Miłe złego początki (WIDEO)
Emocjonujące widowisko okraszone bójkami obejrzeli kibice w niedzielny wieczór. Kluczem do sukcesu okazały się kontry.
Po piątkowych porażkach zarówno zawodnicy Stoczniowca jak i Orlika chcieli dopisać w niedzielę do swojego dorobku 3 punkty. Udało się to gościom z Opola , którzy wykorzystali luki z obronie gdańszczan i bramkami z kontry zapewnili sobie zwycięstwo.
Do składu ekipy znad morza powrócił Michał Kieler, który od pierwszej minuty bronił dostępu do gdańskiej bramki. Gospodarze powinni objąć prowadzenie w 6 minucie, ale drużynę Orlika uratował Bradley Smith, który wybił krążek z linii bramkowej. Chwilę później obrona gospodarzy dopuściła do podania Łukasza Sznotali przez całą długość lodu i w sytuacji sam na sam znalazł się Jared Brown. Zawodnik Orlika nie trafił jednak w bramkę. Dwunasta minuta to euforia na trybunach „Hali Olivia”, do której doprowadził Mateusz Strużyk. Dobił on krążek odbity przez Murraya po strzale Josephera. Była to bramka w przewadze gdyż karę 2 minut za atak kijem trzymanym oburącz odsiadywał Brown. Dwie minuty przed zakończeniem I tercji doszło do jednego z wielu incydentów tego wieczora. Jared Brown wjechał do tercji, sędzia liniowy odgwizdał spalonego, mimo tego Kanadyjczyk oddał strzał, wywołało to natychmiastową reakcję obrońców Stoczniowca, którzy stanęli w obronie swojego bramkarza. Sędziowie nałożyli kary na najaktywniejszych uczestników tej bójki, a więc Kantora i Lehmanna ze strony gospodarzy oraz Browna i Sznotalę z ekipy Orlika. Brown oprócz kary za ostrość otrzymał karę 10 min za strzał po gwizdku. Końcówka pierwszej tercji to obustronny chaos w rozegraniu i wynik pozostał bez zmian.
Początek drugiej odsłony należał do gospodarzy, którzy powinni podwyższyć prowadzenie, ale powstrzymywał ich kapitalnymi obronami John Murray. W 27 minucie sam na sam wyszedł Adrian Kastel-Dahl, ale nie opanował krążka, co prawda doskoczył do niego jeszcze Philip Nasca, który wyskoczył z boksu kar, ale trafił wprost w golkipera gości. Chwilę później przed szansą stanęli goście. Kary odsiadywali Skutchan i Szczerbakow, a Orlik miał 20 sekund gry w podwójnej przewadze. Trener Jason Morgan poprosił o czas i rozrysował akcję jaką mają rozegrać jego podopieczni. Bartłomiej Bychawski huknął z niebieskiej, jego strzał zdołał odbić Michał Kieler, dobijali Toulmin i Szczechura, ale dopiero strzał tego drugiego znalazł drogę do siatki.
Hokeiści obu drużyn wychodzili na ostatnią odsłonę przy remisie 1:1, dobrą szansę już na samym początku miał Szczechura, który zmienił kierunek lotu krążka, ale minął on minimalnie bramkę. Kiedy wydawało się, że to gospodarze mogą zmienić rezultat na swoją korzyść ponieważ karę za spowodowanie upadku przeciwnika odsiadywał Łukasz Sznotala, ale wtedy Bychawski uruchomił Cichego, ten wykorzystał swoją szybkość, pomknął sam na sam i strzałem po lodzie nie dał szans Kielerowi. Cios ostateczny zadał Jared Brown, który po wyjściu z boksu kar otrzymał podanie od Bartłomieja Bychawskiego, wyszedł sam na sam i po zwodzie umieścił gumę w siatce. To dobiło gospodarzy, którzy wcześniej walczyli o zdobycie bramki wyrównującej. W ostatnich minutach Orlik umiejętnie utrzymywał się przy krążku w tercji gospodarzy nie dając im szansy na wyprowadzenie akcji. Mecz zakończył się wygraną gości, ale nie przyszło im to łatwo.
Kolejne spotkanie, ostatnie z serii 6 przed własną publicznością gdańszczanie rozegrają we wtorek. Będą to „Derby Pomorza”, a więc mecz z zajmującą 9 miejsce Nestą Mires Toruń. Początek meczu o godzinie 18:30. Orlik natomiast udaje się na mecz do Katowic by tam rozegrać mecz z GKSem. Początek tego spotkania również o 18:30 we wtorek.
MH Automatyka Stoczniowiec 2014 Gdańsk – PGE Orlik Opole 1:3(1:0, 0:1, 0:2)
1:0 Strużyk – Josepher 5/4 (11:07)
1:1 Szczechura – Toulmin, Bychawski 5/3 (30:32)
1:2 Cichy – Bychawski 4/5 (45:15)
1:3 Brown – Bychawski (52:45)
Sędziowali: Przemysław Kępa (główny) - Mateusz Niżnik, Wojciech Moszczyński (liniowi)
Minuty karne 22 – 36 ( w tym 10 min dla Browna)
Strzały 36 - 36
Widzów: 800
MH Automatyka Stoczniowiec 2014 Gdańsk – Kieler, (Szczerba n/g) – Kantor, Wachowski; Strużyk, Różycki, Kastel-Dahl - Lehmann, Nowak; Nasca, Rompkowski, Marzec – Wsół, Dolny; Szczerbakow, Pesta, Gościński – Josepher, Sochacki; Skutchan, Ziółkowski, Wrycza
Trener: Peter Ekroth
PGE Orlik Opole – Murray, (Nobis n/g) – Sordon, Bychawski; Szydło, Cichy, Szczechura – Paryzek, Smith; Kostecki, Brown, Toulmin – Kostek, Sznotala; Gorzycki, Stopiński F. , Ceslik oraz Stopiński M. , Gawlik
Trener: Jason Morgan
Komentarze