Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

Znani, ale zapomniani. Janusz Adamiec

Znani, ale zapomniani. Janusz Adamiec

W naszym nowym cyklu publikujemy wywiady z zawodnikami, którzy dołożyli sporą cegiełkę do rozwoju hokeja w Polsce, ale w ostatnim czasie nie znajdowali się na świeczniku. Trzykrotny olimpijczyk i strzelec ostatniej bramki na tym turnieju Janusz Adamiec opowiedział nam o miłości do Naprzodu Janów, a także o meczu nr 100 w reprezentacji Polski, który w statystykach widnieje jako nieoficjalny.



Zacznijmy od tego, co u Pana obecnie słychać?

Jestem emerytem, ale wciąż prowadzę jako trener Kojotki Naprzód Janów, w żeńskiej kategorii żaka młodszego. Hokej towarzyszy mi więc niemalże przez całe życie.

Czy okres pandemii dał o sobie znać?


Nie, w okresie pandemii prowadziliśmy z dziewczynami treningi online. Wiadomo, wszyscy siedzieliśmy w domu i trzeba to było jakoś przetrwać. Musieliśmy przystosować się do nowych realiów, ale wszystko powoli wraca do normy.

Całą karierę spędził Pan w jednym klubie – Naprzodzie Janów. W obecnych czasach jest to wyczyn godny pochwały. Miłość do barw była tak wielka?


Pojawiały się oferty z kraju, nie miałem jednak serca opuścić Janowa. Zadecydowała więc moja miłość do tego klubu.

Czy w tamtych czasach nie marzył Pan o wyjeździe za granicę? Czy były opcje transferu zagranicznego?


Działaliśmy w tym kierunku razem z Krzysztofem Bujarem oraz Markiem Koszowskim, ale nigdy się nie udało. Nieraz były już takie sytuacje, kiedy to byliśmy o krok od podpisania kontraktu, ale okazywało się, że za granicą woleli Kanadyjczyka, niż Polaków.

Dwa tytuły wicemistrza Polski i trzy brązowe medale. W kolekcji brakuje tego złotego, najcenniejszego medalu. W którym sezonie było najbliżej?

W finale z Unią Oświęcim było bardzo blisko. Stoczyliśmy 7 meczów finałowych, niestety przegraliśmy decydujące starcie. Nasz poprzedni finał graliśmy z Polonią Bytom, lecz wtedy różnica była bardziej widoczna, chociażby ze względu na kadrowiczów.





591 meczów i 297 bramek - aż się prosiło aby zaokrąglić te liczby. Myślał Pan przed podjęciem decyzji o zakończeniu kariery aby jeszcze pograć te kilka meczów i dobić do 300 goli?

Wtedy statystyki nie były tak rozpowszechnione, więc nawet tego nie liczyłem. O swoim dorobku dowiedziałem się dopiero kilka lat potem. To były inne czasy, dzisiaj można sprawdzić wszystko na bieżąco, wszelkie dane są uzupełniane zaraz po meczach. Kiedyś nie było takich możliwości.

18 sezonów w lidze to jednak długowieczność. Przez tyle lat zawsze radość z gry była na podobnym poziomie?

Starałem się grać i trenować jak najlepiej dla klubu. Czasu jednak nie oszukałem, później było coraz ciężej. Co więcej, gdyby moi koledzy, jak Piotr Kwasigroch, Ireneusz Pacula, bracia Synowiec czy Jędrzej Kasperczyk, nie powyjeżdżali wtedy z klubu, to uważam, że w finale z Unią zrobiliby różnicę, a pierwszy tytuł mistrzowski zawitałby do Janowa.

Debiutu chyba Pan nie zapomni do końca życia? Wejście smoka w trzeciej tercji i zwycięska bramka na 3-2 z Tychami.


W tamtym meczu praktycznie nie grałem, dopiero w 3. tercji trener mnie wpuścił na prawe skrzydło. Tworzyłem wtedy formację z Janem Dronią oraz Józefem Gracą. Szczęśliwie się złożyło, że udało mi się strzelić bramkę już podczas pierwszej zmiany.




Występ na trzech Igrzyskach Olimpijskich to niebywały sukces i wyróżnienie. Który turniej wspomina Pan najmilej?

