"Mała wojna" polskich potentatów
Już jutro starcie o Superpuchar Polski. To świetne preludium do rozpoczynającego się w niedzielę sezonu 2017/2018, w którym główne role odgrywać będą właśnie ekipy z Krakowa i Tychów.
Comarch Cracovia – urzędujący mistrz Polski kontra GKS Tychy – zdobywca Pucharu Polski. Dwie drużyny, które w ostatnich dwóch latach zdominowały krajowe rozgrywki i zaciekle walczyły o prymat w PHL. Kluby najlepiej zorganizowane, dysponujące najsilniejszymi kadrami i oczywiście najwyższymi budżetami.
Nie da się ukryć, że więcej powodów do radości mieli krakowianie. Nie dość, że zdobywali mistrzowskie tytuły, pokonując tyszan w finałowych starciach, to również wystąpili w rozgrywkach Hokejowej Lidze Mistrzów.
– Emocje po Lidze Mistrzów już opadły. Na chłodno mogę powiedzieć, że na własnym lodzie rozegraliśmy naprawdę dwa dobre spotkania i napsuliśmy rywalom sporo krwi – powiedział Mateusz Rompkowski, czołowy defensor „Pasów”.
– Jednak teraz myślimy wyłącznie o meczu o Superpuchar Polski. Musimy przestawić się na nieco inny hokej i mocniej zaatakować. GKS to oczywiście klasowy rywal, a więc czeka nas taka „mała wojna” – dodał.
Kadra Cracovii w porównaniu do zeszłego sezonu niewiele się zmieniła. Trzon drużyny został utrzymany i doszło tylko do kosmetycznych zmian. Z klubem pożegnali się Dawid Maciejewski, Marek Wróbel, Karol Kisielewski i Andrew McPherson. W ich miejsce zakontraktowano Szweda Damiana Szurowskiego (ma też polski paszport), młodego skrzydłowego Eryka Sztwiertnię, środkowego Kaspra Bryniczkę i etatowego reprezentanta Francji Teddy'ego Da Costę.
W Tychach zdecydowano się na rewolucję. Nowy trener, zmiana koncepcji budowania drużyny i transfery zawodników sprawdzonych w polskich realiach. Wśród nich amerykańskiego bramkarza Johna Murraya oraz Michaela Cichego i Alexa Szczechury, którzy tworzyli świetnie uzupełniający się duet. Nastroje w zespole z piwnego miasta są bojowe.
– W końcu zaczynamy walkę o trofea i o punkty – cieszy się Jarosław Rzeszutko, który w poprzednim sezonie był najlepszym strzelcem trójkolorowych. – Gramy z urzędującym mistrzem Polski i uczestnikiem Ligi Mistrzów, więc nie jesteśmy faworytem tego starcia. Chcemy jednak pokazać wszystko to, co mamy najlepsze. Zagrać skutecznie, odpowiedzialnie i z poświęceniem. Włożyć w ten mecz całe serce.
Spotkanie o pierwsze trofeum w sezonie 2017/2018 poprowadzi czwórka arbitrów. Sędziami głównymi będą Zbigniew Wolas z Oświęcimia i Przemysław Kępa z Nowego Targu. Na liniach pomagać im będą Artur Hyliński i Marcin Polak.
Transmisję z tego spotkania przeprowadzi TVP Sport. Początek studia o godzinie 18:15.
Bilety w cenie 20 zł (normalny) i 10 zł (ulgowy dla emerytów i rencistów, młodzieży uczącej się oraz studentów) można nabyć w serwisie ebilet >>>
Komentarze