„Pasy” chcą odrobić straty
Finałowa rywalizacja przenosi się do Krakowa. Atut własnego lodu z pewnością będą chcieli wykorzystać hokeiści Comarch Cracovii, którzy będą chcieli zrewanżować za ostatnią porażkę.
Pierwsze spotkanie finału play-off zakończyło się zwycięstwem tyszan, choć początek należał do zawodników Cracovii. Podopieczni Rudolfa Roháčka objęli prowadzenie już w 16. sekundzie po trafieniu Damiana Kapicy, który tak zagrał krążek przed bramkę, że odbił się on od źle ustawionego Johna Murraya. Guma znalazła się w siatce.
Trójkolorowi wyrównali wykorzystując jedyny tego wieczoru okres gry w przewadze. Alex Szczechura dograł do Filipa Komorskiego, a ten strzałem bez przyjęcia zaskoczył Miroslava Kopřivę. A to właśnie w tym elemencie tyszanie w fazie play-off nie radzili sobie zbyt dobrze.
Zwycięzce spotkania wyłoniła dopiero trzecia dogrywka. W 112. minucie zakotłowało się pod bramką Johna Murraya. Po akcji Damiana Kapicy i uderzeniu Mateusza Bepierszcza krążek tańczył na linii bramkowej, ale został wygarnięty z niej przez Michała Kotlorza. Sędziowie uznali, że doszło do zamrożenia krążka w polu bramkowym, więc podyktowali rzut karny. Do gumy ustawionej na środku tafli podjechał Filip Drzewiecki, ale nie zdołał zmieścić jej między parkanami Johna Murraya.
– Szkoda, że mi zabrakło tej chłodnej głowy przy wykonywaniu rzutu karnego. Pokazałem nie raz, że te karne potrafię strzelać. Tak czy inaczej jestem zły na siebie, bo mogłem to zakończyć. Ten finał na pewno będzie bardzo wyrównany – stwierdził „Drzewko”.
Czy wystarczy sił?
Po tym spotkaniu zaczęły pojawiać się pytania, czy obie drużyny zdążą się zregenerować przed dzisiejszym meczem.
– Jeśli się zwycięża w dogrywce, to na pewno siły wracają szybciej. To spotkanie kosztowało nas wiele potu, ale jeśli drużyna wygrywa, to zmęczenie jest na pewno mniejsze – powiedział z uśmiechem Michał Kotlorz, kapitan GKS-u Tychy.
– Psychicznie na pewno będziemy silniejsi. Czyścimy głowy i przygotowujemy się do kolejnego meczu. Chcemy go wygrać – dodał.
Poprawić skuteczność i...
Jeśli krakowianie chcą wygrać najbliższe spotkanie, to muszą poprawić skuteczność. Nie da się ukryć, że wygraną powinno im dać zdobycie przynajmniej trzech bramek.
Podopieczni Rudolfa Roháčka powinni też unikać dogrywek, bo w nich tyszanie radzą sobie naprawdę dobrze i mają do dyspozycji Alexandra Szczechurę, który w tegorocznej fazie play-off zdobył już trzy złote bramki. Zresztą kanadyjski skrzydłowy z siedmioma golami jest najskuteczniejszym zawodnikiem fazy play-off. Dobrą formą imponują też Gleb Klimienko (12 punktów w 15 meczach) i Filip Komorski (14 „oczek” w 15 spotkaniach).
– W play-offach często wynik oscyluje koło remisu. W finale znalazły się dwie wyrównane ekipy i wiadomo, że te spotkania będą zacięte. Nie można myśleć o tym czy będzie dogrywka, czy nie. Trzeba oddawać całe serce na lodzie – powiedział Filip Drzewiecki, podkreślając że jego zespół zdąży się skutecznie zregenerować. – Jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie. Było to widać podczas ostatniego meczu, bo przecież graliśmy przez prawie dwie godziny.
Dzisiejsze spotkanie poprowadzą Przemysław Kępa z Nowego Targu i Tomasz Radzik z Krynicy-Zdroju. Na liniach pomagać im będą Mateusz Bucki i Piotr Matlakiewicz. Początek tego spotkaniia o godzinie 20:00.