W mojej opinii najlepiej zaprezentowaliśmy się w 1988 roku w Calgary. Drużyna była bardzo dobrze przygotowana, dobrze wyglądaliśmy na początku. Później jednak na jaw wyszła sprawa z dopingiem Jarka Morawieckiego i wszystko legło w gruzach. O aferze dowiedzieliśmy się dopiero, gdy przyjechaliśmy na kolejny mecz, od kibiców. Nas o niczym nie poinformowano. Gdy usłyszeliśmy hasło „doping”, to drżeliśmy o nasze punkty w meczu z Francuzami, z którymi wygraliśmy 6:2. Wcześniej ulegliśmy 0:1 z Kanadyjczykami, zremisowaliśmy 1:1 z Szwedami. Niestety, później nastąpiły już zdecydowane porażki z Szwajcarią i Finlandią. Przedtem wyglądaliśmy naprawdę rewelacyjnie. W ostatnim meczu turnieju przedolimpijskiegoo rozegraliśmy bardzo wyrównane zawody z silną Czechosłowacją. Ich reprezentanci po porażce na inaugurację właściwej imprezy żartobliwie mówili, że rozbiliśmy ich na Alasce. Co prawda przegraliśmy tamten mecz minimalnie, ale każdy dawał z siebie wszystko, by jak najlepiej zaprezentować się przed igrzyskami.

W drużynie narodowej spędził Pan aż dziesięć lat. Z kim najlepiej się współpracowało na tafli?

Najdłużej pracowałem z trenerem Leszkiem Lejczykiem. Na lodzie najprzyjemniej mi się grało z Jankiem Sopczykiem, Henrykiem Gruthem, Jerzym Christem, był także Jurek Potz. Tworzyliśmy wtedy kolektyw. Hokej jest dyscypliną drużynową, gdzie nie liczą się indywidualizmy, a wsparcie całego zespołu.

W kadrze rozegrał Pan oficjalnie 99 meczów. Brakowało niewiele aby wejść do klubu 100. Były ponoć obietnice ze strony działaczy związku aby to Panu umożliwić. Czuje Pan delikatny niedosyt? W gazecie był nawet tytuł "Zagrać jeszcze raz".

I rozegrałem ten setny mecz! Statystki w tym wypadku kłamią. Pamiętam, że zagraliśmy wtedy z Kanadą w Oświęcimiu. Nie mam pojęcia, z czego wynikają te nieścisłości. Niektóre źródła podają, że rozegrałem 100, inne że 99 meczów. Poprawna jest oczywiście pierwsza wersja.

Ostatnie powołanie dostał Pan w wieku 30 lat, więc nie był Pan aż tak zaawansowany wiekowo a jednak trenerzy kadry zrezygnowali z usług. Czy przygoda z kadrą mogła trwać dłużej, czuł się Pan wtedy w formie na grę w kadrze?

Tak, przejawiałem wtedy chęci gry. Trzeba mieć jednak na uwadze, iż dzisiaj zawodnicy są bardziej długowieczni. Różnica tkwi przede wszystkim w systemie treningowym, doborze ćwiczeń. Kiedyś zwracało się uwagę przede wszystkim na siłę, żartobliwie mówiąc, na przerzucanie żelastwa. Teraz byli zawodnicy narzekają na nadgarstki, kolana, a dzisiaj można grać dłużej. Wtedy 30-letni organizm był już wyniszczony. Co roku biegaliśmy, harowaliśmy na siłowni. Jasne, dzisiaj to też jest potrzebne, ale metody ćwiczeń są zupełnie inne. Na horyzoncie pojawili się młodsi następcy, a ja uważam, że 10-letnia przygoda z kadrą i tak jest sporym osiągnięciem.



Adamiec, Koszowski, Czapka, Hanisz, Bujar



W 1995 roku rozegrał Pan 500 mecz w barwach Naprzodu. Już wtedy myślał Pan o zakończeniu kariery w wieku 33 lat, jednak trwała ona jeszcze przez dwa kolejne sezony. Nie była to ostatecznie łatwa decyzja?



Przez całą karierę praktycznie obyło się bez kontuzji. Właściwie na sam koniec kariery złamał Pan kość śródręcza. Za Pańskie zdrowie odpowiada szczęście czy dobre przygotowanie?



Czy podczas tej kontuzji to wtedy wiedział Pan, że zbliża się pożegnanie z lodem?



Pana ostatni sezon w karierze dawał już znaki na gorsze czasy w Janowie. Czy z finansami już wtedy było "krucho"?



