Kaláber o porażce z Red Bullem. "Zabrakło szczęścia i doświadczenia"
JKH GKS Jastrzębie znów z dobrej strony zaprezentował się w rozgrywkach Hokejowej Ligi Mistrzów. Podopieczni Róberta Kalábera przegrali 2:3 z Red Bullem Salzburg. – Musimy więcej strzelać na bramkę, a nie szukać jakichś kombinacji – zaznaczył słowacki szkoleniowiec.
Hokeiści z Jastrzębia-Zdroju mają za sobą dwa spotkania w ramach Hokejowej Ligi Mistrzów. W piątek urwali punkt HC Bolzano Foxes, a dziś różnicą jednej bramki przegrali z ekipą Red Bull Salzburg.
– Salzburg to jakościowo bardzo dobra drużyna. Mają poukładany skład, a umiejętności indywidualne zawodników są na wysokim poziomie, i to na każdej pozycji. Mają dużo więcej doświadczenia na takim poziomie i to dzisiaj zdecydowało o losach tego spotkania – powiedział nam Róbert Kaláber.
– Moi zawodnicy starali się, grali bardzo dobrze ale po prostu zdobyliśmy jednego gola mniej jak przeciwnik Musimy więcej strzelać na bramkę, a nie szukać jakichś kombinacji – wskazał trener JKH.
Dwa gole dla jastrzębian zdobył Dominik Jarosz, a decydujący gol dla Austriaków padł w 52. minucie.
– Trzeci gol zdecydował. Była to prosta akcja: strzał i dobra praca wykonana na bramkarzu połączona ze zmianą kierunku krążka – analizował 51-letni Słowak, zaznaczając, że jego zespół musi wziąć przykład z rywali i grać w podobny sposób.
– Musimy poprawić takie „małe rzeczy”, a wtedy będziemy wygrywać takie spotkania. Zagraliśmy dziś dobrze, ale zabrakło nam trochę szczęścia i wcześniej wspomnianego doświadczenia – dodał.
Nie da się ukryć, że jastrzębianie godnie reprezentują nasz kraj w rozgrywkach Hokejowej Ligi Mistrzów. Choć dysponują słabszym personalnie składem od rywali, to nadrabiają ambicją i poświęceniem.
– Jestem zadowolony z meczów w Lidze Mistrzów, bo na takim poziomie jest to naprawdę coś niesamowitego dla naszych zawodników. Jestem pewien, że z tych meczów będą korzyści w całym sezonie – zapewnił Róbert Kaláber.
Komentarze