PHL będzie międzynarodowa?
Po sezonie 2021/2022 czeka nas wiele zmian regulaminowych. W kontrakcie, który szefostwo Polskiej Hokej Ligi podpisze z przedstawicielami klubów, znajdzie się nowy zapis. Dzięki niemu w naszych rozgrywkach będą mogły uczestniczyć zagraniczne ekipy.
– Jesteśmy otwarci na drużyny z innych państw, ale według nowych rozwiązań nie mogą one stanowić więcej niż 50 procent wszystkich uczestników. W obecnej sytuacji, przy dziewięciu polskich zespołach, w lidze mogłoby zagrać maksymalnie dziewięciu zagranicznych rywali– zaznaczył Mirosław Minkina, prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie.
Sternik hokejowej centrali nie raz i nie dwa powtarzał, że jest zwolennikiem takiego rozwiązania. Zresztą takie normy od lat obowiązują choćby w bet-at-home ICE Hockey League (dawna EBEL), czy w węgiersko-rumuńskiej Erste Lidze. Zresztą o możliwość gry w Polskiej Hokej Lidze pytały HC RT Torax Poruba oraz ekipy z Litwy i z Ukrainy.
Jak zatem koresponduje to z planowanym na sezon 2022/2023 nowym regulaminem? Przypomnijmy, że każdy z klubów będzie musiał umieścić w protokole meczowym odpowiednią liczbę polskich zawodników. Otóż w pierwszym sezonie trwania nowego kontraktu każda z drużyn będzie musiała posiadać w składzie minimum sześciu Polaków. W drugim ośmiu, a w trzecim dziesięciu. Do tego grona będą wliczani zawodnicy mający polski paszport jak Teddy Da Costa lub posiadający Kartę Polaka.
– W przypadku drużyn zagranicznych te limity będą dotyczyć tamtejszych zawodników krajowych, czyli Litwinów, Ukraińców czy choćby Łotyszy. Takie kodyfikacje są zawarte również w innych ligachi nie jest to żadna nowość – zaznaczył Mirosław Minkina.
Dołączenie zagranicznych drużyn odbyłoby się oczywiście przez zakup dzikich kart, zaprezentowanie gwarancji finansowych oraz pomyślne przejście procesu licencyjnego.
Komentarze