Stać ich na wiele
Trzecie zwycięstwo z rzędu odnieśli hokeiści PGE Orlika Opole. Podopieczni Jacka Szopińskiego pokonali wczoraj Unię Oświęcim 4:1 i do plasującej się na szóstym miejscu MH Automatyki Gdańsk tracą już tylko trzy oczka.
– Liczę, że tego typu wygrane przybliżą nas do tego upragnionego szóstego miejsca w tabeli – zaznaczył na łamach „Nowej Trybuny Opolskiej” Filip Stopiński, czołowy napastnik ekipy z Barlickiego.
Trener Jacek Szopiński mógł wystawić zaledwie trzy formacje, wszak zabrakło Radka Meidla.
– Mamy teraz trochę problemów kadrowych czy też przez kontuzje czy choroby przez co wypadł właśnie on, ale nie tracimy dobrego ducha i dajemy radę, a chłopaki chcą walczyć, zwyciężać, co przecież też jest ważne i jesteśmy na dobrej drodze do kolejnych triumfów – zaznaczył Stopiński, który wspólnie z Milanem Baranykiem jest najlepiej punktującym graczem Orlika. W 20 meczach zdobył 17 punktów za 8 bramek i 9 asyst.
Spotkanie z Unią było dla opolan bardzo trudne. Do 27. minuty utrzymywał się wynik bezbramkowy, ale później skuteczniejsi okazali się opolanie. Poza tym mieli też ogromne wsparcie w osobie swojego bramkarza. Aleksandr Trianiczew obronił aż 40 z 41 uderzeń rywali. To przełożyło się na świetną, 98-procentową skuteczność.
– Było kilka sytuacji, że trzeba się było bronić do upadłego, ale daliśmy radę, w czym też ogromna zasługa naszego bramkarza, który spisywał się świetnie – zaznaczył wychowanek Orlika.
Opolanie po raz drugi wygrali z Unią i po raz drugi pokonali ją różnicą trzech bramek.
– Mam nadzieję, że ta seria trzech zwycięstw będzie impulsem do dalszej dobrej pracy, bo naprawdę stać nas na wiele – zakończył Filip Stopiński.
W tej chwili podopieczni Jacka Szopińskiego zajmują siódme miejsce w tabeli. Do szóstej MH Automatyki Gdańsk tracą już tylko trzy oczka.
Komentarze