy obcokrajowiec powinien być lepszy od miejscowego zawodnika, jeśli chce grać w pierwszej drużynie. Myślę, że nasi łotewscy gracze są świadomi odpowiedzialności, jaka na nich ciąży. Oczywiście nie jest też tak, że będziemy wyciągać pochopne wnioski, jeśli ktoś będzie aklimatyzował się w naszej lidze nieco dłużej. Wystarczy przypomnieć, że w minionym okresie przygotowawczym poniżej oczekiwań prezentował się Marek Hovorka, ale już w fazie zasadniczej pokazał, co naprawdę potrafi. "Nasi" Łotysze są ludźmi od różnych zadań. Jedni mają stanowić o sile ofensywy, a celem innych będzie odpowiednia gra w defensywie. Powtórzę jednak, że jestem bardzo zadowolony z tego, co udało się nam osiągnąć w okresie transferowym.

W kwestii transferów nie możemy nie odnieść się do kwestii wychowanków, którzy opuścili jastrzębski klub. Fani innych ekip nieco drwiąco odnoszą się do wzmocnień obcokrajowcami w sytuacji, gdy w minionym sezonie kibice JKH GKS byli tak dumni z rodowitych jastrzębian w składzie.

- Oczywiście, że byliśmy i jesteśmy z tego dumni. Jednak jeśli ktoś decyduje się na określony krok w życiu, to nie jesteśmy w stanie praktycznie nic z tym zrobić. To są nasi wychowankowie, ale zarazem dorośli mężczyźni, którzy mają prawo podejmować decyzje. Dla mnie naprawdę nie jest problemem to, że chłopak chce iść do zagranicznego klubu lub też szuka wyższej pensji w innym polskim zespole. Ja to naprawdę rozumiem. Niech jednak "w oczy" powie, o co chodzi, a nie udaje, że chodzi o "rozwój". Ktoś u mnie przy stole wyraźnie deklaruje, że chce zostać w Jastrzębiu, ja o niego potem "walczę" na spotkaniu zarządu klubu, po czym czytam w internecie, że woli iść gdzie indziej. Myślę, że żaden rozumny kibic nie obrazi się za to, że zawodnik powie prawdę, iż po prostu chce lepiej zarabiać. Nie będziemy wówczas w klubie musieli wysłuchiwać żali, że fani wypisują do nich różne teksty odnośnie zmiany barw klubowych. Natomiast co do chłopaków, którzy próbują sił za południową granicą, to jako selekcjoner kadry narodowej marzę o sytuacji, że mam do dyspozycji piętnastu ludzi ogranych na co dzień w silnej lidze. Myślę, że moi następcy także nie narzekaliby na taki scenariusz. Natomiast cała ta sytuacja ma dla mnie tę jedną negatywną stronę, że już przed fazą play-off chcieliśmy dogadać się z naszymi chłopakami w sprawie przedłużenia kontraktów. Oni deklarowali chęć pozostania, ale rozmowy chcieli odłożyć na później. Efekty znamy. Dlatego pojawił się u nas problem kadrowy, jednak zdołaliśmy go rozwiązać i to mnie cieszy.

A co Zackarym Phillipsem i Markiem Hovorką? Prezes Kazimierz Szynal ujawnił rąbka tajemnicy, ale chciałbym także usłyszeć słowo na ten temat od trenera Róberta Kalábera.

- Zack Phillips postanowił pójść śladem swojego kolegi z Unii Oświęcim. Miałem sygnały w tej kwestii jeszcze przed końcem minionego sezonu. Cóż, "Phil" dostał tam lepsze warunki i nic nie mogliśmy z tym zrobić. Chcieliśmy, aby z nami został, jednak postąpił inaczej. Oczywiście nie mam żadnych pretensji i rozumiem jego decyzję. Dziękuję mu za to, ile zrobił dla drużyny w mistrzowskim sezonie. Wiele pomógł nam także Marek Hovorka, któremu również chcemy podziękować za wkład w sukces w minionym sezonie. Jego odejście było efektem wspólnej decyzji klubu i samego zawodnika. Było to najlepsze rozwiązanie dla obu stron.

Porozmawialiśmy już o Hokejowej Lidze Mistrzów, ale nie tylko nią będziemy żyli w 2021 i 2022 roku. Przed nami sezon ekstraligi, który będzie znacznie cięższy niż poprzedni. Truizmem jest przypominanie, że lepiej gonić, niż uciekać. Jednak w poprzednim sezonie optymistycznie mówił pan o finale, w co mało kto wierzył. Okazało się, że to pan miał rację. Jakie zatem będą te nowe rozgrywki?

- Szczerze mogę przyznać, że nie wiem. Liga będzie bardzo wyrównana, a o sukcesie mogą decydować detale. W minionym sezonie "zagrało" u nas... prawie wszystko. Poza urazem Macieja Urbanowicza omijały nas groźne kontuzje i choroby. Jestem pewien, że jeśli teraz będzie podobnie, to pod względem potencjału zespołu nie będziemy słabsi niż pół roku temu. Polska liga naprawdę potrafi być ciężka, choć zarazem jest specyficzna. Nie wszystko zależy od nas, a rywale na pewno nie będą nam pomagać w dziele powtórzenia sukcesów. Powiem szczerze, iż trudno mi uwierzyć, abyśmy mogli znów zdobyć potrójną koronę. Zobaczymy, jak będzie. Na razie naszym celem jest dobry występ w Lidze Mistrzów. Chcemy godnie reprezentować polski hokej i pokazać, że nie jesteśmy "chłopcem do bicia" dla zagranicznych klubów. Udział w tych rozgrywkach jest dla nas nowym doświadczeniem, które jednak może kosztować nas nie tylko pod kątem finansowym, ale też zdrowotnym. Z drugiej jednak strony - doświadczenie wyniesione z europejskich pucharów może okazać się bardzo cenne. Cóż, układanie drużyny jest jak... doświadczenie chemiczne. Po prostu trzeba odpowiednio złożyć zespół, aby wszystko wypaliło. Wierzę, że i tym razem uda nam się zrealizować ten cel.

