Hokej.net Logo
MAJ
3

Sibik: Chcemy utrzymać trzon zespołu

Sibik: Chcemy utrzymać trzon zespołu

Mariusz Sibik, prezes Towarzystwa Hokejowego Unia Oświęcim, w obszernej rozmowie z naszym portalem podsumował cały sezon. Opowiedział też o współpracy z trenerem Nikiem Zupančičem i wyjawił, którzy zawodnicy mają ważne umowy na nowy sezon, a którzy są już „po słowie”.


HOKEJ.NET: Skoro wywołaliśmy już temat rozmów kontraktowych, to jak one będą przebiegać?


Mariusz Sibik, prezes Towarzystwa Hokejowego Unii Oświęcim: – Na razie będzie to bardziej rozmowa na temat tego, czy poszczególny gracz chce zostać w naszym klubie i ewentualnie wysondowanie, ile życzyłby sobie za swoje usługi. Sytuacja związana z koronawirusem jest bardzo dynamiczna, mamy w kraju stan zagrożenia epidemicznego i naprawdę trudno przewidzieć, kiedy on się zakończy.


Przed zawieraniem kontaktów chcielibyśmy też wiedzieć, jakim budżetem będziemy dysponować.


Może tak się zdarzyć, że część kontraktów podpiszecie nieco później? W okolicach sierpnia?


– Nie możemy niczego wykluczyć. Wydaje mi się, że w dobie panującego kryzysu na takie rozwiązanie może zdecydować się wiele klubów. Nie tylko polskich, ale również i europejskich.


W takim razie zapytam, kto na pewno zostaje przy Chemików 4? Oczywiście z racji ważnych umów.


– Kontrakty na nowy sezon mają nasz bramkarz Clarke Saunders, obrońcy: Jakub Wanacki, Klemen Pretnar, Miroslav Zaťko, Patrik Luža oraz występujący w ataku Luka Kalan, Gregor Koblar, Dariusz Wanat i Łukasz Krzemień. Jesteśmy też po słowie z Patrykiem i Miłoszem Noworytą, Sebastianem Kowalówką, Patrykiem Malickim, Adrianem Prusakiem, Krzysztofem Dudkiewiczem i Daniiłem Oriechinem.


Ważne umowy z klubem mają również Aleksiej Trandin i Martin Przygodzki, ale na ten moment nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy damy radę wypełnić ich kontrakty.


Z pozostałymi zawodnikami negocjacje trwają. Część kontraktów obowiązuje do końca marca, a część do końca kwietnia.


Ilu korekt w składzie mogą spodziewać się kibice przed nowym sezonem?


– Oczywiście dużo zależy od tego, czy osiągniemy porozumienie z zawodnikami, którzy grali u nas przez ostatni rok. Chcielibyśmy utrzymać trzon zespołu.


Macie już na celowniku graczy, których chcielibyście pozyskać?


– Wydaje mi się, że każdy profesjonalny klub posiada taką listę. Jesteśmy w stałym kontakcie z menadżerami, którzy wysyłają nam oferty potencjalnych wzmocnień.


Będzie jakaś bomba transferowa?


Mamy na oku klasowego napastnika, ale jak to się mówi: ciszej jedziesz, dalej zajedziesz. Na razie to tyle spekulacji. Jeszcze raz powtórzę – ściskajmy kciuki za to, żeby epidemia koronawirusa jak najszybciej się zakończyła.


Poruszyliśmy to, co może się stać. Niemniej brakuje jeszcze podsumowania tego, co już za nami. Jesteście zadowoleni z gry zespołu w sezonie 2019/2020?


– Zacznę od tego, że zrealizowaliśmy swoje cele na ten rok. Przypomnę, że chcieliśmy, by zespół awansował do Turnieju Finałowego Pucharu Polski. Ostatecznie przegraliśmy w finale z JKH GKS-em Jastrzębie 0:2. Jeśli chodzi rozgrywki ligowe, to zajęliśmy drugie miejsce po sezonie zasadniczym i awansowaliśmy do półfinału play-off.


Mam wrażenie, że u każdego z półfinalistów jest jednak spory niedosyt.


– Mieliśmy sporą szansę na to, by awansować do finału, a nawet powalczyć o tytuł mistrzowski. Każdy z czterech półfinalistów z pewnością myśli o tej sytuacji w ten sam sposób. Los jednak okazał się być kapryśny i nie pozwolił nam dokończyć sezonu. Szkoda, bo byłyby to świetne mecze.


Pamiętam Wasze perypetie związane z zatrudnieniem szkoleniowca. Gdy teraz to wspominamy, to możemy się tylko wymownie uśmiechnąć.


– No tak, odbyliśmy sporo rozmów z potencjalnymi trenerami.


Krótki sprawdzian z historii najnowszej: jak to wszystko się toczyło?


– Już po odejściu trenera Jiříego Šejby rozmawialiśmy z Heikkim Leime. Z kolei w marcu 2019, tuż po zakończeniu fazy play-off, negocjowaliśmy z Tomkiem Valtonenem, Andriejem Sidorenką, Kiriłłem Dwurieczeńskim, Arturem Oktiabriowem. Byliśmy już dogadani z Raimo Summanenem, ale ten ostatecznie podjął decyzję, że będzie przygotowywał fińskich zawodników do rozgrywek NHL i KHL...


W końcu zakontraktowaliśmy Romana Stantiena, który po dwóch tygodniach poprosił o rozwiązanie kontraktu. Znów byliśmy w kropce.


W końcu wybór padł na Nika Zupančiča i chyba nie żałujecie.


– Oczywiście, że nie. Mogę podziękować naszemu menedżerowi, dzięki któremu do Oświęcimia trafiło kilku dobrych zawodników, że podsunął nam jego kandydaturę. Wszystko dobrze się ułożyło, bo podpisaliśmy kontrakt z trenerem, który żyje hokejem. Ba, ma na punkcie tej dyscypliny „świra”. Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.


Po starcie rozgrywek pojawiały się głosy, że trener Zupančič nie jest zbyt aktywny w boksie i nie reaguje na to, co dzieje się na lodzie.


– W boksie jest oszczędny w słowach, ale w przerwach w sposób dosadny przekazuje swoje uwagi. Tak samo, jak przed każdym z meczów i tuż po ich zakończeniu.


Gdy przed sezonem rozmawiałem z Klemenem Pretnarem, to mówił mi, że w silniejszych ligach trenerzy nie krzyczą już po zawodnikach. Takie metody już niemal odeszły do lamusa.


– Zawodnicy przed meczem mają analizy wideo. Doskonale wiedzą, co mają grać i jakie są słabe i mocne strony rywali. Nerwowe ruchy i reakcje na pewno nie pomagają. Według mnie to może bardziej zaszkodzić i zdeprymować niektórych graczy.


Kibice muszą się też przyzwyczaić do nowych porządków. Zresztą nie od dziś mówi się, że do wyniku potrzebne są zaufanie i cierpliwość. Trener musi mieć czas, by wprowadzić swoje zasady i koncepcje. Dlatego też opracowaliśmy plan trzyletni. Nie da się czegoś wypracować w rok, efekty z reguły widać dopiero w drugim sezonie.


Zresztą, wielu kibiców miało spore pretensje do Andreja Themára, który nie strzelał tylu bramek, jak w poprzednich latach. Powód? Musiał dopasować się do taktyki trenera. W tym roku więcej pracował w defensywie, walczył pod bandami. Nie było frywolności, każdy na lodzie odpowiadał za określony skrawek lodu. Bardzo mi się to podobało.


Mieliście „ciche dni” z trenerem po tym jak do zespołu dołączyli Siemion Garszyn i Daniił Oriechin?


– Nie, nie mieliśmy (śmiech). Jednak na pewno tym ruchem zaburzyliśmy naszemu szkoleniowcowi koncepcję, którą z biegiem ligowych kolejek wypracował. Przypomnę, że nasza drużyna wygrała wówczas pięć meczów z rzędu, a nowych graczy trzeba było wkomponować do zespołu. Ale Nik znów pokazał klasę i znalazł dla nich odpowiednie miejsce. Zresztą Oriechin występował na nietypowej dla siebie pozycji środkowego, ale podołał temu wyzwaniu.


Pytaliśmy też zawodników o to, jak układa im się współpraca z trenerem. Każdy podkreślał, że jest on bardzo profesjonalny. Zarówno w kwestii treningów na lodzie, szerokopojętych przygotowań do meczu, jak i samej analizy rywali.