GARŚĆ STATYSTYK
Comarch Cracovia
Bramki zdobyte: 33
- w przewadze: 9
- w osłabieniu: 2
- do pustej bramki: 2
- w I tercji: 10
- w II tercji: 12
- w III tercji: 10
- w dogrywce: 1
Bramki stracone: 20
- w przewadze: 0
- w osłabieniu: 6
- do pustej bramki: 0
- w I tercji: 9
- w II tercji: 7
- w III tercji: 3
- w dogrywce: 1
Skuteczność gier w przewadze: 17,3 %
Skuteczność gier w osłabieniu: 85,7 %
Najlepsi strzelcy:
Kamil Kalinowski, Emil Švec, Michal Vachovec – po 4 bramki
Mateusz Bepierszcz – 3 bramki.
Štěpán Csamangó, Patryk Noworyta, Marek Tvrdoň, Bartłomiej Bychawski, Adam Domogała, Paweł Zygmunt, Damian Kapica – po 2 bramki.
Najlepiej punktujący:
Marek Tvrdoň – 10 (2 bramki + 8 asyst)
Mateusz Bepierszcz – 9 (3 bramki + 6 asyst)
Michal Vachovec – 8 (4 bramki + 4 asysty)
Emil Švec – 5 (4 bramki + 1 asysta)
Kamil Kalinowski – 5 (4 bramki + 1 asysta)
Štěpán Csamangó – 5 (2 bramki + 3 asysty)
Adam Domogała – 5 (2 bramki + 3 asysty)
Damian Kapica – 5 (2 bramki + 3 asysty)
Najwięcej minut karnych:
Maciej Kruczek – 16 minut.
Kamil Kalinowski, Mateusz Bepierszcz – po 14 minut.
Damian Kapica – 12 minut.
Miloslav Jáchym, Pawieł Czarnaok, Štěpán Csamangó, Bartłomiej Bychawski – po 8 minut
Bramkarze:
Miroslav Kopřiva
mecze: 8
skuteczność interwencji – 93,9 %
średnia wpuszczonych bramek – 2,
średnia obronionych strzałów – 31
czyste konta: 0.
Robert Kowalówka
mecze: 3
skuteczność interwencji – 96,8 %
średnia wpuszczonych bramek – 0,67
średnia obronionych strzałów – 20
czyste konta: 1.
***
GKS Tychy:
Bramki zdobyte: 46
- w przewadze: 7
- w osłabieniu: 2
- do pustej bramki: 2
- w I tercji: 14
- w II tercji: 13
- w III tercji: 16
- w dogrywce: 3
Bramki stracone: 31
- w przewadze: 0
- w osłabieniu: 7
- do pustej bramki: 1
- w I tercji: 10
- w II tercji: 11
- w III tercji: 8
- w dogrywce: 2
Skuteczność gier w przewadze: 12,9 %
Skuteczność gier w osłabieniu: 84,1 %
Najlepsi strzelcy:
Alexander Szczechura – 7 bramek
Gleb Klimienko, Filip Komorski – po 6 bramek.
Michael Cichy, Tomáš Sýkora, Aleksiej Jefimienko – po 4 bramki
Najlepiej punktujący:
Filip Komorski – 14 (6 bramek + 8 asyst)
Alexander Szczechura – 12 (7 bramek + 5 asyst)
Gleb Klimienko – 12 (6 bramek + 6 asyst)
Tomáš Sýkora – 10 (4 bramki + 6 asyst)
Michael Cichy – 9 (4 bramki + 5 asyst)
Aleksiej Jefimienko – 9 (4 bramki + 5 asyst)
Jakub Witecki – 8 (1 bramka + 7 asyst)
Bartłomiej Pociecha – 8 (1 bramka + 7 asyst)
Najwięcej minut karnych:
Gleb Klimienko – 41 minut
Michał Kotlorz – 29 minut
Adam Bagiński – 29 minut
Michael Cichy – 20 minut
John Murray – 14 minut
Bramkarze:
John Murray
mecze: 14.
skuteczność interwencji – 93,5 %
średnia wpuszczonych bramek – 2
średnia obronionych strzałów – 28,8
czyste konta: 3.
Komentarze