Cierpliwość kluczem do zwycięstwa
Tauron KH GKS Katowice pokonał na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec 4:1, a głównym architektem tego zwycięstwa był Tomasz Malasiński. Kapitan GieKSy miał udział przy trzech golach zdobytych przez swój zespół.
– Z przebiegu meczu byliśmy zespołem lepszym. Oddawaliśmy więcej strzałów i wypracowaliśmy sobie więcej okazji do zdobycia gola – przyznał „Malaś”.
– Długo było 1:1, ale trudno gra się z drużyną, która skupia się na destrukcji. Dlatego cieszymy się, że wychodzimy z tego spotkania zwycięsko. Mecze inauguracyjne, zwłaszcza te na obcym lodzie, zawsze są trudne. Graliśmy cierpliwie, bezpiecznie z tyłu i najważniejsze jest to, że wygraliśmy – dodał.
Spora w tym zasługa 32-letniego skrzydłowego, który w trzeciej odsłonie najpierw asystował przy trafieniu Grzegorza Pasiuta na 2:1, a następnie sam – dwukrotnie – wpisał się na listę strzelców. W 56. minucie wykorzystał fakt, że krążek odbił od bandy za bramką, a następie wrócił do korytarza międzybulikowego. Z kolei na 44 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry umieścił gumę w pustej bramce.
– Poszczęściło się. Nieważne, kto strzela, ważne, ze wywozimy trzy punkty. Patrzymy w przyszłość – zakończył Tomasz Malasiński.
Komentarze