Priorytetem obrońca. "Działamy w tej kwestii raczej spokojnie"
Zagłębie Sosnowiec ma już niemal gotową kadrę na nowy sezon. W sferze marzeń pozostaje pozyskanie jeszcze jednego defensora.
Szefostwo sosnowieckiego klubu chciało stworzyć drużynę, która powalczy o awans do fazy play-off. W tym celu zatrzymano Andrieja Wasiljewa, Jewgienija Nikiforowa i Iwana Rybczika. Nie udało się dojść do porozumienia z defensorem Aleksandrem Rodionowem oraz skrzydłowym Rusłanem Baszyrowem.
Pierwszy z nich wrócił do ojczyzny i chce występować na zapleczu KHL. Ba, w tym celu podpisał już nawet próbny kontrakt z CSK WWS Samara. Z kolei Baszyrow przystał na propozycję JKH GKS-u Jastrzębie, który w tym sezonie będzie reprezentował nasz kraj w rozgrywkach Hokejowej Ligi Mistrzów.
– Rusłan powiedział nam, że chce zagrać w tychże rozgrywkach i ten czynnik okazał się tym decydującym – powiedział nam Piotr Majewski, dyrektor sportowy Zagłębia.
Działacze ruszyli na łowy i wzmocnili siłę ataku. Pozyskano Jarosława Rzeszutkę, Martina Przygodzkiego i Dominika Nahunkę, a do formacji defensywnej dołączyli Nikita Mickiewicz i Bartłomiej Bychawski, który wrócił do hokeja po rocznej przerwie.
– Rozglądamy się jeszcze za jednym obrońcą, ale działamy w tej kwestii raczej spokojnie. Może zostaniemy z tym, co mamy i ewentualnie później poszukamy wzmocnień – stwierdził Piotr Majewski.
Komentarze