W jednej z archiwalnych gazet pod Pana zdjęciem czytamy "Jeden z najsympatyczniejszych i najbardziej fair grających zawodników". Skąd wzięła się taka sportowa postawa?



Adamiec, Kozieł, Olejowski, Zioła, Koszowski, Bujar


Jeden z przykładów to gdy młody Kimel zdobył gola z pana podania z Podhalem, a gdy sędziowie pierwotnie przypisali je Panu... to podjechał Pan do stolika i poprosił o korektę. Natura dżentelmena?



Jaką historię ma pseudonim "Truda"?



Młodszy brat Bogdan już w wieku 20 lat zrezygnował z hokeja. Nie miał takiego zacięcia do sportu jak Pan?



Jak obecnie Pan spogląda na Polski hokej. Czy liga open to dobre rozwiązanie?





Szkolenie młodzieży - o tym się mówi od wielu lat. W czym leży problem? Czy dzieci nie garną się do tego sportu, przez co jest niska rywalizacja?



Ma Pan więc nadzieję, iż klub pod rządami pani Anny Rehlich stanie na nogi i nie dojdzie już do takiej sytuacji jak za poprzedniego szefostwa?



W Janowie wiele się w ostatnim czasie działo, z akcją CBA na czele. Jak Pan obserwował to co się działo za ostatnich rządów prezesa Grycnera i upadku klubu?




Metryczka:
Janusz Adamiec
(ur. 29 kwietnia 1962 roku w Katowicach). Przez całą karierę występował w Naprzodzie Janów (1972-1997). W lidze rozegrał 591 meczów zdobywając 297 goli. Ma na swoim koncie dwa wicemistrzostwa Polski i trzy brązowe medale. W latach 1982–1992 rozegrał 99 meczów w drużynie narodowej strzelając 27 bramek (rozegrał też 20 meczów i zdobył 5 goli w meczach uznanych jako z drużynami "B" i młodzieżowymi - stąd rozbieżność co do meczu nr 100). Wystąpił na trzech Igrzyskach Olimpijskich (Sarajewo 1984, Calgary 1988 i Albertville 1992) oraz pięciu turniejach o mistrzostwo świata.



Poprzednie odcinki z cyklu "Znani, ale zapomniani":

Włodzimierz Komorski »

Marek Koszowski »

Oskar Szczepaniec »

Mirosław Tomasik »

Piotr Zdunek »

Walerij Gudożnikow »

Janusz Syposz »

Władimir Paszkin »
Jurij Karatajew »


Andrzej Iskrzycki »

