Kasperlik załatwił sprawę
JKH GKS Jastrzębie pokonał po dogrywce GKS Tychy 2:1. Złotego gola dla ekipy znad czeskiej granicy zdobył Martin Kasperlik. – Był dzisiaj najlepszy na lodzie – powiedział Robert Kaláber, trener ekipy z Leśnej.
Na pierwszą bramkę kibice musieli poczekać do 46. minuty, bo wcześniej dobrymi interwencjami popisywali się golkiperzy obu ekip. Na listę strzelców jako pierwszy wpisał się Tomáš Sýkora.
Ale jastrzębianie przed zakończeniem regulaminowego czasu gry zdołali wyrównać. Zasłużone gratulacje od swoich kolegów odebrał Tomáš Komínek. Byliśmy więc świadkami dogrywki, w której decydujący cios zadał Martin Kasperlik. Zawodnik sprowadzony z Unii Oświęcim znakomicie wkomponował się do ekipy z Leśnej i strzela bramki w niemal każdym sparingu.
– Był to wyrównany mecz i dobra zapowiedź nadchodzącego sezonu, w którym mecze będą bardzo wyrównane – podkreślił Łukasz Nalewajka, kapitan JKH.
– Zagraliśmy bardzo dobrze taktycznie, odpowiedzialnie w obronie, a w ataku stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji, ale brakowało jeszcze skuteczności. Dzisiaj wygrywamy z głównym faworytem do mistrzostwa, co napawa nas optymizmem przed startem sezonu – dodał.
JKH GKS Jastrzębie – GKS Tychy 2:1 d. (0:0, 0:0, 1:1, d. 1:0)
0:1 – Tomáš Sýkora – Michael Cichy (45:21),
1:1 – Tomáš Komínek– Martin Kasperlik, Jakub Grof (51:58, 5/4),
2:1 – Martin Kasperlik – Jakub Grof, Tomáš Komínek (61:56)
Minuty karne: 8 – 10.
JKH: Raszka – Grof, Michałowski; Kasperlik, Dubinin, Kominek – Homer, Sulka; Wróbel, Kubeš, Nahunko – Gimiński, Chorażyczewski; Ł. Nalewajka, Jarosz, Pelaczyk – Radzieńczak, Bigos; R. Nalewajka, Kulas, Matusik.
GKS Tychy:Murray – Bryk, Górny; Bagiński, Rzeszutko, Kalinowski – Kotlorz, Novajovský; Jeziorski, Galant, Witecki – Ciura, Pociecha; Michnow, Komorski, Klimienko – Kolarz; Szczechura, Cichy, Sýkora oraz Gościński.
Komentarze