Derby Małopolski dla Unii. Geniusz Themára (WIDEO)
Bardzo ważne zwycięstwo odnieśli hokeiści Unii Oświęcim. Biało-niebiescy zasłużenie wygrali z Comarch Cracovią 5:3 i tym samym przełamali serię trzech porażek z rzędu. Ze świetnej strony zaprezentował się Andrej Themár, który strzelił trzy gole i asystował przy trafieniu Radima Haasa.
– Hat trick to jedno, ale teraz trzeba postawić kolegom kratę piwa – uśmiechnął się słowacki napastnik. – Ale zrobię to z przyjemnością, bo powstaliśmy dzisiaj jak feniks z popiołów. Odrobiliśmy trzybramkową stratę, byliśmy jednością na lodzie i pokazaliśmy niesamowity charakter. To dla nas bardzo ważne zwycięstwo. Mam nadzieję, że przełomowe.
Spotkanie jeszcze na dobre się nie zaczęło, a oświęcimianie już przegrywali 0:2. Błędy defensywy biało-niebieskich skrzętnie wykorzystali Emil Švec i Adam Domogała. Pierwszy z nich po dobrym podaniu Damiana Kapicy umieścił gumę w długim rogu. Z kolei Domogała z łatwością zgubił krycie i znalazł się przed Michalem Fikrtem, a następnie pokonał go w sytuacji sam na sam.
W 10. minucie sytuacja gospodarzy była jeszcze trudniejsza, bo przez 58 sekund musieli się bronić w trójkę przeciwko piątce krakowian. „Pasy” wykorzystały tę okazję i zdobyły trzeciego gola. Dawid Musioł sprytnie przekierował do bramki uderzenie Macieja Kruczka i utonął w ramionach swoich kolegów. Mogło się wydawać, że jest już po meczu...
Zmiana oblicza
Tymczasem oświęcimianie przeszli prawdziwą metamorfozę. W 18. minucie sygnał do ataku dał Dariusz Gruszka, który po profesorsku wykorzystał sytuację sam na sam z Jasonem Bacashihuą. To był przełomowy moment tego spotkania.
Biało-niebiescy uwierzyli w siebie i z odważnie ruszyli do ataku. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo jeszcze przed przerwą kontaktowego gola zdobył Andrej Themár, który podczas gry w przewadze popisał się fantastycznym uderzeniem z nadgarstka w krótki róg. Trafił idealnie w miejsce między głową krakowskiego golkipera a prawym słupkiem bramki.
Druga tercja była prawdziwym popisem biało-niebieskich. Skrupulatna gra w obronie, dobry forechecking i świetna skuteczność. Efekt? Trzy gole. Dwa z nich zdobył Andrej Themár, który był ojcem dzisiejszego zwycięstwa. W 30. minucie znalazł się w odpowiednim miejscu i skierował krążek w odsłoniętą część bramki, a chwilę później wykorzystał dobre podanie Radima Haasa.
Słowak na tym nie poprzestał i na 133 sekundy przed końcem drugiej tercji wyłożył gumę Haasowi. Było 5:3 dla Unii i do końcowej syreny wynik już się nie zmienił.
Powiedzieli po meczu:
Rudolf Roháček, trener Cracovii: – Bardzo dobrze weszliśmy w ten mecz, strzeliliśmy parę bramek i wszystko nam wychodziło. Niestety później to się odwróciło. Oświęcimianie wykorzystali swoje gry w przewagach, a my w tym elemencie nie byliśmy skuteczni. Wydaje się, że ten mecz mógłby się inaczej ułożyć, gdybyśmy zdobyli gola na 4:2.
Jiří Šejba, trener Unii: – Z dobrej strony zaprezentowaliśmy się już w meczach z Tauronem KH GKS-em Katowice, jak i TatrySki Podhalem Nowy Targ. Poprawa wiąże się z faktem, iż udało nam się zaktywizować wszystkich zawodników. Grają oni agresywnie i nie boją się „pójść do ciała”. Początek spotkania nam nie wyszedł, popełniliśmy proste błędy i przegrywaliśmy 0:3. Jednak drużyna pokazała charakter, współpracę na lodzie i odrobiła tę stratę – a właśnie o to w hokeju chodzi. Dobry mecz rozegrał też nasz bramkarz Michal Fikrt, który podtrzymał nas w trudnych chwilach.
Unia Oświęcim – Comarch Cracovia 5:3 (2:3, 3:0, 0:0)
0:1 - Emil Švec - Damian Kapica, Dawid Musioł (04:01),
0:2 - Adam Domogała - Łukasz Kamiński (05:55),
0:3 - Dawid Musioł - Maciej Kruczek, Damian Kapica (09:25, 5/3)
1:3 - Dariusz Gruszka - Sebastian Kowalówka, Jan Daneček (17:07),
2:3 - Andrej Themár - Jakub Šaur, Peter Tabaček (18:42, 5/4),
3:3 - Andrej Themár - Peter Tabaček, Jakub Šaur (29:46, 5/4),
4:3 - Andrej Themár - Radim Haas, Jakub Šaur (33:19),
5:3 - Radim Haas - Andrej Themár,Peter Tabaček (37:47).
Sędziowali: Przemysław Kępa (główny) - Maciej Byczkowski, Grzegorz Cytawa (liniowi).
Minuty karne: 16 – 12 (w tym 2 minuty kary technicznej).
Strzały: 29-30.
Widzów: ok. 1200.
Unia: Fikrt - Jáchym (2), Gabryś; S. Kowalówka (2), Daneček, Gruszka (4) - Maciejewski, Šaur; Themár, Haas (2), Tabaček - Ježek (2), A. Kowalówka; Piotrowicz (2), Wanat (2), Wojtarowicz – Malicki, Paszek, Adamus.
Trener: Jiří Šejba.
Cracovia: Bacashihua - Kruczek, Musioł; Drzewiecki, Švec, Kapica - Rompkowski, Noworyta (4); Bepierszcz, Vachovec, Csamangó (2) - Dąbkowski, Szurowski (2); Kamiński (2), Domogała, Brynkus - Gajor, Kamienieu; Zygmunt Dziurdzia, Sztwiertnia.
Trener: Rudolf Roháček
Komentarze