Jaki stawia pan sobie cel minimum na ten sezon?

- Na pewno nasz potencjał pozwala nam realnie myśleć o medalu. Chciałbym, abyśmy zagrali co najmniej w półfinale Polskiej Hokej Ligi. Należy jednak mieć na uwadze, że przed nami mnóstwo spotkań, w związku z czym należy zadbać o odpowiednią regenerację. Moją rolą jest "dotrzeć" do zawodników, którzy muszą stworzyć nowy kolektyw. Mamy przed sobą nie tylko ligę, ale też dwa puchary oraz wspomnianą już wielokrotnie CHL. To oznacza, że może nam przydarzyć się okres zmęczenia, na który zmuszeni będziemy odpowiednio reagować. Ponadto nie możemy wykluczyć kontuzji. Od razu zapewnię, iż moje słowa nie są szukaniem ewentualnego "alibi", ponieważ na każde spotkanie wyjdziemy z nastawieniem walki o zwycięstwie. Trzeba jednak pamiętać, jak ciężki czeka nas sezon. Rozgrywki mogą potoczyć się naprawdę rozmaicie, a my nie możemy dać się zaskoczyć zarówno rywalom, jak i niekorzystnym kolejom losu.

Czy jest coś, co chce pan obiecać kibicom JKH GKS Jastrzębie?

- Przed rokiem w naszej rozmowie obiecywałem, że będziemy grali atrakcyjnie dla oka. Naszym głównym celem był pełny Jastor, ale tego akurat z oczywistych powodów nie udało się zrealizować. Proszę mi wierzyć, że niezmiernie mi żal tych pustych trybun, na których zabrakło kibiców... Cóż, mogę obiecać, że będziemy starali się również teraz grać jak najlepiej, aby - po pierwsze - kibice byli zadowoleni z naszej gry i radowali się z tego, że mogą iść na mecz, a po drugie - żeby sympatycy JKH GKS Jastrzębie wracając do domu mieli przekonanie, że daliśmy z siebie sto procent.

Na koniec chciałbym zapytać pana, jak odbiera przyznanie tytułu Honorowego Obywatela Miasta Jastrzębie-Zdrój. Jest pan jednym z bardzo nielicznych obcokrajowców oraz przedstawicieli świata sportu w tym gronie.

- Trudno jest mi dokonać oceny tej sytuacji. Jestem prostym facetem, który z zadowoleniem wykonuje to, co kocha. W swoim działaniu widzę sens i pomysł. Cieszę się, iż moją pracę doceniają nie tylko kibice, ale także władze miasta. Podkreślę jednak, że żaden trener, nawet najlepszy na świecie, nic nie zrobi bez swoich zawodników. Jeśli twoi podopieczni nie są gośćmi z charakterem, to niczego nie osiągniesz. To oni realizują zadania, dzięki którym zdobywasz określony wynik. Dlatego uważam to wyróżnienie za podziękowanie dla hokeistów JKH GKS Jastrzębie. To także ich zasługa, że nasz klub jest tak bardzo doceniany w mieście.


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
  • hanysTHU: I na tafli.
  • narut: Trzyniec zmógł Budziejowice w 7 meczu...
  • Oilers: teraz sparta, czy będą losować?
  • Paskal79: Sparta -Triniec i Pardubice -Litvinov,a w Szwecji Farjestad (1)-Rogle (9)awans 9 drużyny to Ci niespodzianka
  • Paskal79: W Szwajcarii na cztery pary, to w trzech jest 3:3 w meczch i będą 7 spotkania
  • Simonn23: 6-7 kwietnia i w Oświęcimiu, i w Trzyńcu mecze najwyższej rangi
  • Oilers: Z tymi biletami na ms to jest niezła ściema, wydaje sie ze na mecze Polaków zostało juz niewiele biletów, a prawda jest taka że Słowacy kupili całodniowe
  • Giovanni: Ludzie ktoś ma archiwalne tabele 2 liga 94/95 Znicz,CKH Cieszyn, oraz rezerwy TTH i Stoczniowca ale co było z Krynicą ??
  • JARASSTO: @Giovanni: Tam jeszcze zdaje się Boruta Zgierz wtedy w lidze grała.
  • TenHasek;): Masz rację Simon . 7 kwietnia ważne 3 zwycięstwo Mistrza Polski z rzędu i feta GKS Katowice na lodzie w Oświęcimiu
  • Giovanni: @Jarrasto Boruta to padła tak 2 sezony wcześniej :) jeszcze BTH II.Kurcze żeby kilkanaście ekip więcej wtedy grało w 2 lidze i więcej TV było
  • Giovanni: Tak chciałoby się cofnąć czas
  • Giovanni: Moim zdaniem na początku lat 90 to powinno być tak ze 40 ekip hokejowych co daje 1 i 2 ligę po 10 drużyn a 3 liga to powinna być podzielona na 4 grupy (Północ,Centrum,Południe i Śląsk) razem z rezerwami ponad 50 drużyn
  • uniaosw: Oby Bagiński i Matczak też zostali
  • Luque: Bagiś out, Matczak out, Obcokrajowcy out (za wyjątkiem Kaskinena i Viitanena)
  • Luque: Jaśkiewicz jak chce grać taką padakę to też out
  • Luque: Grać mają Sobecki, Ubowski, Krzyżek, Kucharski... na co my czekamy? Aż przepłacony obco skończy im kariery?
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe