Nie Belgia, a Francja. Przenosiny byłego napastnika Podhala
Mimo iż w maju ogłoszono jego transfer do Liège Bulldogs, to Kyle Campbell został oficjalnie zaprezentowany jako nowy zawodnik Les Remparts de Tours, występujących na drugim poziomie rozgrywkowym we Francji. Oznacza to jego powrót nad Sekwanę po niecałym roku przerwy.
Kanadyjczyk w zeszłym sezonie reprezentował barwy Podhala Nowy Targ, gdzie w grudniu dołączył z francuskiego Diables Rouges de Briançon. Nie spełnił jednak do końca pokładanych w nim nadziei, gdyż w 24 meczach wywalczył 10 punktów (6G, 4A), a połowę jego dorobku stanowiła punktacja ze zwycięskiego 18:0 meczu z Naprzodem Janów.
Oficjalna strona Remparts przedstawia swoim kibicom Campbella jako silnego oraz uniwersalnego napastnika. Ma on wypełnić lukę po powrocie Jérémiego Janneteau za ocean.
– Kyle jest zawodnikiem w typowo północnoamerykańskim stylu, stawia na wysoką intensywność. Stara się wywierać presję na swoich przeciwnikach, zarówno siłą fizyczną, jak i umiejętnością zdobywania ważnych bramek – scharakteryzował nowego podopiecznego Julien Guimard, trener ekipy z Tours.
Kyle Campbell zdążył już poznać smak francuskiego hokeja w Briançon. W swoim debiutanckim sezonie walnie przyczynił się do awansu swojej drużyny, zdobywając 37 punktów w 38 meczach – formą strzelecką błysnął szczególnie w play-offach, kiedy to w 12 spotkaniach wpisywał się na listę strzelców aż ośmiokrotnie. Zdecydowanie gorzej radził sobie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym – w 16 meczach zanotował 7 asyst i nie strzelił żadnego gola, po czym zawitał do Polski.
Sam napastnik również nie ukrywa entuzjazmu wobec tego transferu.
– Nawet się nie wahałem, gdy pojawiła się oferta z Tours. Uwielbiałem tu przyjeżdżać, gdy reprezentowałem jeszcze barwy Briançon. Kibice tworzą niesamowitą atmosferę, a miasto jest także niezwykle urodziwe; od razu się w nim zakochałem. O trenerze Julianie oraz moich kolegach z drużyny słyszałem tylko i wyłącznie pozytywne opinie, więc wybór był dla mnie prosty – mówi Kyle Campbell.
26-latek z Nowej Szkocji pierwsze kroki stawiał w Halifax Titans, lecz jego najobfitszy pod względem punktowym okres przypadł na występy w Yarmouth Mariners. Zanotował także epizody w jednej z czołowych lig juniorskich w Kanadzie – QMJHL. Reprezentował tam barwy Québec Remparts oraz Cape Breton Screaming Eagles. Przed przylotem do Europy grał także w akademickiej lidze USports na Uniwersytecie Yorku, a także SPHL w Pensacola Ice Flyers – hokejowej lidze południowowschodnich Stanów Zjednoczonych.
– Moje podróże wiele mnie nauczyły. Doświadczenia w Québecu oraz Cape Breton okazały się być nieocenione. W Remparts rozwinąłem się fizycznie, a następnie zostałem najlepszym strzelcem w barwach Mariners. Liga uniwersytecka natomiast ukształtowała mnie jako kompletnego i dojrzałego zawodnika – ocenia swój pobyt w Ameryce Północnej.
W Tours ponownie stanie przed możliwością gry z Jiřím Blažkiem i Fabienem Métaisem, których zna świetnie ze wspólnych występów dla „Diabłów”.
– Cieszę się z tego faktu, ponieważ Jiří i Fabien to ciężko pracujący zawodnicy, których napędza chęć zwycięstwa w każdym meczu. Naprawdę ich podziwiam. Odnieśliśmy razem wiele sukcesów i mam nadzieję, że powtórzymy je w koszulce Remparts – mówi Campbell.
Napastnik urodzony w Lantz emanuje pewnością siebie.
– Zarówno na lodzie, jak i poza nim jestem typem człowieka, który stara się nakłaniać swoje otoczenie do stawania się lepszym każdego dnia. W trakcie mojej kariery zdobyłem spore doświadczenie w różnych ligach, a także dostąpiłem zaszczytu sięgania po trofea. Zamierzam wnieść do szatni mentalność zwycięzcy – zapewnia nowy nabytek Francuzów.
Na koniec skierował swoje słowa do wszystkich sympatyków hokeja z Tours.
– Jestem bardzo podekscytowany, że będę mógł występować przed tutejszą publicznością. Słyszałem tylko i wyłącznie dobre rzeczy o miejscowym hokeju. Mam nadzieję, że razem sięgniemy po mistrzostwo – zakończył kanadyjski hokeista.
Komentarze