Pasiut: Wciąż jesteśmy w stanie wygrać tę rywalizację
GKS Katowice w rywalizacji o brąz przegrywa z GKS-em Tychy już 0:2. Podopieczni Andrieja Parfionowa znaleźli się nad przepaścią, bo kolejna porażka może sprawić, że zakończą sezon tuż za podium.
– Musimy zacząć grać konsekwentnie, tak jak było to z Unią Oświęcim. Mecze z JKH GKS-em Jastrzębie nie przebiegły po naszej myśli. To nie była do końca nasza gra – wyjaśnił Grzegorz Pasiut, kapitan GieKSy.
– Możemy zwalać na brak skuteczności, ale ona bierze się przecież z koncentracji i motywacji przed meczem – dodał.
W pierwszym starciu katowiczanie ulegli tyszanom 1:5, w drugim zaprezentowali się nieco lepiej, przegrywając 1:3.
– Pierwszy mecz pokazał, że nie jesteśmy gotowi na tę rywalizację. Dzisiaj była duża zmiana pod tym względem, ale GKS Tychy to nie byle jaki przeciwnik. Jeśli chcemy z nim wygrać, to musimy dużo więcej dać od siebie – podkreślił Pasiut.
Dodał też, że GieKSa w tym sezonie potrafiła pokonać każdego i wciąż ma szansę na to, by pomyślnie zakończyć tę rywalizację.
– Pokazaliśmy nie raz, że potrafimy grać bardzo dobrze i bardzo skutecznie i wygrać z każdym. Tyszanie nie są przeciwnikiem spoza naszego zasięgu. Uważam, że jesteśmy w stanie wygrać tę rywalizację. Potrzebujemy jedynie więcej zaangażowania na lodzie oraz wiary w zwycięstwo – przekazał kapitan GKS-u Katowice.
We wtorek rywalizacja przeniesie się do „Satelity”.
– Dobrze wiemy, że z Tychami na własnym lodzie gra się po prostu lepiej. Po raz kolejny mamy nóż na gardle, bo może być to nasz ostatni mecz. Zrobimy wszystko, żeby odwrócić tę serię – zakończył Grzegorz Pasiut.
Komentarze