Mateusz Studziński: Nie czuję się bohaterem
O meczach V rundy, planach na najbliższe spotkania i obecnej sytuacji rozmawiamy z bramkarzem Nesty Mires Toruń - Mateuszem Studzińskim.
Hokej.Net: Wczoraj wygraliście bardzo ważne spotkanie z MH Automatyką, przygotowywaliście się jakoś szczególnie do tego meczu?
Mateusz Studziński: Przygotowywaliśmy się do tego meczu jak do każdego innego, ale byliśmy zdeterminowani aby go wygrać.
HN: Była to wasza czwarta wygrana z rzędu po pamiętnej porażce w Gdańsku (1:8), czy można powiedzieć, że to zwyżka formy waszej drużyny?
MS: Tak, to czwarte zwycięstwo świadczy o dobrej formie całej naszej drużyny.
HN: Przed wami jeszcze trzy mecze VI rundy, zagracie odpowiednio z SMS-em, Unią i GKS-em, będą to ostatnie mecze przed Play-outami z drużyną z Gdańska. Macie jakiś szczególny plan na te mecze? Będziecie testować nowe ustawienia?
MS: Do tych meczów podejdziemy skoncentrowani. Chcemy wypaść w nich jak najlepiej, a najbardziej zmotywowani będziemy na mecze w play-out z Gdańskiem. Myślę, że Trener nie wprowadzi żadnych nowych ustawień ze względu na to, że obecne ustawienia przynoszą oczekiwane rezultaty.
HN: Oprócz tego, że było to wasze czwarte zwycięstwo z rzędu, był to też Twój czwarty mecz w toruńskiej bramce, trener Minge na Ciebie stawia, a Ty odwdzięczasz mu się dobrymi występami. Czy zaskoczyła Cię decyzja trenera, że teraz Ty jesteś „jedynką:”?
MS: Tak, ciesze się, że dostałem szansę od trenera i postaram się go nie zawieść w nadchodzących meczach.
HN: Twoje świetne interwencje m.in. w meczu z Unią oraz, w Katowicach pozwoliły Twojej drużynie na wygranie tychże meczów, a co za tym idzie odskoczyliście Gdańskowi w tabeli. Czujesz się bohaterem?
MS: Nie czuje się bohaterem, do zwycięstw przyczyniła się cała drużyna. Zarówno obrońcy jak i napastnicy rozegrali bardzo dobre mecze.
HN: Można powiedzieć, że zadomowiłeś się w toruńskiej bramce, widać pewność w twoich interwencjach. Można stwierdzić, że nie oddasz już miejsca w bramce?
MS: Postaram się bronić jak najlepiej by być pierwszym bramkarzem, ale ostateczna decyzja należy do trenera.
HN: Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w nadchodzących meczach.
MS: Dziękuję bardzo!
Rozmawiał Mikołaj Pachniewski
Komentarze