Dziubiński: Teraz to jest luzik
Hokeiści Podhala Nowy Targ pokonali na własnym lodzie Zagłębie Sosnowiec 6:2. Dwie bramki w tym spotkaniu zdobył Krystian Dziubiński, który jest liderem klasyfikacji kanadyjskiej Polskiej Hokej Ligi.
W pierwszej tercji jeszcze mieliście trochę problemów z rywalem. To było takie mało wyraźne 20 minut w waszym wykonaniu…
– Może i tak, ale liczy się to co na końcu. Mecz trwa 60 minut i z oceną zawsze trzeba poczekać do samego końca.
Druga tercja już doskonała w waszym wykonaniu. Efektem tego były 4 gole zdobyte w niecałe 10 minut…
– Tak jak mówię, nie ma co wyciągać wniosków po jednej tercji. W przerwie porozmawialiśmy, przeanalizowaliśmy i „zatrybiło” . Z każdym kolejnym golem grało się nam łatwiej i z czasem już przejęliśmy w pełni kontrolę nad tym co działo się na lodzie.
Miałeś duży udział w tym, że w tej drugiej tercji „złamaliście” Zagłębie. Byłeś autorem goli na 2:1 i 3:1. Łatwiej było o gole z racji tego że w bramce Zagłębia bronił Rafał Radziszewski, z którym wiele lat występowałeś w jednym zespole…
– Nie, myślę że to nie miało znaczenia. Obie bramki podobne. Z bliskiej odległości. Pierwsza w przewadze, a przy drugiej dopełniłem formalności po świetnym podaniu od Jarka Różańskiego.
Maraton ligowy trwa. Gracie systemem co trzy dni. Wytrzymujecie to tempo?
– W tym sezonie był już taki okres, że w 12 dni graliśmy 8 meczów, więc teraz to jest luzik.
Coraz śmielej spoglądacie na fotel lidera? Wyniki w tej kolejce można powiedzieć, że ułożyły się pod was…
– Teraz myślimy tylko o piątku i meczu w Tychach. Za daleko nie wybiegamy.
Rozmawiał: Maciej Zubek
Komentarze