Zarząd "Stalowych Pierników" wyjaśnia
Szefostwo KH Energi Toruń zdecydowało się wypowiedzieć na temat odejścia Roberta Karczochy, Daniiła Oriechina i Siemiona Garszyna.
To trio było siłą napędową „Stalowych Pierników”. Oriechin wspólnie ze skrzydłowym Unii Andrejem Themárem wygrał klasyfikację kanadyjską sezonu zasadniczego Polskiej Hokej Ligi (54 punkty). Z kolei Garszyn ex aequo z 30-letnim Słowakiem okazał się najlepszym strzelcem rozgrywek (26 goli).
Karczocha imponował świetną wydolnością i był ważną postacią zarówno podczas gier w przewagach, jak i osłabieniach. Nieźle radził sobie także na punktach wznowień. Ogółem w 48 meczach zdobył 48 „oczek” za 17 goli i 31 asyst.
– Rozmowy z tymi zawodnikami rozpoczęły się z jako pierwszymi już w trakcie trwającego sezonu, a po zakończeniu play-off odbywały się praktycznie codziennie. Niestety rosnące oczekiwania zawodników po każdej składanej propozycji przez naszą stronę doszły do poziomu, którego ostatecznie zawodnicy nie potrafili przedstawić, a każda propozycja była odrzucana – czytamy w oświadczeniu zarządu, które pojawiło się na oficjalnym koncie facebookowym klubu.
– W piątek 15 marca wydawało się, że doszliśmy do porozumienia w sprawie finansów. W poniedziałek 18 marca zawodnicy przyszli z nową propozycją (odnosimy wrażenie że już wtedy podjęli decyzję o swojej przyszłości). Od tego czasu zawodnicy zdecydowanie byli na nie i próby negocjacji podejmowane przez wiele osób były skazane na niepowodzenie. Pomimo otrzymania propozycji największych kontraktów w historii ostatnich 10 lat toruńskiego hokeja nie zdecydowali się na przyjęcie tych warunków.
Jest nam niezmiernie smutno, że tak zżyci z klubem oraz kibicami zawodnicy zdecydowali się kontynuować karierę poza naszym miastem, jednak taką decyzję podjęli, pomimo walki i zaangażowania wielu osób w próby zmiany ich decyzji. Musimy również uwzględniać możliwości finansowe klubu, ponieważ w tym sezonie mieliśmy smutne przykłady, jak się kończy złe bilansowanie budżetu drużyny. Zawodnikom życzymy powodzenia w dalszej karierze sportowej, i dziękujemy za emocjonujące występy w naszych barwach przez ostatnie dwa sezony.
Komentarze