Problemem przestoje
– Musimy pracować nie tylko nad zgraniem, ale również nad tym, by przez pełne sześćdziesiąt minut grać na wysokim poziomie. Nie mogą nam zdarzać się takie przestoje – powiedział po porażce z KH Energą Toruń 2:4 Rudolf Roháček, trener Comarch Cracovii.
Krakowianie systematycznie wzmacniają swoją drużynę, ale na razie nie przekłada się to na wyniki osiągane przez zespół. Dość powiedzieć, że „Pasy” przegrały cztery z ostatnich pięciu meczów.
Ekipa ze stolicy województwa małopolskiego w swoim ostatnim meczu uległa „Stalowym Piernikom” 2:4.
– Gdyby ten mecz rozłożyć na kawałki, to zagraliśmy bardzo dobrze zwłaszcza na początku drugiej, jak i w końcówce trzeciej tercji. Mecz trwa jednak co najmniej sześćdziesiąt minut i tym razem znów o wyniku zadecydowały przewagi – ocenił Rudolf Roháček, trener „Pasów”.
Losy spotkania rozstrzygnęły się w 34. minucie. Torunianie prowadzili 2:1, ale w ciągu zaledwie 30 sekund zdobyli dwa gole.
– Zdarzyły się nam faule i musieliśmy grać w podwójnym osłabieniu, co sprawiło, że straciliśmy najpierw jedną, a później drugą bramkę, które przesądziły o naszej porażce. Gdyby udało nam się złapać kontakt na 3:2, to mogliśmy pójść za ciosem. Tak w zasadzie mecz był już ustawiony i trudno nam było obrócić ten wynik na swoją korzyść – mówił szkoleniowiec Cracovii.
Roháček zwrócił też uwagę, że jego zespół nie lekceważy przeciwników. Ma po prosu problem z równą grą przez sześćdziesiąt minut.
– Musimy pracować nie tylko nad zgraniem, ale również nad tym, by przez pełne sześćdziesiąt minut grać na wysokim poziomie. Nie mogą nam zdarzać się takie przestoje – zaznaczył 57-letni Czech.
Dodał też, że zespół w najbliższym czasie będzie pracował nad hokejowymi stałymi fragmentami, czyli grą w osłabieniu i w przewadze.
Komentarze