Trener Zupančič mocno zaufał swoim zawodnikom. Nie raz i nie dwa powtarzał, że to oni znają najlepiej swoje organizmy i wiedzą, czy potrzebują dodatkowych zajęć w siłowni czy na lodzie. Tu pojawia się to magiczne słowo „optional”.


– Dla wielu z nich była to zapewne nowość, z kolei w lepszych ligach takie metody to chleb powszedni. Nik wielokrotnie powtarzał zawodnikom, że jeśli czegoś im brakuje w zajęciach treningowych, to mogą iść na siłownię i popracować nad pewnymi elementami. Zresztą, gdy trener dawał zawodnikom wolne, to też zaznaczał, że istnieje możliwość potrenowania na lodzie. Jedni z tej opcji korzystali, drudzy stawiali na regenerację. Ale prawdą jest to, że każdy sportowiec zna swój organizm najlepiej.


Zresztą nasz szkoleniowiec też musiał się nauczyć naszej ligi, przekonać się, że są to rozgrywki opierające się na fizyczności i przede wszystkim poznać rywali, a także sposób ich gry. Pomógł mu w tym Michal Fikrt, który przez wiele lat z powodzeniem strzegł naszej bramki i dobrze znał specyfikę polskiej ligi. Ze swojej nowej roli wywiązał się bardzo dobrze.


Muszę przyznać, że ten sezon był też dla nas wszystkich czasem nauki i wprowadzania nowych rozwiązań.


Zatem, co zostało wprowadzone?


– Zacznijmy od tego, że powołaliśmy dyrektora sportowego, którym został Waldemar Klisiak, legendarny napastnik Unii. Żeby była jasność – łączył on pracę w klubie ze swoją pracą zawodową i muszę przyznać, że dobrze wywiązywał się ze swojej roli.


Mieliśmy też trenera wideo – Dariusza Koska oraz Krzysztofa Jarosza, kierownika technicznego, odpowiedzialnego za sprzęt graczy i pomoc na tak zwanej pierwszej linii frontu.


Mirosław Zając, nasz trener odnowy biologicznej i rehabilitacji,mógł skupić się w całości na swojej pracy, bo wcześniej miał na głowie też inne rzeczy. A drobnych urazów w tym sezonie troszkę było.


Zwróćmy uwagę, że naszym naszym zawodnikom pomagał też trener przygotowania fizycznego Albert Tumulik, który w przeszłości też grał w hokeja w drużynach młodzieżowych UKH. Nik i Michal byli zadowoleni z jego pracy i w nowych rozgrywkach na pewno też będzie z nami współpracował. Dzięki niemu przeszliśmy ten sezon bez poważnych kontuzji mięśniowych.


Na sam koniec poruszmy kwestię dokonanych transferów.


– Jest kilka wzmocnień, z których jesteśmy bardzo zadowoleni. Myślę, że każdy z zawodników dał z siebie tyle, ile mógł. Bardzo mnie to cieszy.


Oczywiście oczekiwania w stosunku do niektórych były może nieco wyższe, ale możemy być zadowoleni, że udało nam się stworzyć coś fajnego. Trener dobrze poukładał wszystkie części układanki i stworzył fajną drużynę.


Jednym z kluczowych transferów była obsada bramki. Postawiliście na Clarke’a Saundersa, choć mieliście też dwie inne opcje. Mam tu na myśli innego Kanadyjczyka Mathieu Corbeila i… Robina Rahma, który ostatecznie trafił do Katowic.


– Gdy przedstawiliśmy trenerowi Zupančičowi te kandydatury, on od razu wskazał na Clarke’a Saundersa. Dlatego skupiliśmy się na tym, by podpisać kontrakt z „Saundym”. Nie było to łatwe zadanie, ale podołaliśmy mu. Daliśmy słowo i dotrzymaliśmy go, kontraktując klasowego golkipera.


Nie da się też przejść obojętnie wobec transferu Klemena Pretnara, który w okolicach listopada złapał świetną formę.


– Co ja mogę więcej powiedzieć? Cieszymy się, że trafiliśmy ze wzmocnieniami. Klemen to klasa sama w sobie, profesjonalista w każdym calu. Teraz mam przed oczami gola, którego strzelił w meczu z GKS-em Tychy bodaj na sekundę przed końcem. Majstersztyk.