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • emeryt: do tej pory czekam na wiadro oscypków od Pana Mrugały...
  • Goral99.: Powrot Krola tutaj jestes w bledzie...wszystkie gwiazdki sa na utrzymaniu prywatnych sponsorów..wiec klub beda noe wiele kosztowac
  • PowrótKróla: Zobaczymy Goralu, ja tam Wam życzę jak najlepiej. Silne Podhale jest potrzebne. Takie ploty chodzą tylko.
  • Goral99.: Powiem Robertowi zeby zabral ci eme przy okazji meczu ligowego w przyszlym sezonie
  • PowrótKróla: Fajnie jakby jeszcze ktoś dołączył do tej elitarnej ligi. Gdańsk, Krynica, czy Bytom, ale cisza więc chyba się nie zanosi.
  • PowrótKróla: No i żeby Sanok się zebrał i czegoś nie odwalił, im nas więcej tym ciekawiej.
  • PanFan1: Niedziela 18:30 (PL) pierwszy mecz PlayOff Florida Panthers v Tampa Bay Lightning - już sobie zęby ostrzę.
  • PanFan1: Streaming fajnie się ładuje na NHL66
  • 6908TB: Jaromir Jagr z bramka dla Kladna ;)
  • emeryt: a ja Wam powiem że szkoda że hokeja nima w Warszawie...możeby co ruszyło do przodu marketingowo,moze jakis celebryta tudzież aktor wybrał sie na mecz,polecisz temu i owemu
  • szop: ja ogladam na viaplay
  • emeryt: jest tam drużyna 2 ligowa ale to namiastka prawdziwego ligowego hokeja
  • Stoleczny1982: Te nasze przewagi cos slabo
  • PowrótKróla: Można by też zorganizować jakiś winter classic tak, żeby to marketingowo sprzedać i w tv leciało z narodowego na przykład. Jeden mecz a mógłby otworzyć niektórym oczy.
  • hanysTHU: Spadek pewny ...pewne info...
  • hanysTHU: Chyba ,że Kalaber u Tadeusza coś wyrusza...
  • PowrótKróla: albo tak formułę PP zmienić, żeby był jeden mecz finałowy nie turniej, ale na stadionie piłkarskim z pompą.
  • szop: nie powiedzialbym nie wyglada to zle
  • emeryt: potęzne koszta mecz na stadionie
  • emeryt: Trener Zupa pojechał do Bytomia pogadac z Rokiem Ticarem...
  • dzidzio: A Łyszczarczyk to w ogóle gra? Bardzo dyskretny jest...
  • hubal: eme przecie są szpile "gwiazd" typu kalusy , mroczki i inne celebryty
  • hubal: zaraz Bryku przy3ebie na 1-1
  • emeryt: ok hubi ale gdyby to było podn flago Legii...inna wydżwięk
  • hubal: musiano by zarazić kibiców Legii hokejem
  • hubal: przeca mieli 9 majstrów ale dla młodych to prehistoria
  • emeryt: musieliby Starucha zainteresować
  • Luque: U Naszych widać że siłowo nogi nie chodzą
  • Polaczek1: Liam Kirk na celowniku
  • hubal: łolaboga co to bydzie w Ostravie
    ciężkie nogi bo Kalaber daje popalić ?
  • hanysTHU: Po kiego grzyba Klichowi tak słuchawka w uchu?
  • Luque: Hubi ważne żeby w Ostrawie nogi chodziły jak trzeba
  • szop: zeby miec kontakt z baza :d
  • hanysTHU: Słowenia nie przegrała w tym roku
  • Luque: W zeszłym sezonie też wszystkiego nie wygraliśmy w sparingach, grunt żeby na turnieju to wyglądało tak jak byśmy chcieli
  • hanysTHU: Morale buduje się zwycięstwem.
  • hanysTHU: Pier.do.lenie i usprawiedliwianie .
  • hanysTHU: Starość nie wygra z młodością.
  • hanysTHU: Jutro zobaczycie
  • hanysTHU: Gdyby nie Zabol to było by nieźle xd
  • Luque: Hmm Hanys to co powiesz o zeszłorocznej wygranej Trzyńca o mistrzostwo Czech? Byli najstarszą ekipą
  • narut: nie było źle, wynik to inna sprawa, dobry przeciwnik dla naszych..
  • Stoleczny1982: Slowenia napewno awansuje do elity w tym roku.
  • narut: żadnej starości dziś nie było widać, fajny skład, niech się budują chłopacy
  • Luque: Drozg pokazał jak się strzela karne, a Nasi strzelają jakby im prąd odcięli...
  • 1946KSUnia: Beznadziejnie nasi strzelają te karne
  • jastrzebie: karne jak amatorzy strzelają
  • emeryt: Radzie a dorzuć co do pieca bo przygasa...
  • Luque: To ja dorzucę: Polska-Serbia 0-1...
  • jastrzebie: Wygramy
  • narut: nie narzekamy, nie uprawiamy klasycznego malkontenctwa.. już jest 1-1
  • Darek Mce: 2:1
  • Darek Mce: naprawdę ciężko to było oglądać
  • Darek Mce: ale końcówka ok
  • Darek Mce: wreszcie jakieś warunki fizyczne mają Polacy, bo jak pamiętam wstecz, to fizycznie odstawali od rywali
