Dwa powody
Kacper Guzik po dwóch latach przerwy zdecydował się wrócić do GKS-u Tychy. Co miało największy wpływ na jego decyzję?
– W zasadzie były dwa powody. Po pierwsze organizacja w klubie, która stoi na wyższym poziomie niż w pozostałych polskich drużynach, a po drugie osoba nowego trenera. Wydaje mi się, że będę mógł przy nim rozwinąć swoje umiejętności – wyjaśnił 24–letni napastnik w rozmowie z klubową telewizją.
Wychowanek Podhala Nowy Targ występował już w tyskim klubie przez trzy sezony. Przez ten czas sięgnął z nim po trzy medale mistrzostw Polski: złoty, srebrny i brązowy. W 136 spotkaniach zdobył 47 bramek i zanotował 46 asyst. Z kolei na ławce kar spędził 211 minut.
Najlepszy w jego wykonaniu był sezon 2014/2015. Wówczas stanowił on o ofensywnej sile tyszan (29 goli, 23 kluczowe zagrania w 58 meczach), tworząc świetnie uzupełniający się tercet z Jarosławem Rzeszutką i Jurijem Kuzinem.
Poprzednie rozgrywki Guzik spędził w PGE Orliku Opole. W 38 meczach zdobył 32 „oczka”, na które złożyło się 15 bramek i 17 asyst. Przez długi czas grał u boku... najnowszych nabytków trójkolorowych, czyli Alexa Szczechury i Michaela Cichego. Czy znów zagrają razem?
– Wszystko zależy od trenera, od tego jak ustali poszczególne formacje. Niemniej grałem z nimi i wiem, jak im pomóc. Alex i Michael mają duży potencjał, ale zobaczymy, jak poradzą sobie w Tychach. W każdym klubie gra się nieco inaczej – podkreślił Guzik.
Komentarze