Jego rodacy – Luka Kalan i Gregor Koblar też „dali radę”, choć w trudnym czasie dla zespołu trochę im się obrywało.


– Mówi się, że mężczyzn, a tym bardziej sportowców poznaje się nie po tym, jak zaczynają, ale po tym jak kończą. Luka i Gregor byli naszymi kluczowymi zawodnikami w decydującej fazie sezonu. Nie tylko punktowali, ale wykonywali na lodzie dużo „czarnej roboty”, której na pierwszy rzut oka może nie widać. Świetnie radzili sobie podczas gier w osłabieniu.


Kończymy zatem tę rozmowę. Ostatnie słowo prezesa?


– Jeszcze raz dziękuję kibicom i sponsorom za wsparcie w sezonie 2019/2020. Mam nadzieję, że przejdziemy przez ten trudniejszy czas razem. Do szybkiego zobaczenia przy Chemików 4!


Rozmawiał: Radosław Kozłowski



Czytaj także...

Pierwsza część wywiadu tutaj

Prezes dziękuje sponsorom

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • szop: Fabian Kapica... jedno jest pewne napewno z topowego gracza jeszcze nigdy nie zrobionu tu łamagi
  • Luque: A kiedy Podhale ostatnio wykupiło topowego gracza z ligi...
  • szop: a to mozesz sprawdzic sobie sam:)
  • szop: Wronka to taki gracz czy słaby?
  • szop: a jesli chodzilo Ci o fińska lige to takiego u Was nie kojarze
  • szop: nie chcialem Cie urazic ale Pasiut Kolusz Wronka itp itd jak przyszli do Was grali piach odeszli i od razu odzyli moze nie mam racji?
  • szop: Rac Mroczkowski wymieniac mozna dlugo dalej sadzisz ze to przypadki
  • Luque: Kolusz nie grał aż takiego piachu, Wronka przyszedł przeczekać pandemię
  • Luque: Mroczkowski grał dobrze 3 sezony, popatrz na liczby, a że obniżył loty to cóż
  • Luque: Cichy i Szczechura też grali dobrze z 3 lata i potem obniżyli loty
  • szop: moze dla Ciebie nie ale dla tych którzy wiedza na co go stac gral
  • szop: Dupuy tez rozumiem twierdzisz w drugim sezonie gral u Was lepiej
  • Luque: A F.Kapica i Ł.Kamiński to jakie mają liczby za zeszły sezon?
  • Luque: Powiem Ci tyle że Ubowski miał lepsze od Twoich asów
  • szop: to nie przypadki a wrecz potwierdzenie reguly :) zabawny jestes ale napewno lepsze jak Ubowski Krzyzek
  • szop: to nie sa moje asy zreszta Kappi nawet tu juz nie gra :) dawaj jakie mial te liczby
  • Luque: Krzyżek grał mało, a jak grał to w 4 linii, Ubo jest od niego dużo lepszy
  • szop: ale to niczyja wina ze gral malo a raczej wina GKS
  • Luque: Ubowski 12 pkt +3, Kamiński 7pkt -10, ale ponoć szaleje na taflach ;)
  • szop: ktore tak wlasnie niszczy graczy o czym tu mowa wiec nie rozumiem dlaczego tego nie widzisz
  • szop: czekam na te liczby Ubowskiego :D
  • Luque: Jak się nauczysz czytać to znajdziesz ;)
  • szop: rozbawiles mnie Luq dzieki w piatek dobry humor jak znalazl mozesz mnie jeszcze obrazic z braku argumentow spoko nie bede sie gniewac :)
  • szop: skoro stwiedziles ze bije moich asow sadzilem ze wiesz ale Ty mowisz wiecznie o rzeczach i faktach bez pokrycia :D do tego oburzasz sie jeszcze na fakty ktore sa jednoznaczne na emeryture tylko do GKS
  • Luque: No to Ty mi wymieniłeś Asów co są słabsi nawet od Ubowskiego i dalej żyjesz wypromowaniem Wronki ;)
  • szop: nawet przedwczesną
  • szop: Luq czy mysllisz ze kogos w NT jara badz jaral Fakt ze ktos sie z Nowego Targu wybil albo ze ktos sie przez to zalamal badz powazny tutaj tak jest zawsze