  • hubal: spokojnie , Gustlik to ogarnie
  • Luque: Może już się opamiętali, bo początek to przespali
  • Luque: Hubi czemu Ci się transfer Arona by nie spodobał? Już w zeszłym sezonie zakupy były ale On pewnie ma jeszcze renomę żeby zagrać w Czechach
  • Luque: Zakusy* ahh ta autokorekta
  • Luque: Jaśkiewicz słabo zagrał w PO, szczególnie z Unią to się podpiszę pod tym że nie spełnił oczekiwań, nie tego się wymaga od reprezentanta Polski
  • hanysTHU: Ty się ogarnij trochę z tymi porównaniami , bo gdzie doopa a gdzie oko.
  • hanysTHU: A Gusovy niech cisną! Życzę im jak najlepiej.
  • hanysTHU: Kadra a liga chopie...
  • emeryt: Radzie prosimy x 8.25
  • hubal: Luqu nie jestem pewien czy Aron serio mysli o THL
  • Luque: Pytałem Hubiego a nie Ciebie Hanysku ;)
  • hubal: hanysa jeszcze feta po majstrze 3yma :)
  • emeryt: miłujmy się kochani.
  • emeryt: ale że Rado...pisze o wszystkich tylko nie o Unii,szantażujo go czy jak...
  • hubal: widzieliście Slusara ?
    ale przypakował ... na wadze
  • Luque: Unia jeszcze świętuje, to o czym tu pisać
  • emeryt: babe z targu nagabujo,pytajo czy lodo spełnia wymogi CHL ,co z Zupo...
  • emeryt: a tymczasem warka strong fajnie wchodzi
  • Prawdziwy Kibic Unii: Rado Mistrza zostawia na deser 😉 pewnie w przyszlym tygodniu ruszy do pracy nad Mistrzowska Druzyną 💪
  • WojtekOSW46: Może Hivronen do Unii?
  • WojtekOSW46: Hirvonen*
  • dzidzio: Ślusar zawsze był gabarytowy
  • hubal: dzidzio EC Będzin w nazwie Zagłębia ?
  • Luque: Niemcy-Słowacja 6-3, przy jednej z bramek podaje niejaki Płachta a do siatki strzela niejaki Stachowiak...
  • Luque: Coś jak Klose z Podolskim ;P
  • PowrótKróla: Będzin to też Zagłębie, wielu kibiców na Zimowym jest z Będzina.
  • hanysTHU: Mistrz, mistrz Oświęcim!!!
  • PowrótKróla: Charvat przedłużył z Zagłębiem.
  • uniaosw: https://youtu.be/gEBfYuuPsdo?si=MJZ_kUJtwUX0heJX
  • Stoleczny1982: Luque - Patryk Zubek kolejny stracony, tym razem na korzysc Slowacji
  • PowrótKróla: Zdrajcy narodu byli zawsze i będą co zrobisz. Zgadzam się ze daniem PanFan1. Sport jest substytutem wojny, więc jak ktoś wychodzi w obcej armii przeciwko swoim jest zdrajcą. Jak chłopak by się wychowywał od dziecka za granicą i nic go z Polską nie łączy to jeszcze zrozumiałe. Zubek to jest jakaś patologia jak dla mnie. Taki Maciaś nie musi zmieniać obywatelstwa by walczyć o marzenia.
  • uniaosw: W kuluarach aż huczy
  • Stoleczny1982: Jedynie wiecej skautow beda ogladac Zubka na juniorowych MS skoro gra dla Slowacji. Trzeba przyznac, w jego pierwszym meczu przeciwko Polsce nic wyjatkowego nie pokazal, a jak nie bedzie brany pod uwage w dalszych meczach Slowacji to wtedy co? Bedzie sie przeciskal przez okno do Polskiej kadry?
  • Luque: Ja z tym porównaniem to tak bardziej dla żartu ;)
  • Luque: Ale jeśli chodzi o młodego Płachtę to chłopak tam się urodził, wyszkolił to tutaj nie możemy mieć pretensji, takie jest życie
  • KubaKSU: No to czekamy dalej !:)
  • Polaczek1: Denyskin przychodząc do nas podpisał na 3 lata kontrakt to jak ma już nie ważny?
  • narut: nasz reprezentacyjny hokej potrzebuje... zrównoważonych kibiców, nie kibiców prostego sukcesu...
  • omgKsu: Fajnie gdbyśmy zagrali jakis mecz przedsezonowy z mocną drużyną z czołowych lig europejskich , wszak zagramy w lidze mistrzów.
    Takie sprawy trzeba organizować wczesniej , także jest czas żeby działać.
    Nie znowu te Havirowy i inne Poruby :)
  • KubaKSU: No tak na 3 lata,nie wiem o co chodzi
  • emeryt: jak odejdzie juz teraz to z inicjatywy klubu...
  • Prawdziwy Kibic Unii: Eme z inicjatywy zawodnika …tez moze klub sie zgodzic bo jak wiesz z niewolnika nie pracownika
  • emeryt: w klubie majo go dosyć,podobno
  • Prawdziwy Kibic Unii: Wiec moze dlatego klub wyrazi zgode na rozwiazanie kontraktu ze pan duzy gwiazdorzy
  • Luque: Gościu zostaje na 2 lata
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe