Szalony mecz w Zwoleniu! Mistrz Słowacji lepszy o jedną bramkę
W swoim pierwszym spotkaniu na Memoriale Pavla Zábojníka w Zwoleniu GKS Tychy uległ ekipie HKm Zwoleń 5:6. Obie drużyny nieźle zaprezentowały się w ofensywie, ale ich defensywne poczynania nie były zbyt wysokich lotów.
Trójkolorowi przyjechali do Zwolenia bez trzech zawodników: bramkarza Ondřeja Raszki, środkowego Filipa Starzyńskiego oraz skrzydłowego Mateusza Gościńskiego. Pierwsi dwaj przebywają na zgrupowaniu reprezentacji Polski, a „Gościk” ma podejrzenie wstrząśnienia mózgu.
Mimo to podopieczni Krzysztofa Majkowskiego jako pierwsi wyszli na prowadzenie. W 10. minucie bezpański krążek na buliku przejął Michael Cichy i huknął nie do obrony.
Ale mistrzowie Słowacji odpowiedzieli z nawiązką. W okresie gry w przewadze wyrównał Viedenský, który z bliska ulokował gumę pod poprzeczką. Następnie Marcinek zmienił tor lotu krążka po strzale z niebieskiej Kubka, a jeszcze przed przerwą drużyna dowodzona przez Petera Oremusa zdobyła trzeciego gola. Puliš z Ullym rozklepali tyską defensywę i ten drugi ulokował gumę w pustej bramce.
Wydawało się, że tyszanie po przerwie wyciągnęli wnioski. Odważnie ruszyli do przodu i w ciągu 16 sekund zdobyli dwie bramki. Najpierw uderzenie Kacpra Gruźli z bliska dobił Dienis Sierguszkin, a później Alex Szczechura wykorzystał zamieszanie pod bramką Adama Trenčana.
Mistrzowie Słowacji ripostą wykazali się już dwie minuty później. Sposób na Kamila Lewartowskiego znalazł Jedlička, który zbił krążek po uderzeniu Ully’ego. Ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie w 27. minucie, a 71 sekund później na 6:3 podwyższył Hraško, popisując się kąśliwym uderzeniem spod linii niebieskiej.
Przed przerwą straty zmniejszył Michael Cichy, a w trzeciej tercji nadzieję w serca tyszan wlał jeszcze Dienis Sierguszkin, wykorzystując okres gry w przewadze.
Gospodarze zmagań do końca meczu kontrolowali przebieg wydarzeń na lodzie i dowieźli zwycięstwo.
HKm Zwoleń - GKS Tychy 6:5 (3:1, 3:3, 0:1)
0:1 - Cichy (9:31),
1:1 - Viedenský - Ully, Roy (13:11, 5/4),
2:1 - Marcinek - Kubka, Török (17:05),
3:1 - Ully - Puliš (19:09),
3:2 - Sierguszkin - Gruźla (20:17),
3:3 - Szczechura - Mroczkowski, Cichy (20:33),
4:3 - Jedlička - Ully, Hain (22:12),
5:3 - Jedlička - Zuzin, Viedenský. (27:18),
6:3 - Hraško - Török, Marcinek (28:29),
6:4 - Cichy - Seed, Sierguszkin (37:59, 5/3),
6:5 - Sierguszkin - Fieofanow, Pociecha (50:19, 5/4)
Minuty karne: 13-6.
HKm Zwoleń: Trenčan (Rahm) – Kotvan, Hain; Zuzin, Viedenský, Jedlička – Meliško, Roy; Ully (2), Puliš, Kolenič – Hraško (2), Kubka; Marcinek (2), J. Mikúš, Török (5) – Andersons; Csányi, Gubančok (2), Chlepčok oraz Ďuriš.
Reklama
Trener: Peter Oremus
GKS Tychy: Lewartowski (Zawalski) – Seed (2), Kotlorz; Szczechura, Cichy, Mroczkowski – Smirnow, Michałowski; Sierguszkin, Fieofanow, Gruźla – Biro, Pociecha (2); Jeziorski, Wróbel, Dupuy – Bizacki; Marzec, Galant (2), Witecki oraz Ubowski.
Trener: Krzysztof Majkowski
Komentarze