Rzeszutko: Byliśmy przygotowani na trudny bój
Hokeiści GKS-u Tychy pewnie pokonali Re-Plast Unię Oświęcim 4:0 i przerwali jej serię czterech zwycięstw z rzędu. Jedną z bramek dla trójkolorowych zdobył Jarosław Rzeszutko.
– Wiedzieliśmy, że Unia ma dobrą serię, więc byliśmy przygotowani na trudny bój. Zależało nam na tym, żeby zmazać plamę na honorze po wyjazdowej porażce z Lotosem PKH Gdańsk. Myślę, że to nam się udało – wyjaśnił „Rzeszut”.
Jego zespół po pierwszej odsłonie prowadził 1:0. Już w 5. minucie, podczas gry w przewadze, wynik spotkania otworzył Michael Cichy. W drugiej prowadzenie podwyższył Denis Akimoto, który huknął bez przyjęcia z wysokości prawego bulika.
– Założenie było takie, żeby szybko ruszyć na rywali, przejąć inicjatywę i zdobyć gola – przypomniał środkowy czwartej formacji, który na początku trzeciej odsłony wpisał się na listę strzelców. Co ciekawe, był to jego pierwszy gol w tym sezonie.
– Bramka na pewno cieszy, bo ostatnio miałem trochę problemów. Powoli o nich zapominam i teraz mogę z czystą głową przygotować się do kolejnych meczów. Mój cel od lat się nie zmienia: zawsze chce pomagać drużynie i kolegom z zespołu– powiedział Jarosław Rzeszutko.
Tyszanie po ostatnim meczu z Lotosem PKH Gdańsk poprawili grę w przewadze. W starciu z Unią wykorzystali dwie z pięciu przewag, co dało im czterdziestoprocentową skuteczność.
– W nowoczesnym hokeju ten element jest tym, który często decyduje o wynikach spotkań. W ostatnim czasie mocno pracujemy nad grami w przewagach i w osłabieniach. Wygląda to coraz lepiej – dodał 32-letni środkowy.
Tymczasem już jutro GKS Tychy rozegra kolejny mecz w Hokejowej Lidze Mistrzów. Ich rywalem będzie wicemistrz Austrii – Vienna Capitals (godz. 18:00).
– Jesteśmy gotowi na to starcie. Cóż, postaramy się sprawić niespodziankę – zakończył Rzeszutko.
Komentarze