Bucenko: Każde spotkanie jest trudne
Nikita Bucenko w ostatnich pojedynkach Zagłębia regularnie gromadził punkty w klasyfikacji kanadyjskiej. We wtorkowym z KH Energą Toruń napastnik zdobył bramkę i zanotował dwie asysty.
– W ostatnim meczu pokazaliśmy dwie strony. W pierwszej tercji zagraliśmy po prostu słabo, ale później wyglądało to dużo lepiej. W szatni porozmawialiśmy między sobą i to podziałało w kolejnych odsłonach i wpłynęło na naszą grę. Była to inna drużyna Zagłębia Sosnowiec. Taka, która wygrywała z Cracovią lub z Podhalem – podsumował wtorkowy mecz Nikita Bucenko, napastnik Zagłębia Sosnowiec.
Trzy z pięciu bramek sosnowiczanie zdobyli w przewadze. Wykorzystali tym samym element, który jest bolączką od początku sezonu drużyny Zagłębia.
– Nareszcie zaczęły funkcjonować przewagi, gdyż większość bramek w meczu z Toruniem zdobyliśmy grając w większej liczbie zawodników. Naprawdę trenujemy ten elementy gry niemal na każdym treningu. Być może za bardzo chcemy i w meczach nie wygląda to najlepiej – dodał Bucenko.
Pochodzący z Charkowa hokeista w tym sezonie jest zdecydowanie wyróżniającym się zawodnikiem Zagłębia Sosnowiec. Nie tylko samą grą, lecz również czarnymi "stalkami" w swoich łyżwach.
– Zdecydowanie jest to lepszy sezon z Zagłębiem Sosnowiec, gdyż w minionym dołączyłem do drużyny w trakcie jego trwania. W tym już od maja rozpocząłem przygotowania z drużyną od samego początku. W piątce, w której obecnie gram rozumiemy się bardzo dobrze. Rozmawiamy ze sobą nie raz przed jak i po treningach. Często analizujemy wspólne akcje, by później nie popełniać już tych błędów – kontynuował zawodnik.
W piątek sosnowiczan czeka bardzo trudno spotkanie z Lotos PKH Gdańsk.
– Tak naprawdę w tym sezonie każde spotkanie jest trudne. Czujemy się jakby to były decydujące mecze play-off. Poziom ligi się polepszył i w większości przypadków nie ma słabych drużyn. Dla zagranicznych zawodników liga Open to super rozwiązanie, lecz dla polskich na pewno nie. Między drużynami w lidze nie ma już takich przewag punktowych i każdy może zarówno przegrać jak i wygrać z każdym – zakończył Bucenko.
Komentarze