Hokej.net Logo
KWI
19
MAJ
3

To był pech, a nie agresja

To był pech, a nie agresja

W niedzielnym spotkaniu Polskiej Hokej Ligi pomiędzy Energą Toruń a JKH GKS Jastrzębie nie brakowało emocji. W drugiej tercji na tafli doszło do poważnej bójki, natomiast na początku trzeciej w efekcie najazdu Macieja Urbanowicza rosyjski zawodnik gospodarzy Artiom Sadrietdinow uderzył w bandę uderzył i stracił przytomność. Meczu ostatecznie nie ukończyło czterech zawodników, którzy rozpoczynali zawody, w tym sam kapitan JKH GKS Jastrzębie, na którego za sytuację z 43. minuty część kibiców wylała wiadro pomyj. Czy rzeczywiście "Urban" zasłużył na taką lawinę krytyki?

W 43. minucie niedzielnego spotkania z Energą Toruń miała miejsce sytuacja, w efekcie której ucierpiał zawodnik gospodarzy Artiom Sadrietdinow. Zostałeś surowo ukarany jako sprawca tego incydentu. Jak to wydarzenie wyglądało z twojej perspektywy?


Maciej Urbanowicz, kapitan JKH: - Zawodnik z Torunia posiadał krążek, dlatego chciałem zaatakować go w możliwie najczystszy sposób, czyli bark w bark. Przypomnę, że przegrywaliśmy i dopiero co zakończyliśmy grę w osłabieniu. Widziałem, że niedaleko znajdował się kolega z zespołu, więc wniosek był prosty - zgodnie z przepisami wejdę ciałem w rywala i dzięki temu odzyskamy krążek. Podjąłem oczywistą decyzję, której wymagałby ode mnie każdy trener na świecie. Trzymałem kij na dole, a ręce ułożyłem wzdłuż ciała. Wszedłem normalnym hokejowym bodiczkiem, co można zobaczyć na powtórce video. Ułożyłem się do tego najazdu tak, jak tysiące hokeistów czynią to podczas każdego meczu! Mówię szczerze, iż nie jestem w stanie odpowiedzieć, w jaki sposób jeszcze lepiej mógłbym ułożyć się do tego najazdu.


A jednak Rosjanin wylądował w szpitalu...


- Cała sytuacja skończyła się bardzo nieszczęśliwie, ale to był całkowity przypadek. Po prostu fatalny zbieg okoliczności. Jeśli ktoś zna się na hokeju i wysili się na minimalny obiektywizm, to musi to przyznać! Zresztą, wielu kolegów dzwoniło do mnie w tej sprawie i mieli dokładnie taką samą opinię. Wszedłem czysto, układając się do tego ataku najlepiej, jak tylko mogę. Następnie zawodnik gospodarzy pechowo uderzył w bandę, przypuszczalnie potylicą. Nie jestem w stanie tego opisać, bo tego bezpośrednio nie widziałem, a hokej jest bardzo szybką dyscypliną. Nie da się ukryć, że efektem mojego najazdu była kontuzja, utrata przytomności i pobyt Sadrietdinowa w szpitalu. Wyglądało to bardzo źle. Szczerze nad tym ubolewam i życzę Artiomowi szybkiego powrotu do zdrowia. Liczę, że prędko wróci na taflę i jeszcze wielokrotnie pomoże swojej drużynie. Pisałem o tym na swoim profilu na Facebooku i powtórzę to także w tym wywiadzie. Jednak powtórzę, że mamy tu do czynienia z kumulacją pecha, a nie agresją, chęcią zrobienia rywalowi krzywdy czy złośliwością.


- Czy między tobą z Rosjaninem iskrzyło już wcześniej? Znane są takie "zemsty" na tafli.


Ależ skąd! Nie znam tego chłopaka, nigdy nie miałem okazji z nim rozmawiać. Nie miałbym najmniejszego powodu do spięcia z nim. Kiedy rozpoczynałem najazd, nie wiedziałem nawet, kim jest atakowany zawodnik. Po prostu moim celem było spowodowanie przejęcia krążka przez nasz zespół. W moim zagraniu nie było żadnej agresji czy nawet chęci sfaulowania rywala. Po co miałbym chcieć uszkodzić człowieka, który nic mi nie zrobił? Skończyło się niefortunnie, ale to zwykły pech, jaki może przydarzyć się każdemu. Również mnie. Takie jest ryzyko gry w hokeja.


Niemniej, sytuacja spotkała się z ogromnym odzewem. Niektórzy odsądzają cię od czci i wiary...


- Jestem zszokowany skalą rozgłosu, jaki nadano tej sytuacji. Przecież wystarczy obejrzeć te sytuację, aby wyrobić sobie zdanie na temat jej przebiegu. To był normalny hokejowy bodiczek, jakich jest mnóstwo w trakcie każdego spotkania.


Podobno twoja ręka powędrowała za wysoko i trafiła Rosjanina w głowę.


- Jeśli ktoś zna przepisy i grał kiedykolwiek w hokeja, ten zdaje sobie sprawę ze specyfiki naszej dyscypliny. Doskonale rozumiem, że jeśli mamy do czynienia z atakiem na głowę czy szyję, to winowajcy należy się surowa kara. Tak nie wolno, to jest brutalizacja sportu. Natomiast w tej sytuacji było zupełnie inaczej. Uderzyłem przeciwnika barkiem w bark, po czym on lekko "poszedł w dół", natomiast moja ręka trochę w górę. To wszystko stało się bezwiednie, w takiej swoistej fazie lotu. Osobiście uważam, że nie uderzyłem go w twarz, ponieważ ręce miałem przy sobie. Niektórzy chwalili się, że oglądali tę sytuację na video sto razy. A ja oglądałem ze trzysta powtórek! Powtórzę, że nie mam pojęcia, w jaki sposób lepiej mógłbym ułożyć się do najazdu na zawodnika z Torunia.


Zostałeś bardzo surowo ukarany za tę sytuację.


- Paradoks polega na tym, że początkowo sędziowie wcale nie przerwali gry! Nikt nie reagował, nikt nie podniósł ręki. Każdy może zobaczyć relację z meczu. Krótko mówiąc, gdyby nie pech zawodnika z Torunia, gra toczyłaby się dalej. Dopiero po kilku sekundach, gdy Sadrietdinow nie podnosił się z lodu, odezwał się gwizdek. Następnie po dyskusji między sobą sędziowie błędnie zadecydowali, że był to atak na głowę Rosjanina. A przecież nie był to atak na głowę! Wszystko jest w przepisach Polskiego Związku Hokeja na Lodzie.


Co masz na myśli?


- Zacytuję tu artykuł 124, gdzie jasno czytamy: "Kiedy cała siła ataku skierowana jest początkowo na obszar ciała przeciwnika, a następnie przenosi się w górę w okolice głowy lub szyi, to taki atak nie zostanie zaklasyfikowany, jako atak na głowę lub szyję" [zobacz treść dokumentu "Przepisy gry w hokeja 2018-2022 PZHL" >>>]. Przecież dokładnie tak było w sytuacji z 43. minuty. I dalej: "Gracz z pola, który atakuje ciałem przeciwnika będącego w posiadaniu krążka, który trzyma nisko głowę i zbliża się w kierunku atakującego gracza, nie będzie zaklasyfikowany, jako atak na głowę lub szyję, jeśli atakujący gracz nie wysuwa lub nie nakierowuje jakiejkolwiek części swojego ciała w okolice głowy lub szyi przeciwnika". To wszystko bezpośrednio odnosi się do wydarzenia, o którym rozmawiamy. Siła mojego ataku skupiła się na barku, a głowa Rosjanina ucierpiała w następstwie nieszczęśliwego zbiegu okoliczności. Nie atakowałem i nie miałem zamiaru atakować Sadrietdinowa w głowę. Dlatego taka decyzja sędziów nie ma podstaw.


Poza karą nałożoną podczas meczu będziesz pauzował i czeka cię dodatkowo kara finansowa. Czy będziesz się odwoływał?


- Stanęło na trzech meczach przerwy i 700 zł do kasy PZHL. Najgorsze jednak jest to, że każde moje kolejne przewinienie będzie podwajać karę. W efekcie czystego, hokejowego bodiczka, normalnego ataku ciałem, wybuchła prawdziwa burza w szklance wody. Zdaję sobie sprawę, że w dużej mierze zamieszanie tworzą niechętni mi kibice z Torunia, ale to nie załatwia sprawy. Poza częścią środowiska zawodników, cała reszta niestety schowała głowę w piasek. A czy mam zamiar się odwołać? Być może nawet i chciałbym, ale... nie mam gdzie. Nie istnieje taka droga prawna. Powinno być tak, że jeśli mamy do dyspozycji materiał video, to można przeanalizować go po zawodach i wyciągnąć wnioski. A u nas nie można nic zrobić.


Czy chciałbyś na koniec powiedzieć coś od siebie do kibiców, którzy będą to czytać?


- Tak. Liczę, że obiektywnie i na spokojnie podejdą do tej sytuacji. Ja również zdaję sobie sprawę, że Artiom Sadrietdinow bardzo ucierpiał i życzę mu, aby jak najszybciej wrócił na taflę. Jednak nie może być tak, że w rezultacie nieszczęśliwego zbiegu okoliczności po normalnym zagraniu hokejowym ktoś zostaje napiętnowany, ukarany i zwyzywany od najgorszych. Chciałbym, aby wszyscy oceniający to wydarzenie zrozumieli, że mamy do czynienia z hokejem na lodzie, który jest dyscypliną kontaktową i gdzie gra ciałem to normalny element widowiska.


Rozmawiał: Mariusz Gołąbek, jasnet.pl

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • jack_daniels: No również uważam że żadnego zaskoczenia nie ma
    Nadzieja umiera ostatnia...
  • Zaba: Jurek zawsze białoniebieski? Na pewno? Dwa sezony w Sosnowcu plus sezon w Janowie.. Zanim trafił na dobre do Unii po SMS dwa zezony ogrywał się w Gdańsku... ale w sumie tam też był biało-niebieski ;)
  • uniaosw: https://hokej.net/artykul/jaroslaw-klys-w-aksam-unii-oswiecim
  • thpwk: Układy wciąż silne. Adaś i Kubuś wciąż na stołkach.
  • Zaba: Każdy może mieć swoje zdanie, swoje upodobania i tak powinno być... Może mieć swoje preferencje, ale mówienie o kimś, kto spędził u nas 10 sezonów i jest naszym najbardziej utytułowanym wychowankiem, że nie należy mu się miejsce w galerii sław jest co najmniej nie na miejscu
  • krych: Zawodnik na którego cześć całą hala wolała pasożyt ma być w galerii sław Zabo?
    Dobre ;)
  • uniaosw: Nagle sie pojawił jak były na chwilę pieniądze, nie grał cały sezon Przez kontuzje żeby po roku wrócić do pasów
  • Zaba: krych... a przypomnij mi co wołała prawie cała hala na Waldka? Przypomnieć czy dasz sam radę?
  • uniaosw: Dla mnie nie liczą się tylko medale... Beza ile ma medali? A ile razy grał za grosze i z urazami??
  • thpwk: Z jakiej paki młody Gruth dostał ponownie szanse? Ta drużyna w żadnym stopniu noe dawała rady w serii playoff.
  • Zaba: taki właśnie urok kibica... Nigdy w życiu nie krzyczałem nic złego na żadnego zawodnika Unii, może za wyjątkiem #22 ale wówczas byłem jeszcze niedojrzałym gówniarzem...
  • Simonn23: Ja pamiętam jaka fala hejtu lała się na AK #24, chyba najbardziej nielubiany zawodnik
  • Zaba: Na szczęście jak widzę powyżej, napierdzielanie na swoich tonie tylko przywara oświęcimskiej publiki :)
  • uniaosw: Nie sztuką jest być w klubie gdy jest sielanka i medale
  • krych: Jakoś sobie nie przypominam żeby osoba Waldka Klisiaka wywoływała takie emocje na hali ( negatywne) jak Kłys.
  • Zaba: Simon23 to moze zbyt młody jesteś, aby pamiętać co musiał się nasłuchać Sławek Czerwik przez wiele lat... a później nagle w jeden sezon już jako dojrzały zawodnik... stał sie jednym z naszych najlepszych obrońców, z bardzo dobrym strzałem spod niebieskiej nawet trafiając do kadry
  • Zaba: krych, tak to już jest, ze pewne rzeczy wypieramy z pamięci, a inne nam zostają... Mógłbym napisać, że ja nie pamiętam, żeby cała hala krzyczała coś na Jarka Kłysa...
  • uniaosw: https://youtu.be/ZUYU5x0iFEo?si=uT_GWqwmhBGHrr8-
  • Zaba: a myślisz z jakiego powodu Waldek do dziś w wielu kręgach nazywany jest "smalec"?
  • uniaosw: Wejdź żaba w link
  • Zaba: widziałem :)
  • krych: To dotyczyło kadry nie Unii Zabo.
  • emeryt: dlatego Waldemar nie powinien byc celebrowany bo tez zostawil Unie dla kasy...
  • Stoleczny1982: Ogladalem dzis Patryka Zubka, [****] nie urywa. Wiem ze to na tle USA, jeden z faworytow, ale i tak bardzo przecietny.
  • Zaba: :) i tak to sobie tłumacz... :)
  • emeryt: a Kłysa wynosic na sztandary to juz ponury żart...
  • Zaba: Niech każdy pozostanie przy swoi zdaniu...
    Na szczęście kążdy z Was nigdy nie zmienił pracodawcy, pracujecie od szkoły średniej u jednego i nawet jak miał w jakiśm czasie problemy to proacowliscie społecznie a Wasze rodziny żywiły sie tylko i wyłącznie miłością do tego pracodawcy... Będziecie błogosławieni ;)
  • emeryt: Beza,Osoba,Kotoński jak najbardziej...Beza za wiernośc i narażanie zdrowia dla Unii
  • Simonn23: Zaba no zawodnik przeze mnie wymieniony trochę się odgryzł za to, w 2014 bramka w dogrywce w playoff :-P
  • Zaba: dlatego macie pełne prawo do krytykowania innych i decydowania kto jest godzien...
  • krych: Jeszcze Tabaczka bym dodał ;)
  • Simonn23: https://youtu.be/kCgnlwn5omw?si=qpGzx-N0odjHu5Vi
  • uniaosw: Żaba ale tu nie chodzi o bycie wiernym jednemu pracodawcy tylko między innymi o sposób rozstania
  • Luque: Stołeczny Zubek dostał lekcję hokeja, ciekawe jakie są jego staty z tego meczu
  • Polaczek1: Dziś o 19.46 jeden z ulubieńców Emeryta :)
  • Simonn23: Czyli goalie xd
  • uniaosw: Kovalainen 2025
  • emeryt: Linusek kochany
  • emeryt: ew Kovalainen
  • Jamer: L.L 2025
  • Oświęcimianin_23: Po ile dzisiaj bób na targu? Czy info o podpisaniu Zupy bardzo zmieniło cenę?
  • Zaba: to jednak nie szukamy nowego bramkarza? :)
  • Arma: A szukaliśmy ?
  • Oświęcimianin_23: Mam nadzieję, że dwójki szukamy:)
  • narut: młodzi kowboje są niesamowici, z kwitkiem odprawili Słowację.. 9-0.. są niesamowici...jeśli się kształcić hokejowo to tylko za oceanem.. a Zubek, cóż - pokazał, że ma umiejętności całkiem całkiem aczkolwiek i też że ma słabsze strony jako obrońca..
  • Simonn23: Zdrowy Lundin, w formie z półfinałów z Tychami i będzie git
  • Zaba: kluczowe pierwsze słowo...
  • mario.kornik1971: Beza,Osoba,Kotonski,Tabaczek
  • Zaba: a Lulek? Tez nie?
  • Luque: A Grzesiu Piekarski? Braknie Wam tego dachu za chwilę... ;P
  • Zaba: :)
  • Zaba: i jeszcze Gabłyś S. :)
  • Vincent Vega: Idąc tym tropem to jeszcze np. Kuberski, Pilarski, Piwowarczyk bo niby dlaczego nie?
  • Simonn23: Tychy zapowiadają transfer... Ciekawe któż to
  • KubaKSU: Pewnie Paś
  • Simonn23: Brynkus podpisał w Cracovii
  • głośny71: Rzeszut za Matczaka.
  • Luque: Hmm czyżby chodziło o byłego zawodnika, który zostanie dyrektorem sportowym?
  • Luque: Głośny serio Rzeszut?
  • głośny71: Z tego co mi wiadomo to tak.
  • stasiu71: Luque:
    Tak pewne info.

    https://gkstychy.info/hokej/aktualnosci/trojkolorowa-podroz-masy-dobiegla-konca/
  • Luque: W takim razie witamy Jarka ponownie na pokładzie ;) liczymy na udane transfery
  • jack_daniels: W końcu jakaś normalna pozytywna informacja...
  • Passtor: W Tychach cyrk trwa dalej, najdłuższa ławka trenerska,kierownicza a na lodzie pewnie zobaczymy perspektywicznych i obiecujących 35+😡😡😡😡
  • TYSKI_OLDS: jedna wielka źenada
  • stasiu71: Jack_daniels
    w samo sedno trafiles:))
  • Luque: Panowie dajcie szansę Jarkowi, jeszcze dobrze nie zaczął a z Waszej strony niczym nieuzasadniona krytyka...
  • głośny71: osobiście uważam że to dobry wybór, powodzenia Jarek.
  • TYSKI_OLDS: Tu nie chodzi o Jarka... to akurat naprawdę pozytywna informacja
  • Alex2023: Życzę Rzeszutowi powodzenia. Fajnie że wraca do nas w takiej roli. Myślę, z efajnoe sobie poradzi w szukaniu fajnych zawodników i w końcu ktoś bedzie dobrze czesał rynek teansferowy. Powoznia Jarek
  • thpwk: Uczucia mieszane, bo z drugiej strony tez może być kolegą szatni jak Wojtuś.
  • thpwk: Natomiast trzeba dać szanse się wykazać. Liczę na dobrze wykonana pracę w roli kierownika sekcji. Tak samo dobrze jak robił to jako zawodnik. Trzymam kciuki za Jarka.
  • Luque: Thpwk i może to też odpowiedź dlaczego kilku weteranów z tej szatni zostało pożegnanych
  • thpwk: Z tych weteranów szkoda mi jedynie Galanta. Reszta była tu jeden albo dwa sezony. Marzec nigdy mnie nie przekonywał. Niby Walczak, ale często osłabiał drużynę, a w ataku nie dawał w ogóle jakości. Galant mial głównie zalety defensywne, ale potrafił też strzelić ważne bramki i stworzyć groźne sytuacje w ofensywie. Typowy twoway Forward. Marzec to dla mnie marna podróbka i pozostałość po rudym Majku.
  • thpwk: A no i Mroczka tez czas się już skończył, od półfinału z Katowicami w pierwszym sezonie Sidora niestety zgasł. To już nie było to. Zmiana otoczenia wyjdzie mu na dobre.
  • thpwk: Czekam na info o odejściu ukrów i martwi mnie, że tak długo o tym cisza.
  • Luque: Oj Padakin to w pierwszej kolejności, prześlizgał się przez ten sezon
  • emeryt: decyzja o zatrudnieniu Rzeszuta była podjeta juz jakis czas temu,dlaczego wiec nie wstrzymano sie z decyzjo odnosnie np Galanta hmmm...
  • emeryt: wygląda to na decyzje Kryspina
  • sethmartin: No dobrze...jest następca W.M. ale z całym szacunkiem dla Rzeszuti...jakie on ma kwalifikacje i kompetencje do odpowiedzialnego stanowiska w takim Klubie? Może to być strzał w 10 lub mega-wtopa
  • sethmartin: No i generalnie teraz należy czekać na autobus z fińskim zaciągiem.
  • mario.kornik1971: Żaba,i oczywiście Wieloch!
  • emeryt: a tymczasem 19:46...
  • staatys: Pan Rzeszutko został wybrany bo zapewne kwalifikacje ma. Mogli Tyszanie trafić gorzej, np. na kogoś pokroju Nitrasa.
  • staatys: a tymczasem minęła 19:58 ...
  • Polaczek1: Podpis jest. Pewnie zrobia prezent na majówkę albo weekend
  • Jamer: Polaczek1: Myśle że na weekend… Na majówkę to czas trenera :)
  • Jamer: Najważniejsze ze kolejny podpis jest…
  • KubaKSU: Myślałem ,że już więcej tych podpisów jest:) a tu tylko jeden?
  • emeryt: Brynkusa szkoda
  • Jamer: emeryt: Oj szkoda… widziałbym jeszcze Nilsona u Nas…
  • Jamer: KubaKSU: Dzisiaj jeden jutro może dwa… cierpliwość nie jest Nasza mocna stroną…. A tutaj trzeba rozważnie, spokojnie i z głową… :)
  • KubaKSU: Rzecz jasna ,ale byłem przekonany, że już jest kilka innych;)
  • KubaKSU: Nilson fajny obrońca ,ale wątpię, że nasi gadają z kimś zza mostu ;)
  • Jamer: To zależy jak wyglada sytuacja z Naszymi obrońcami… już niedługo zobaczymy czy był jego temat…
  • Jamer: Paskal79 coś cicho, może pomaga w rozmowach z trenerem… :)
  • KubaKSU: Mroczek też mógłby się u nas odbudować;)
  • emeryt: ale że z Sanoka...
  • hubal: ktoś w Tychach zostanie , choć jeden ?
    ostatni gasi światło :)
  • hokej_fan: Dziwna cisza w Kato! Przypadek? Nie sądzę.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe