Hokej.net Logo
MAJ
3

Olimpijczycy przeciwni lidze open: To śmierć polskiego hokeja

Olimpijczycy przeciwni lidze open: To śmierć polskiego hokeja

- Apelujemy do ministra sportu, środowiska hokejowego oraz klubów: Nie wyrażamy zgody na wprowadzenie ligi open dla obcokrajowców. To będzie oznaczać śmierć polskiego hokeja - takie oświadczenie wydali byli nasi znakomici zawodnicy oraz przedstawiciele Stowarzyszenia Zawodników Hokeja na Lodzie.

W polskim hokeju od lat dzieje się źle, ale szykowany przez Polski Związek Hokeja na Lodzie i większość klubów Polskiej Hokej Ligi projekt wprowadzenia ligi open dla obcokrajowców to początek końca tej dyscypliny w naszym kraju.

Olimpijczycy: To wbicie noża w plecy

Podkreślają to byli i obecni zawodnicy oraz trenerzy, ale mimo tego, kluby wolą iść na skróty i zamiast szkolić młodzież, a potem wprowadzać ją do zespołów seniorskich, są zdania, że przechytrzą system ściągając tańszych, ale marnych obcokrajowców.

Przeciwko projektowi zniesienia limitu zawodników zza granicy mocno zaprotestowali nasi hokejowi olimpijczycy z Czesławem Borowiczem na czele. Wychowanek Podhala Nowy Targ, a w latach 1979-1982 trener reprezentacji Polski, którą prowadził m.in. na igrzyskach w Lake Placid, zorganizował spotkanie, podczas którego legendy polskiego hokeja podkreślały, że jedyną szansą na rozwój jest szkolenie swoich zawodników.

W gościnnych progach Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, na zaproszenie wicewojewody małopolskiego Zbigniewa Starca, pojawili się m.in.: Walenty Ziętara (jeden z najlepszych zawodników w historii polskiego hokeja), Andrzej Zabawa (najlepszy strzelec w historii naszej reprezentacji), Gabriel Samolej (trzykrotny olimpijczyk), Waldemar Klisiak (olimpijczyk, legenda Unii Oświęcim, z którą zdobył siedem tytułów mistrza Polski), Leszek Laszkiewicz (ośmiokrotny mistrz kraju, a obecnie dyrektor sportowy JKH GKS Jastrzębie) oraz wciąż aktywni nasi hokeiści, przedstawiciele Stowarzyszenia Zawodników Hokeja na Lodzie - Marcin Kolusz i Kasper Bryniczka, a także weteran krajowych lodowisk Jarosław Różański.

- Jak się nie szkoli, to źródło wysycha - powiedział w skrócie Borowicz. Wprowadzenie ligi open dla obcokrajowców określił jako "wbicie noża w plecy" i przywołał krytyczne opinie innych ekspertów: Mariusza Czerkawskiego (opinię najlepszego polskiego hokeisty dla Interii znajdziesz tutaj - kliknij), a nawet zagranicznych trenerów - Toma Coolena i Tomasza Valtonena.

Polak Polaka nie szanuje

Głównym argumentem zwolenników wprowadzenia ligi open jest to, że polscy zawodnicy żądają wysokich stawek. - Nam, jako stowarzyszeniu zawodników, zarzucano, że kierujemy się tylko własnym interesem, że jesteśmy przeciwko lidze open, bo boimy się, że przyjdą zagraniczni zawodnicy i odbiorą nam pieniądze. Tymczasem nam zależy na przyszłości polskiego hokeja. Zostało nam jeszcze kilka lat grania i wiemy, że jest coraz mniej młodych polskich zawodników i za niedługo nie będzie miał kto grać w reprezentacji, czy w naszych klubach - powiedział Marcin Kolusz, wieloletni kapitan reprezentacji Polski.

Gdyby kluby sumiennie szkoliły i wprowadzały młodych hokeistów do pierwszych zespołów, to nasi zawodnicy nie tylko prezentowaliby wyższy poziom, ale także nie mogli liczyć na to, że kluby będą się licytować, aby ich pozyskać. Swoją drogą, czy obcokrajowcy rzeczywiście są tańsi? - Nic się nie zmieni, jeśli kluby nie będą dbać o interes reprezentacji. Przeraża mnie ostatnie głosowanie za ligą open. To sposób na wyciągnięcie pieniędzy. Obcokrajowcy podpiszą wszystko pod stolikiem. Oficjalnie zarabiają po trzy tysiące, a naprawdę dostają inne pieniądze. To jest przerażające. Już kilka takich sytuacji wyszło na jaw. To jest korupcja - przekonywał Andrzej Zabawa, który przez 14 lat był kierownikiem reprezentacji.

Kibice chcą, aby w ich zespołach grali jak najlepsi zawodnicy. Przez lata do naszej ligi trafiało wielu wartościowych zagranicznych hokeistów, ale fakty są takie, że im więcej obcokrajowców może grać w naszych zespołach, tym coraz słabsi do nas przyjeżdżają. W coraz większym stopniu są jedynie uzupełnieniem składu, a nie jego wzmocnieniem.

- Grając przez lata w polskiej lidze musiałem tyrać na obcokrajowców. Zresztą nie tylko ja. Czy to jest normalne? Przychodzą play-offy, a obcokrajowcom nie zależy. Ile mieliśmy takich przykładów? Czy to mają katarek, czy to nóżka boli, a my musieliśmy wejść na lód i zostawić na nim serce - przypomniał Leszek Laszkiewicz. - Najgorsze jest to, że Polak Polaka nie szanuje. To strasznie przykre.

Kluby i PZHL chcą przechytrzyć świat

Nie ma wątpliwości, że polski hokej potrzebuje zmian, ale ligą open nie przechytrzymy świata. Gdy w wielu europejskich federacjach zrozumiano, że nie ma drogi na skróty, my chcemy iść w przeciwnym kierunku. Niektórzy naprawdę sądzą, że liga open to "magiczna sztuczka", która da nam szansę ucieczki do przodu, ale to ułuda. Poziomu nie podniesiemy poprzez majstrowanie przy regulaminie rozgrywek tylko dzięki uczciwej, konsekwentnej i dobrze zaplanowanej pracy.

- W naszych warunkach jedyną szansą na podniesienie poziomu jest ograniczenie liczby obcokrajowców. W Szwajcarii niedawno odbyło się głosowanie i dziewięć na dwanaście klubów sprzeciwiło się zwiększeniu dopuszczalnej liczby obcokrajowców o kolejnego. A przecież tamtejsze kluby mają finansowe możliwości, żeby zatrudnić bardzo dobrych zawodników zarabiających po pół miliona euro. Tymczasem do nas przyjeżdżają hokeiści zarabiający po dwa-trzy tysiące euro, a więc tacy, którzy tak naprawdę nie mają już gdzie grać. Oni mają podnieść nam poziom? - pyta retorycznie były zawodnik i doświadczony działacz z Jastrzębia Andrzej Frysztacki. - Czy klubów z budżetem sześciu-siedmiu milionów złotych nie stać na wydanie 500 tysięcy na szkolenie?

Leszek Laszkiewicz podkreślał, że podstawą jest opracowanie spójnego systemu szkolenia dla całego polskiego hokeja. Jest to zdecydowanie ważniejsze dla przyszłości dyscypliny w Polsce niż miejsca, jakie zajmie reprezentacja w kilku kolejnych mistrzostwach świata. Walenty Ziętara już przygotował plan i podkreśla, że jest otwarty na dialog wewnątrz środowiska, aby jeszcze udoskonalić projekt. Władze Polskiego Związku Hokeja na Lodzie zgadzając się na wprowadzenie ligi open wysłały jednak jasny sygnał, że nie są zainteresowane pracą u podstaw i nie dbają o przyszłość reprezentacji.
Olimpijczycy dawno przestali się łudzić, że odbudowa polskiego hokeja jest możliwa pod rządami obecnych władz związku. - Na tych ludzi nie możemy liczyć, trzeba ich odsunąć od władzy - powiedział Borowicz.

Po co komu taki związek?

Ze sprawozdania dr Macieja Jachymiaka, który jest w komisji rewizyjnej PZHL i miał wgląd do wielu dokumentów, rysuje się koszmarny obraz sytuacji w centrali.

- W mojej opinii związek już nie istnieje. Jego warszawska siedziba jest fikcyjna. Nikt tam niczego nie robi poza jedną osobą, która odbiera dokumenty. Przedsięwzięcia sportowe finansowane są albo przez Śląski Związek hokeja na Lodzie, albo PKOl. To dlatego, że PZHL utracił płynność finansową i każdy pieniądz, który trafi na jego konto, od razu jest zajmowany przez komornika - przypomniał Maciej Jachymiak z komisji rewizyjnej PZHL-u.

Wciąż nie wiemy, ile wynoszą długi związku, bo do tej pory sprawozdanie finansowe nie zostało ocenione przez biegłego rewidenta. - Obiecywał, że zrobi to do jesieni ubiegłego roku, ale w końcu stwierdził, że jest taki bałagan, że się wycofuje. Teraz kolejna ekipa siedzi nad tymi dokumentami, ale według mojej wiedzy nic nie da się z tego zrobić. Władze PZHL nie wypełniają więc swoich statutowych zadań, dlatego, że ich obowiązkiem jest prowadzenie działalności finansowej i przedstawianie jej wyników związkowi na corocznym zjeździe, a władze nie są w stanie tego zrobić - tłumaczył Jachymiak.

Jaki jest więc sens istnienia takiego związku? Dlaczego władze nie chcą poddać się weryfikacji środowiska i zgodzić na wcześniejsze wybory? Wystąpiła o to komisja rewizyjna, która miała dość, że jej prośby o udostępnienie dokumentów wielokrotnie były ignorowane. Zarząd PZHL odmówił, twierdząc że w statucie nie ma procedury odwołania władz.

Także podczas ostatniego walnego zjazdu delegaci, na wniosek Gabriela Samoleja, występującego w imieniu Nowotarskiego Klubu Olimpijczyka, przyjęli uchwałę zobowiązującą zarząd PZHL do dymisji i zwołania zjazdu wyborczego, ale i ona została zlekceważona przez władze związku.

"Widocznie mają nieczyste sumienie"

Maciej Jachymiak zwrócił uwagę na brak przejrzystości w spółce Polska Hokej Liga: - W stu procentach jest własnością PZHL. Jej stan finansowy jest nieznany, bo nikt jej nie kontroluje. Wielokrotnie występowaliśmy o taką możliwość, ale zarząd PZHL odmawiał. Pomysł ligi open to w moim odczuciu pomysł na ratowanie spółki, która według mnie jest w poważnych tarapatach finansowych.

- Dlaczego nie dadzą się skontrolować? Widocznie mają nieczyste sumienie - zastanawiał się głośno Czesław Borowicz. - Czy to normalne, że na czele Polskiej Hokej Ligi stoi ten sam człowiek, który jest przewodniczącym zarządu Polskiego Związku Hokeja na Lodzie i również Śląskiego Związku Hokeja na Lodzie, przez którego przepływają pieniądze na młodzież?

Legendy polskiego hokeja przestały już liczyć, że odwołanie do honoru ludzi stojących na czele związku skłoni ich do złożenia dymisji. Jedyną nadzieją jest przyszłoroczny zjazd sprawozdawczo-wyborczy. - Obawiam się, że może stać się to samo, co trzy i siedem lat temu i organizacją polskiego hokeja znowu będą zajmować się ludzie o naturze Dyzmy, który nic nie wie, ale potrafi obietnicami zorganizować wokół siebie ludzi - ostrzega Maciej Jachymiak.

Czy nadal środowisko hokejowe będzie się dawać wodzić za nos sprytnym prawnikom, którzy w życiu niewiele mieli wspólnego z hokejem? Walny zjazd sprawozdawczo-wyborczy dopiero za rok, ale nadchodzi najwyższy czas, aby zdecydować, czy polski hokej potrzebuje Dyzmów i magicznych sztuczek.

Mirosław Ząbkiewicz / Interia.pl

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Luque: Hmm czyżby chodziło o byłego zawodnika, który zostanie dyrektorem sportowym?
  • Luque: Głośny serio Rzeszut?
  • głośny71: Z tego co mi wiadomo to tak.
  • stasiu71: Luque:
    Tak pewne info.

    https://gkstychy.info/hokej/aktualnosci/trojkolorowa-podroz-masy-dobiegla-konca/
  • Luque: W takim razie witamy Jarka ponownie na pokładzie ;) liczymy na udane transfery
  • jack_daniels: W końcu jakaś normalna pozytywna informacja...
  • Passtor: W Tychach cyrk trwa dalej, najdłuższa ławka trenerska,kierownicza a na lodzie pewnie zobaczymy perspektywicznych i obiecujących 35+😡😡😡😡
  • TYSKI_OLDS: jedna wielka źenada
  • stasiu71: Jack_daniels
    w samo sedno trafiles:))
  • Luque: Panowie dajcie szansę Jarkowi, jeszcze dobrze nie zaczął a z Waszej strony niczym nieuzasadniona krytyka...
  • głośny71: osobiście uważam że to dobry wybór, powodzenia Jarek.
  • TYSKI_OLDS: Tu nie chodzi o Jarka... to akurat naprawdę pozytywna informacja
  • Alex2023: Życzę Rzeszutowi powodzenia. Fajnie że wraca do nas w takiej roli. Myślę, z efajnoe sobie poradzi w szukaniu fajnych zawodników i w końcu ktoś bedzie dobrze czesał rynek teansferowy. Powoznia Jarek
  • thpwk: Uczucia mieszane, bo z drugiej strony tez może być kolegą szatni jak Wojtuś.
  • thpwk: Natomiast trzeba dać szanse się wykazać. Liczę na dobrze wykonana pracę w roli kierownika sekcji. Tak samo dobrze jak robił to jako zawodnik. Trzymam kciuki za Jarka.
  • Luque: Thpwk i może to też odpowiedź dlaczego kilku weteranów z tej szatni zostało pożegnanych
  • thpwk: Z tych weteranów szkoda mi jedynie Galanta. Reszta była tu jeden albo dwa sezony. Marzec nigdy mnie nie przekonywał. Niby Walczak, ale często osłabiał drużynę, a w ataku nie dawał w ogóle jakości. Galant mial głównie zalety defensywne, ale potrafił też strzelić ważne bramki i stworzyć groźne sytuacje w ofensywie. Typowy twoway Forward. Marzec to dla mnie marna podróbka i pozostałość po rudym Majku.
  • thpwk: A no i Mroczka tez czas się już skończył, od półfinału z Katowicami w pierwszym sezonie Sidora niestety zgasł. To już nie było to. Zmiana otoczenia wyjdzie mu na dobre.
  • thpwk: Czekam na info o odejściu ukrów i martwi mnie, że tak długo o tym cisza.
  • Luque: Oj Padakin to w pierwszej kolejności, prześlizgał się przez ten sezon
  • emeryt: decyzja o zatrudnieniu Rzeszuta była podjeta juz jakis czas temu,dlaczego wiec nie wstrzymano sie z decyzjo odnosnie np Galanta hmmm...
  • emeryt: wygląda to na decyzje Kryspina
  • sethmartin: No dobrze...jest następca W.M. ale z całym szacunkiem dla Rzeszuti...jakie on ma kwalifikacje i kompetencje do odpowiedzialnego stanowiska w takim Klubie? Może to być strzał w 10 lub mega-wtopa
  • sethmartin: No i generalnie teraz należy czekać na autobus z fińskim zaciągiem.
  • mario.kornik1971: Żaba,i oczywiście Wieloch!
  • emeryt: a tymczasem 19:46...
  • staatys: Pan Rzeszutko został wybrany bo zapewne kwalifikacje ma. Mogli Tyszanie trafić gorzej, np. na kogoś pokroju Nitrasa.
  • staatys: a tymczasem minęła 19:58 ...
  • Polaczek1: Podpis jest. Pewnie zrobia prezent na majówkę albo weekend
  • Jamer: Polaczek1: Myśle że na weekend… Na majówkę to czas trenera :)
  • Jamer: Najważniejsze ze kolejny podpis jest…
  • KubaKSU: Myślałem ,że już więcej tych podpisów jest:) a tu tylko jeden?
  • emeryt: Brynkusa szkoda
  • Jamer: emeryt: Oj szkoda… widziałbym jeszcze Nilsona u Nas…
  • Jamer: KubaKSU: Dzisiaj jeden jutro może dwa… cierpliwość nie jest Nasza mocna stroną…. A tutaj trzeba rozważnie, spokojnie i z głową… :)
  • KubaKSU: Rzecz jasna ,ale byłem przekonany, że już jest kilka innych;)
  • KubaKSU: Nilson fajny obrońca ,ale wątpię, że nasi gadają z kimś zza mostu ;)
  • Jamer: To zależy jak wyglada sytuacja z Naszymi obrońcami… już niedługo zobaczymy czy był jego temat…
  • Jamer: Paskal79 coś cicho, może pomaga w rozmowach z trenerem… :)
  • KubaKSU: Mroczek też mógłby się u nas odbudować;)
  • emeryt: ale że z Sanoka...
  • hubal: ktoś w Tychach zostanie , choć jeden ?
    ostatni gasi światło :)
  • hokej_fan: Dziwna cisza w Kato! Przypadek? Nie sądzę.
  • emeryt: Nilson grał z Linusem w Troja Lungby SWE,taka sytuacja
  • Simonn23: Przydałby się ktoś taki jak Martin Vozdecky w top formie, dobry grajek był
  • Oświęcimianin_23: Jamer, dej no inicjały tego co podpisał:)
  • Simonn23: Pewnie Lundin
  • szarotekNT: Hubalu a gdzies się wybierasz? Jesli nie to Ty zostaniesz napewno
  • szarotekNT: PanFan daj znać czy w którejś z wyspaiarskich tv można oglądnąć mecze Polakow
  • PanFan1: Serwus Szarotek tu będzie to w którymś PPV, ale zaglądnij na onhockey tam na bank będzie
  • PanFan1: Dallas Stars wygrali sezon zasadniczy na zachodzie, a teraz zaliczyli u siebie dwa gongi od ósmej drużyny zachodu czyli VGK i prawie pewne jest że "Gwiazdy" mają po imprezie.
  • PanFan1: Bardzo widowiskowa jest rywalizacja LA Kings z Oilers
  • PanFan1: polecam streaming na NHL66
  • rawa: PF1 w przypadku golden shite nie ma znaczenia ze byli w zasadniczyn na ósmym. Jak co roku ta sama zagrywka z udawanymi kontuzjami. Mam nadzieje, ze ktos ich zleje w g... wygraja w tym roku.
  • rawa: Czas zamiałczyć
  • rawa: Matthew Tkachuk ukuł Tampe. Lundell asysta. 1:0
  • rawa: Bob daję rade
  • rawa: Vasi też daje radę
  • rawa: Trzecia kara dla Kotów
  • rawa: W końcu się zemściło. 1:1
  • rawa: Challenge offside i dalej 1:0
  • rawa: Tampa słupek w ostatniej sekundzie pierwszej
  • rawa: Znowu Stamkos i mamy remis
  • rawa: Tampa zajebisty poczatek drugiej i druga brama
  • rawa: Ale się meczycho zrobiło
  • rawa: Sam Reinhart i 2:2. Akcja za akcje
  • rawa: Brandon Montour ale wcisnał spod niebieskiej 3:2
  • rawa: W karach 4:0 dla Panther
  • rawa: Bedzie ogień w trzeciej i stan przedzawałowy
  • rawa: Jeeeest Steven Lorentz 4:2
  • rawa: Jeszcze 9 minut
  • rawa: Gdzie są te wszystkie Kocury co miały oglądać playoffy?😁
    Znowu za mongoła robię😁😁
  • rawa: I w koncówce będzie ciśnienie 4:3
  • rawa: Czy Kocury dotrwaja do końca? 4 minuty
  • rawa: Stamkos wybronił strzał Tarasa do pustaka.
  • rawa: Matthew Tkachuk rozpoczął dzisiaj strzelanie i skończył do pustaka 5:3 i 3:0 w serii.
    Mecz bardzo wyrównany. Tampa bardzo słabo dzisiaj przewagi.
  • rawa: Brawo Kocury 🐀
  • emeryt: ...oto jest dzień oto jest dzień,który dał nam Pan...x3
  • Oświęcimianin_23: Pantery, a nie kocury:)
  • uniaosw: 19:46 tik tak
  • Andrzejek111: Mi się dzisiaj śniły podgrzybki. Co to może znaczyć?
  • emeryt: zupa grzybowa...Zupa 2025
  • emeryt: musi być coś na rzeczy
  • J_Ruutu: Albo jakiś stary grzyb :)
  • J_Ruutu: Lub podgrzyb.
  • KOS46: Nie żebym był upierdliwy, ale droga Redakcjo! tabelę medalową i bilans klubów można by już zaktualizować. Coś się jednak zmieniło w kwietniu.
  • emeryt: Michaił Szostak sto lat najlepszego,67 lat ale ten czas leci...
  • Andrzejek111: Z jakim numerem grał Szostak (Shostak?) Nie mogę sobie przypomnieć.
  • narut: WB to w sensie transmisji hokejowa czarna dziura.. na onhockey nie ma zapowiedzi transmisji dzisiejszego meczu naszych z WB.. jeszcze raz - to w sensie transmisji hokejowa czarna dziura, co mecz to brak możliwości oglądania..dziadostwo...
  • narut: z całego świata ze wszystkich imprez obejrzysz tylko nie stamtąd..
  • emeryt: #17
  • KOS46: Ech były czasy... I piątka: Osoba (24) - Cholewa (5); Kotoński (15) - Szostak (17) - Kotyla (18)

    "...dwie bramki Kotyla, dwie bramki Kotoński i Unia jest mistrzem Polski"
  • emeryt: taaaaaa.
  • emeryt: i Michaił czerwony jak burak
  • KOS46: i wąs Kotońskiego
  • emeryt: Sadłoszka jak sie rozpędzał to drobił jak Kotyla
  • KOS46: a przed Michaiłem na środku grał Kazek Jarnot (13)
  • emeryt: Rączka
  • stary kibic: emeryt Szostak z tego co wiem to nie żyje
  • emeryt: Kotoński Rączka
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe