Da Costa: Stać mnie na jeszcze lepszą grę
Teddy Da Costa dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa nad Tauronem Podhalem Nowy Targ (4:3). 34-letni napastnik zdobył kontaktowego gola, który padł już 15 sekund po trafieniu rywali.
Nowotarżanie po 13 minutach prowadzili 2:0 po golach Alana Łyszczarczyka i Kacpra Guzika. Chwilę później sygnał do odrabiania strat dał Teddy Da Costa, który po ładnej dwójkowej akcji z Daniiłem Oriechinem złapał Przemysława Odrobnego na przemieszczeniu i posłał krążek pod poprzeczkę.
– Podhale grało bardzo agresywnie, a my robiliśmy sporo błędów – tymi słowami swoją pomeczową analizę rozpoczął napastnik Re-Plast Unii. – Trener powtarzał nam, żebyśmy grali szybciej krążkiem i oddawali więcej strzałów. I to przyniosło efekty. Myślę, że byliśmy lepszą drużyną, ale musimy grać szybko i dokonywać krótszych zmian – dodał.
Oświęcimianie w końcu lepiej spisali się w przewadze. Najlepiej świadczy o tym fakt, iż wykorzystali dwa z czterech takich okresów.
– Nie wiem dlaczego tak się stresujemy i gramy nerwowo, ale w końcu przewagi zaczną funkcjonować. Potrzeba jeszcze trochę czasu – stwierdził Teddy Da Costa.
– Wiadomo, że jest to frustrujące, gdy po pierwszym naszym uderzeniu rywal od razu wybija krążek z własnej tercji. Jeden strzał na przewagę to za mało. Musimy starać się odzyskiwać krążki w tercji przweciwnika– wyjaśniał „Tadek”, który wystąpił w ataku z Daniiłem Oriechinem i Jere Heleniusem.
– Mogę grać z każdym. Miałem ostatnio trudny czas – półtora miesiąca bez hokeja i jeszcze nie czuję się najlepiej. Stać mnie na jeszcze lepszą grę – powiedział 34-letni napastnik.
Komentarze