Nie stracić punktów
Po dwóch dreszczowcach czas nieco ostudzić emocje. Tauron KH GKS Katowice podejmie jutro najsłabszy zespół ligi SMS PZHL Sosnowiec. Bilety na to spotkanie można nabyć za symboliczną złotówkę!
W święto Trzech Króli katowiczanie przegrali po dogrywce z Nestą Miresem Toruń 5:6, a we wtorek w dramatycznych okolicznościach pokonali MH Automatykę Gdańsk. Najlepiej świadczy o tym fakt, iż zwycięskiego gola zdobyli dopiero na 9 sekund przed końcową syreną.
– W końcówce sami skomplikowaliśmy sobie sytuację. Na szczęście padła bramka dająca nam trzy punkty, a to jest dla nas najważniejsze. W ostatnich dniach ponad połowa zespołu miała grypę jelitową. Graliśmy tak naprawdę na ostatkach sił. Brakowało też świeżości, co pewnie miało wpływ na przebieg meczu – mówi Dominik Nahunko, napastnik Tauronu KH GKS Katowice.
Przed katowickim zespołem jeszcze osiem meczów sezonu zasadniczego. Najbliższy już jutro z uczniami sosnowieckiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Podopieczni Jacka Płachty dotychczas wygrali z nią wszystkie cztery spotkania, a wyniki przedstawiały się następująco: 4:1, 4:2, 4:0 i 7:0).
– To dla nas dobra przeprawa przed fazą play-off. Chcemy grać pewnie i nie tracić punktów. Liczę, że w piątkowym meczu z SMS-em zagramy na odpowiednim poziomie i wynik będzie taki, jaki powinien być – dodaje Nahunko.
Wiele wskazuje jednak na to, że "GieKSie" nie uda się wyprzedzić w tabeli Unii Oświęcim, która po podziale na grupy jeszcze nie przegrała. W tej zespół z alei Korfantego traci do biało-niebieskich aż 14 punktów.
Grupa słabsza:
Tauron KH GKS Katowice - SMS PZHL godz. 18:30
Poprzednie mecze:
4:1 (2:0, 1:0, 1:1), bramki: Nedeljko Lukacevic (dwie), Maciej Bielec, Oskar Krawczyk - Kamil Filip.
4:2 (0:1, 3:1, 1:0), bramki: Jarosław Lorek (dwie), Bogusław Rąpała, Marek Strzyżowski - Patryk Krężołek (dwie).
4:0 (1:0, 1:0, 2:0), bramki: Jewhen Łymanski, Daniel Bogdziul, Mārtiņš Porejs, Marcin Biały.
7:0 (2:0, 1:0, 4:0), bramki: Jarosław Lorek, Jewhen Łymanski (po dwie), Maciej Bielec, Władisław Troszyn, Dorian Peca.
Komentarze