  • szop: czego o Tychach raczej powiedziec nie mozesz
  • Luque: Znam tu takich co wypisują tych gości z przeszłości i się tym jarają ;)
  • Luque: W Tychach czasem ktoś się przebije do składu i tyle, nie licząc Jeziorskiego
  • szop: jak bylem mlody to pol tej ligi to byli gracze Podhala ktorzy tutaj sie nie lapali
  • szop: sadze jednak ze zle to odbierasz tutaj to nic nowego dla nikogo
  • szop: wiesz z dobrymi grajkami jest jak z zajebiscie ladna dziewczyna kazdy ja chce przeleciec i wkoncu komus sie uda
  • szop: nawet Baranyk u Was nie byl juz soba
  • szop: gosc ktory ponizej pewnego poziomu nie schodzil... u Was jednak zszedl :)
  • Luque: Haha z tą dziewczyną to dobre ;p
  • Luque: Miałeś u siebie teraz Cichego i Szczechure i co powiesz? ;)
  • szop: ze chcialbym zeby zostali na nastepny sezon
  • Luque: Tak dobrze grają znowu? Też już odcinają kupony i dobrze to wiesz
  • szop: minales sie z tematem rozmowy ale jesli chcesz Cichy gorszy stad nie wyjdzie niz przyszedl z Unii
  • szop: nawet w tym wieku
  • Luque: Szczerze to jestem ciekaw jak będziecie wyglądać z tym kanadyjskim stylem gry
  • szop: sadze ze dobrze za Barskiego mielismy tego przyklad nie ma bardziej odpowiedniego miejsca niz Nowy Targ dla takiej gry pozyjemy zobaczymy mnie bardziej interesuja polnocno amerykanskie posilki za czaso Barskie Seed wrocil z malowania dachow Willick swietny srodkowy
  • Luque: Wasz prezes powiedział, że ma być twardo i przeciwnik ma wyjechać poobijany... ale ja w tej lidze tego nie widzę... a Cichy i Szczechura to się do takiej gry nie nadają, oni woleli zawsze kombinacyjną grę
  • Simonn23: Ubowski podpisał
  • szop: tu wiek moze byc istotny choc nie zapominajmy skad pochodza... wiesz od kazdej funkcji jest dany zawodnik Wronka tez raczej do tej funkcji nie pasuje ale koledzy zrobia mu duzo miejsca
  • Luque: Kapica też odpada z takiej gry ale on chyba odchodzi?
  • Luque: Fajnie że Ubowski zostaje, pora żeby zagrał najlepszy sezon i ustabilizował się na tym poziomie
  • szop: nie odpada czemu fakt nie nalezy do walczakow ale patrz jak to jest w NHL Crosby ma graczy co robia mu miejsce itp Kapi pewnie odejdzie choc sadze ze raczej licytuje kontrakt w Podhalu bo nie sadze by cieszyla go gra O NIE WIADOMO CO nie bedziemy plakac Damian to swietny grajek ale bardzo drogi i bardzo kontuzjogenny
  • szop: choc w NT to roznie jest bo tu wielu graczy ma indywidualnych sponsorow bo ludzi z sianem tutaj nie brak
  • szop: i jak ktos sie uprze to da ile trzeba patrz Patryk Wronka
  • szop: ciekawi mnie kogo trener przywiezie zza wielkiej wody
  • KubaKSU: To dziś Linus ?:)
  • unista55: Korenchuk miał nieprzeciętne umiejętności grając w Toruniu. "W pojedynkę" wygrał im parę spotkań. Ale co podziało się z nim w Tychach....?
  • hanysTHU: Na ctsport o 16:20 Słowacja -Czechy w towarzyskim utkàni, później Kanada-Česko MŚ u18
  • hanysTHU: Będzie co oglądać.
  • szop: unista Luq sie obrazi
  • szop: nie dobijaj go chociaz On wypiera fakty
  • szop: niczym typowy wyborca pisu :)
  • Luque: Heh nie trafiłeś szop ;) ale unita ma rację Korenczuk obniżył mocno loty u Nas, zresztą prawie każdy zagraniczny transfer na minus w zeszłym sezonie
  • szop: no dobra konfederacji :D
  • szop: 2 lata temu zaciag z Torunia tez chyba nie wypalil :D
