Rzuty karne na Stadionie Zimowym. Zagłębie lepsze od Podhala (WIDEO)
Hokeiści Zagłębia Sosnowiec po rzutach karnych pokonali TatrySki Podhale Nowy Targ 3:2. Decydującego gola zdobył Damian Słaboń w ostatniej serii rzutów karnych.
Spotkanie od zmasowanych ataków rozpoczęli zawodnicy Podhala, którzy już po 37 sekundach grali z przewagą jednego zawodnika. Najpierw z bliska Rafała Radziszewskiego próbował pokonać Oskar Jaśkiewicz, a chwilę później po uderzeniu Bartłomieja Neupauera krążek odbił się od słupka sosnowieckiej bramki. W szóstej minucie wynik pojedynku otworzył Patryk Wajda, który wyjechał przed bramkę Zagłębia i na raty zdołał skierować krążek między parkanami Radziszewskiego. W odpowiedzi kapitalną okazję miał Michał Bernacki, lecz jego strzał instynktownie zdołał odbić Przemysław Odrobny. Gospodarze do wyrównania doprowadzili w szesnastej minucie gry. Grając z przewagą jednego zawodnika bramkarza nowotarżan technicznym strzałem z bliska pokonał Damian Słaboń. Wcześniej przez niemal minutę podopieczni Marcina Kozłowskiego mimo gry z przewagą dwóch zawodników nie potrafili skutecznie wykończyć swoich akcji.
Druga tercja nie przyniosła zmiany rezultatu, choć w niej więcej zagrożenia pod bramką rywala stwarzali podopieczni Tomka Valtonena. Najpierw wzdłuż bramki zagrał Neupauer, jednak żaden z jego kolegów nie zdołał sięgnąć krążka. Chwilę później z bliska swoich sił próbował Krystian Dziubiński, lecz w tym przypadku ponownie sosnowiczan uratował "Radzik". W odpowiedzi szybką kontrę przeprowadził Vladimir Luka. Po uderzeniu napastnika krążek rykoszetem odbił się od łapaczki i parkanu Odrobnego po czym został przymrożony do lodu przez bramkarza Podhala. Wynik spotkania jeszcze w drugiej tercji mógł zmienić Łukasz Siuty, lecz przegrał swój indywidualny pojedynek z Radziszewskim.
Trzecią odsłonę od szybkiej bramki rozpoczęli zawodnicy Podhala, a krążek strzałem przy słupku do bramki skierował Jakub Worwa. Kolejne minuty ukazały dość wyrównaną grę, jednak żadna z drużyn nie potrafiła wpłynąć na zmianę wyniku. Przełomowym momentem był pięćdziesiąta minuta spotkania, gdy po zamieszaniu pod bramką Odrobnego wyrównującego gola zdobyła Vladimir Luka. Kolejne minuty nie przyniosły zmiany rezultatu i do rozstrzygnięcia spotkania potrzebna była dogrywka. W niej więcej szans mieli sosnowiczanie, którzy grając z przewagą jednego zawodnika kilkukrotnie próbowali pokonać bramkarza gości. Próby te nie przyniosły zamierzonego efektu i zwycięzcę wyłonić musiały rzuty karne. W nich skuteczniejsi byli Zagłębiacy, a trafienie Słabonia zapewniło sosnowiczanom drugi punkt. Tym samym drużyna ze stolicy Zagłębia Dąbrowskiego zakończyła fatalną serię spotkań bez zwycięstwa.
Zagłębie Sosnowiec - TatrySki Podhale Nowy Targ 3:2 k. (1:1, 0:0, 1:1, d. 0:0, k. 2:1)
0:1 Patryk Wajda - Krystian Dziubiński, Marcin Kolusz (05:14),
1:1 Damian Słaboń - Tomasz Kozłowski, Filip Stoklasa (16:54, 5/4),
1:2 Jakub Worwa - Łukasz Siuty, Ali Liikanen (41:51),
2:2 Vladimír Luka (49:42),
3:2 Damian Słaboń (65:00, decydujący rzut karny).
Sędziowali: Maciej Pachucki (główny) - Rafał Noworyta, Wiktor Zień (liniowi).
Minuty karne: 10-12.
Strzały: 40-39.
Widzów: 500.
Zagłębie: Radziszewski – Akimoto, Podsiadło; Stoklasa, Słaboń, Kozłowski – Horzelski, Kaluža; Luka, Bucenko, Káňa – Charousek, Działo; Rutkowski, Jaskólski, Bernacki – Gniewek, Domogała; Sikora, Stojek, Znosko.
Trener: Marcin Kozłowski.
Podhale: Odrobny – Jaśkiewicz, Tolvanen, Koski, Zapała, Samlammaa – Wajda, Moksunen; Michalski, Dziubiński, Kolusz – Różański, Dutka; Wielkiewicz, Neupauer, Guzik – Wsół, D. Kapica; Worwa, Siuty, Liikanen.
Trener: Tomek Valtonen.
Komentarze