Wojtek Wolski: – W „Magnitce” czuję się świetnie
O roli trenera, występach w Mietałłurgu Magnitogorsk i planach na przyszłość rozmawiamy z Wojtkiem Wolskim. Urodzony w Zabrzu ma za sobą blisko 500 występów w NHL.
HOKEJ.NET: – Długo zastanawiałeś się nad przyjazdem do Krakowa?
Zapewne miałeś już styczność z kanadyjską młodzieżą. Jak na ich tle wypadają młodzi Polacy i w czym mają największe braki?
Czy w przyszłości widzisz się w roli trenera?
Zmieńmy nieco temat. 13 października ubiegłego roku doznałeś ciężkiej kontuzji. Nie może więc zabraknąć pytania o Twój stan zdrowia.
Zobaczymy Cię już w przyszłym sezonie?
W takim razie wiesz już, gdzie będziesz występował?
Nie korciło Cię, żeby spróbować wrócić do NHL? Wiemy, że w nowym sezonie do najlepszej hokejowej ligi świata dołączy nowy zespół Vegas Golden Knights.
Najwięcej czasu spędziłeś w pierwszej formacji z Siergiejem Moziakinem i Janem Kovářem. Widać było, że między Wami jest chemia na lodzie.
Metody Ilji Worobjowa przypadły Ci do gustu?
Wiele razy wypowiadałeś się, że gdyby była taka możliwość, to zagrałbyś w reprezentacji Polski. Jeśli sytuacja się nie zmieni i władze NHL zabronią hokeistom uczestniczyć w Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu, być może pojawi się dla Ciebie możliwość gry dla reprezentacji Kanady. Co wtedy?
Na sam koniec powiedz, jak oddycha Ci się polskim powietrzem.
Rozmawiał Radosław Kozłowski.
Komentarze