  • Luque: No co Ty ja na Lewicę głosuję ;D
  • szop: Alan uciekaj stamtad gdziekolwiek jak chcesz jeszcze dobrze zarabiac przez jakis czas :) Luq nie wierze Ci :D
  • Luque: No Szop 2 lata temu zaciąg wypalił właśnie w PO jak przyszedł Sidor, przegraliśmy po super serii z Katowicami 1 bramką Wanackiego w dogrywce
  • szop: to fakt ale ile razy ich zwalnialiscie w trakcie sezonu
  • emeryt: Korenczuk zanim zjawił sie w Toruniu byl m.in królem szczelców na Ukr,kontynuował w Toruniu a zgasł w Tychach
  • Luque: Majkowski trenował to wiesz jak było
  • Oświęcimianin_23: Do Tychów to już na koniec kariery, trochę papieru zarobić:)
  • emeryt: w jednym klubie można obniżyć loty by w nowym odbudowac sie i znowu wznieść na wyżyny
  • emeryt: Bukowski w Sanoku byl gwiazdo ,tam grali na niego,w Tychach byl jednym z wielu
  • szop: Majkowski zrobil Majstra wiec moze to tez syndrom GKS
  • Luque: Stawiam, że Bukowski pójdzie do Ziętary i tam się może odbudować
  • emeryt: Golden Majka zniszczyla jakas tajemna siła co to siły w Tychach odbiera...
  • szop: Bukowski w Sanoku nie byl zadna gwiazda tam byli sami mlodzi chlopcy gwiazda stal sie po sezonie kiedy to przeszedl do GKS i zgasl jak iskra w wiadrze wody
  • emeryt: był Rudym Majkiem by w Oświecimiu lśnic blaskiem Golden Majka
  • Luque: Szop to gdzie Bukowski tego króla strzelców zrobił jak nie w Sanoku i przez to go Tychy wykupiły
  • emeryt: Bukowski nie był gwiazdo w Sanoku hmmm,król szczelców hmmm
  • emeryt: ja bym sie jeszcze nad takim Filipkiem pochylił...bez dwuznaczności
  • szop: po tytule krola strzelcow w Sanoku juz nie gral hmmmm
  • emeryt: chlopok ma warunki,gra twardo i dynamicznie,moze pkt nie robi ale ma dobre rokowania na klasowego zadaniowca
  • szop: chyba nie sadzisz ze zostal gwiazda przed sezonem bo wiedzieli ze bedzie mial krola strzelcow
  • Arma: Cięzko się dziwić chłopakowi, prawdopodobieństwo że powtórzyłby króla strzelców jest zerowe a tak ma w CV Tychy i pojedzie na tym już do końca sezonu
  • emeryt: szopie a dejze spokój
  • Arma: jezu, do końca kariery
  • Luque: Biłas chyba lepszy eme ale on znowu jakąś kontuzję załapał...
  • emeryt: taa Biłas i jeszcze ten jeden def
  • Luque: Ciekawe gdzie byłby teraz Maciej Witan gdyby nie to zawieszenie na 4 lata...
  • emeryt: oj tak,Witan mial zadatki na drigiego Wronusia
  • emeryt: podobna postura i dynamika
  • Luque: Mogą sobie żółwia zbić z Wielkiewiczem w sumie i napisać książkę pt. Jak koncertowo sobie zaprzepaścić karierę...
  • emeryt: taaa.
  • Luque: Ale te 4 lata moim zdanie to za dużo... 2 lata to już by wystarczyło
  • Simonn23: No ja w 2012 uznawałem Wielkiewicza za odkrycie roku więc... Trochę się jednak nie sprawdziło
  • Luque: On w ogóle może grać w jakichś amatorach czy coś?
  • szop: dyskwalifikacja nie pomogla :D ale Kojot teraz bezcenny
  • Arma: Nawet jakby to był rok kary, to i tak jest bardzo ciężko wrócić bo liga od paru sezonów ciągle się rozwija, to że 4 lata temu by sobie pykali nie oznacza że będą dzisiaj
  • Luque: Co do transferów to w Tychach chyba jeszcze Korenczuk, Tavi out, ciekawe co z Kaskinenem? Ja bym go zostawił, solidny def
  • KubaKSU: A ja wziąłbym Nilsona :D
  • Luque: Nilsson ma jedną wadę o której możesz nie wiedzieć
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe