Walka z wirusem trwa
W Tychach postawiono na minimalizowanie ryzyka dalszych zakażeń koronawirusem. Po tym jak oficjalnie ogłoszono, że z COVID-19 zmaga się Filip Komorski, postanowiono odesłać całą drużynę na izolację domową. Dziś natomiast zarządca tyskiej hali lodowej przeprowadził szczegółową dezynfekcję obiektu.
Do komunikatu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Tychach dołączono wymowne zdjęcia. Pokazano na nich, jak dezynfekowano szatnie czy korytarze. Oczyszczono wszystkie miejsca, w których przebywali hokeiści.
Na załączonych obrazkach widać również w jaki sposób wykonuje się pomiary temperatury. Jednak z tego co udało nam się ustalić we wczorajszej rozmowie z Krzysztofem Trzoskiem, takie działania nie są prowadzone po raz pierwszy.
– W klubie oczywiście są przestrzegane reguły reżimu sanitarnego. Obiekt należy do MOSiR-u, a jego pracownicy mierzą temperatury zawodnikom. Wszystkie zasady związane z przebywaniem w szatni są zachowane. Jest prowadzona również dezynfekcja. Jesteśmy klubem wielosekcyjnym, więc to co, robimy w klubie piłkarskim jest wprowadzane do każdej sekcji – mówił nam rzecznik tyskiego klubu.
Nadal czekamy na wieści czy ktoś jeszcze może być zakażony koronawirusem. Jak udało nam się ustalić, zawodnicy mistrzów Polski przejdą testy w najbliższych dniach. Wiele zależy od działań sanepidu.
Komentarze